Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

http://www.youtube.com/watch?v=gGbhp6Y_7d0


w jeziorze lato
na złotej pięciolinii
łabędzi balet

sznury bursztynowych kropelek
szepczą appasionato by spleść
w jedno dwie szyje
ramiona
i głos

wiruje powietrze
wybrzmiewa marzeniem

w środku pierścienia
absolutna euforia
krystalicznych
ciał

łopocą skrzydła

wzlatują ponad bezkres
prześcigając
czas

Opublikowano

Ten balet muzyczny jest ekstra, ale nijak ma się owa muzyka do utworu, który bardziej przypomina kiczowatą laurkę z łabądkami, pierścionkami...a wszystko posypane pozłotką w stylu jarmarczno-kiermaszowym.
Tu akurat masz "sznury bursztynowych kropelek" co nie zmienia mojego zdania, że wiersz ma się nijak do linka, który podałaś.
Mizernie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



owszem to całe widowisko łącznie
z muzyką przepiękne -

w mojej wyobraźni
współgra z wierszem:)

Wawrzynku

dziękuję że znów
przy mnie
jesteś

ale obszturchujesz
a ja lubię również
Ciebie

odpowiedz

czy w momencie
pisania wiersza można
wyzbyć się
siebie

:)






Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



owszem to całe widowisko łącznie
z muzyką przepiękne -

w mojej wyobraźni
współgra z wierszem:)

Wawrzynku

dziękuję że znów
przy mnie
jesteś

ale obszturchujesz
a ja lubię również
Ciebie

odpowiedz

czy w momencie
pisania wiersza można
wyzbyć się
siebie

:)











Mnie zupełnie nie interesuje czy dany Autor mnie lubi czy nie lubi.
Mnie interesuje co prezentuje czytelnikowi.
Przyznam, że w większości , czytam wiersz nie zwacając uwagi , kto to napisał.
Czasem, szczególnie u osób o charakterystycznym stylu, wiem bez patrzenia kim jest autor, czasem nie.
Nie mówię, że masz się wyzbyć siebie, tylko zastanowiłabym się kilka razy czy wszystko co napiszę nadaje się do tego działu...czy w ogóle nadaje się do publikacji.
To takie moje dywagacje raczej ogólne, nie musisz się przejmować...Cóż, będą tacy, którzy wpadną w ekstazę, będą tacy , którzy zmilczą ...może tacy jak ja, którzy szczerze napiszą co czują po przeczytaniu.
Śpij spokojnie :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



owszem to całe widowisko łącznie
z muzyką przepiękne -

w mojej wyobraźni
współgra z wierszem:)

Wawrzynku

dziękuję że znów
przy mnie
jesteś

ale obszturchujesz
a ja lubię również
Ciebie

odpowiedz

czy w momencie
pisania wiersza można
wyzbyć się
siebie

:)











Mnie zupełnie nie interesuje czy dany Autor mnie lubi czy nie lubi.
Mnie interesuje co prezentuje czytelnikowi.
Przyznam, że w większości , czytam wiersz nie zwacając uwagi , kto to napisał.
Czasem, szczególnie u osób o charakterystycznym stylu, wiem bez patrzenia kim jest autor, czasem nie.
Nie mówię, że masz się wyzbyć siebie, tylko zastanowiłabym się kilka razy czy wszystko co napiszę nadaje się do tego działu...czy w ogóle nadaje się do publikacji.
To takie moje dywagacje raczej ogólne, nie musisz się przejmować...Cóż, będą tacy, którzy wpadną w ekstazę, będą tacy , którzy zmilczą ...może tacy jak ja, którzy szczerze napiszą co czują po przeczytaniu.
Śpij spokojnie :)

z tym lubi czy nie lubi
to w moim przypadku milej jest
jednak gdy lubi

co do moich wierszy to staram się
całą sobą by miały jakąś wartość poziom

zadając pytanie

czy w momencie
pisania wiersza można
wyzbyć się
siebie

mam na myśli to
że nie potrafię inaczej pisać -
marnota że mnie

mam cichą nadzieję
że ten wiersz
nie zaszkodzi zbytnio
albo w ogóle
innym
i Tobie

:)


Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



owszem to całe widowisko łącznie
z muzyką przepiękne -

w mojej wyobraźni
współgra z wierszem:)

Wawrzynku

dziękuję że znów
przy mnie
jesteś

ale obszturchujesz
a ja lubię również
Ciebie

odpowiedz

czy w momencie
pisania wiersza można
wyzbyć się
siebie

:)











Mnie zupełnie nie interesuje czy dany Autor mnie lubi czy nie lubi.
Mnie interesuje co prezentuje czytelnikowi.
Przyznam, że w większości , czytam wiersz nie zwacając uwagi , kto to napisał.
Czasem, szczególnie u osób o charakterystycznym stylu, wiem bez patrzenia kim jest autor, czasem nie.
Nie mówię, że masz się wyzbyć siebie, tylko zastanowiłabym się kilka razy czy wszystko co napiszę nadaje się do tego działu...czy w ogóle nadaje się do publikacji.
To takie moje dywagacje raczej ogólne, nie musisz się przejmować...Cóż, będą tacy, którzy wpadną w ekstazę, będą tacy , którzy zmilczą ...może tacy jak ja, którzy szczerze napiszą co czują po przeczytaniu.
Śpij spokojnie :)

z tym lubi czy nie lubi
to w moim przypadku milej jest
jednak gdy lubi

co do moich wierszy to staram się
całą sobą by miały jakąś wartość poziom

zadając pytanie

czy w momencie
pisania wiersza można
wyzbyć się
siebie

mam na myśli to
że nie potrafię inaczej pisać -
marnota że mnie

mam cichą nadzieję
że ten wiersz
nie zaszkodzi zbytnio
albo w ogóle
innym
i Tobie

:)




piszesz
"śpij spokojnie"
dzięki

ale nie wiem jak
z tym snem
będzie -

zasypiam stojąc
całkiem niedawno tak
mogę ustać leżąc


kolorowych snów :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie ze wszystkim
co zawiera odpowiedź
się zgadzam

ale "cukrowa wata" -
całkiem trafne porównanie
jeśli tyczy się miłości

bo miłość jest
słodka i lepka jak
cukrowa wata

gdy spada
na człeka znienacka
dwie szyje ramiona
i głos w jedno
splata

na wieczność

nie na krótko
ani na lata

mogę i chcę
wraz z nią
uwolnić
siebie
od
siebie

:)

za odwiedziny dziękuję :)

dziękuję za komentarz,
Romeo :)





Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie ze wszystkim
co zawiera odpowiedź
się zgadzam

ale "cukrowa wata" -
całkiem trafne porównanie
jeśli tyczy się miłości

bo miłość jest
słodka i lepka jak
cukrowa wata

gdy spada
na człeka znienacka
dwie szyje ramiona
i głos w jedno
splata

na wieczność

nie na krótko
ani na lata

mogę i chcę
wraz z nią
uwolnić
siebie
od
siebie

:)

za odwiedziny dziękuję :)





- wspaniały dialog; niczym romeo i Julia
cukier krzepi! :)))

proszę jaśniej :)

może odpowiem -

przez upał
w mej głowie
coraz
ciaśniej

:)))

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Alino, podany obok wiersza link, jest na pewno uzupełnieniem treści wiersza, ale narzuca też czytelnikowi klimat.
"Muzyka amore" jest obserwacją autorki/peelki, a czytelnik sam dopowie sobie tło, może nawet muzykę, raczej balet,
bo o łabędziach mowa. Zaczęłabym wiersz.. lato w jeziorze.. itd. choć to może drobiazg.
Ramiona i głos.. dla mnie, niepotrzebne. Pozostałe wersy są zgodne z podjętym tematem.
Tytuł wskazuje chyba na spostrzeżenie autorki, że dwa "tańczące"/zabiegające o siebie łabędzie, są niczym innym
jak muzyką/baletem. Przyjemny wiersz.
Pozdrawiam... :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...