Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

https://plus.google.com/photos/103276734392610294633/albums/5485158496007309761?authkey=CLHQ8s6n9N_YMw&banner=pwa&gpsrc=pwrd1#photos/103276734392610294633/albums/5485158496007309761/5705369276550722546?authkey=CLHQ8s6n9N_YMw&pid=5705369276550722546&oid=103276734392610294633

Tam gdzie słońce wschodzi na ulicę patrząc -
Wówczas tumany* za domy i krzaki się kryją
I nikną, jak oddech wchłonięty.

Tam gdzie chłód koszulę ziębi
Z nocnych przywiewów o świcie
I znika w skórze człowieka -
Wówczas z gęsią skórką dzień się spotyka!...

Ptaków w krzakach jest wiele,
Tego się nie zliczy; dźwięki,
Melodie - w tym ich się obliczy.

Poeci niech się zgromadzą,
A niech tam! smog miastu zostawią.
Gdy przyjdą i zobaczą - umrą z wrażenia,
Zanim z tęsknoty się rozpłaczą.

A kiedy na burzę się zbiera,
Każda wrona lata i z osobna dziób rozdziera!...
Szpaki na łąkę skoszoną lawiną zwalą!
Po chwili z oddali grzmot ich wypłoszy,
Odfruną, aby już dalej to samo powtórzyć.

Zając szarak spod kępy pod krzakiem,
Na opak nierównomiernym zygzakiem
W zarośla obok, przelęknięty ucieczką
Z losem o życie się bije!

Pies ścigacz za nim nadaremnie
Z chrypliwym ujadaniem w pościg się udał!
Pożytek z tego był taki, jak efekt nijaki.

Z tym, co sroka z swym skrzeczeniem,
Z krzaka na krzak zawiadomienie
Swoim współlokatorom oznajmiać rozpoczęła!

Po czym drozd wystraszony, swoją
Paniką na dalszy obręb olchowy udobitnił!

Byk dumny na łące, jak lew na sawannie,
Z pyska parchnął! - niczym grzmot z oddali.
Oznajmił, to ja tutaj jestem panem i królem!
Darń rogami zaczął rozrywać,
Łańcuchem trawę kosić...
I tylko grzmot już bliżej,
Niż dalej, może go uspokoić.

Deszcz zaczął już kropić...
Wiatr z porywami młody olchowy zagajnik,
Jak łan zboża zaczął falami ścielić!...
A teraz nad głową przeraźliwie zagrzmiało!
Tam dalej w krzakach piorun ognistym jęzorem
Z trzaskiem i hukiem przywalił!
Aż wszystko powiędło i pocichło.

Tylko moja dusza niezłomna,
Zjawisku atmosferycznemu się stawia,
Ażeby przenieść wymowność na papier
I umysł oczyścić z nadmiaru usposobienia.

Objaśnienie: tumany* - jest to określenie na Podlasiu
na tworzącą się mgłę tu i ówdzie.

Wiersz z 1989 roku. Mysłowice
Dokończony i zrekonstruowany w marcu 2008 roku. Podlasie

Opublikowano

dobry,
rzeczywiście można wyobrazić sobie te łąki i lasy malowane
nie rozumiem tylko dlaczego tego typu poezja,
która nie przedstawia słów, a bardziej obrazy
jest mniej lubiana,
choć może sam wolę wizje bardziej surrealistyczne niż te realistyczne jak ta, jednak można zauważyć tu swego rodzaju piękno

pozdrawiam

Opublikowano

Dzięki Sebek... za wyróżnienie wiersza. Wiersz został napisany w łóżku
rehabilitacyjnym, ale niemniej faktycznie w swoim czasie w miejscu opisanym tak się działo.
Serdecznie pozdrawiam Mietko

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Napisałeś  wiersz miłosny nasycony bardzo oryginalnymi obrazami. Uchwyciłeś absolutną i totalną miłości za pomocą języka kosmosu i metafizyki. Miłość jest kosmosem i ma siłę tektoniczną, staje się aktem boskim, centrum istnienia. Świetnie połączyłeś galaktykę (skala makro) z oddechem (mikro). Wiersz ten jest niesamowicie zmysłowy i cielesny - ciało staje się pejzażem dla metafizycznych zdarzeń. "Twój dotyk [...] jest rzeźbieniem w mojej krwi" — to jedno z najmocniejszych zdań w tym wierszu. Niesamowicie fizyczne i bolesne, a jednocześnie piękne. Niezwykły jest moment, w którym pojawia się śmierć. Zazwyczaj miłość walczy ze śmiercią lub śmierć ją kończy. Tutaj odwróciłeś role. Miłość jest tak potężna, tak gorąca i tak żywa, że staje się zjawiskiem, które imponuje samej śmierci. Śmierć przychodzi by ją podziwiać, chce poczuć ułamek tego żaru. To przepiękne. Miłość nie jest tylko uczuciem między dwojgiem ludzi - jest fundamentalną siłą wszechświata, która przetrwa sam wszechświat. Staje się informacją zapisaną w samych atomach, trwalszą niż czas. Niezwykły tekst! Napisałeś go z wielkim rozmachem i zatrzymuje.  
    • - O, co... - Panewka. - Zarybiliby raz akwen. - A po co?  
    • @Annna2 To bardzo smutna refleksja nad tym, co jako społeczeństwo cenimy, a co bezpowrotnie tracimy w medialnym hałasie. Powtarzające się zdanie "A kiedy umiera człowiek robi się cicho" działa jak gorzki refren. Ta cisza nie jest ciszą pełną szacunku; to cisza zapomnienia, cisza braku zainteresowania ze strony świata. Ostatnia zwrotka jest najbardziej poruszająca. "Łzy niepamięci" - płacz, który nie wynika z pamięci, a raczej z faktu, że świat już zapomniał. To łzy nad pustką, jaka zostaje. A prawdziwa wartość znajduje uznanie już tylko w innym wymiarze, metafizycznym, bo ten ziemski, ludzki świat, jest zajęty "szałem". To mądry i bardzo smutny wiersz. Zmusza do zatrzymania się i zadania sobie pytania: "Kogo opłakujemy głośno, a czyjej cichej śmierci nawet nie zauważamy?".
    • Ewo, cała Pelagia i gale pałacowe?  
    • Ład, a zupa rybna: pan by rapu zadał?  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...