Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

asfalt parował

całkiem niedawno tak samo
unosiły się wspomnienia
nitki wyciągane podmuchem

statki przybijały do okien
pod dachem poety
tłoczyły się i szumiały żaglami

pamiętasz mnie

pamiętał
przechyły na sterburtę
ogromne maszty

odkrycie że powroty i odpływy
zawsze będą smakować podobnie
rozkołysało falę z rozbitkiem

jego wiersz pachniał
nadmorskim piaskiem

Opublikowano

Muszę poczytać dłużej, częściej...Stoję rozkrokiem między pociągami a statkiem ...jeśli mnie rozumiesz. A rozumiesz:-)

wahania łajbą bliskie klekotaniu parowozu. wrócę. nie będę pędziła gorącym asfaltem, choć czasem się chce. poruszasz mnie...
Pozdrawiam. E.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oczywiście, że rozumiem:) Pewnie wiersz znów ten sam, jedynie środki lokomocji inne:)
Pozdrawiam.


Bzdura! Gdyby był taki sam, to nie poruszałby mnie;-)
Dzisiaj zaobserwowałam parowanie asfaltu - pierwszy raz widziałam tak wyraźnie - padał deszcz, a asfalt autentycznie parował:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oczywiście, że rozumiem:) Pewnie wiersz znów ten sam, jedynie środki lokomocji inne:)
Pozdrawiam.


Bzdura! Gdyby był taki sam, to nie poruszałby mnie;-)
Dzisiaj zaobserwowałam parowanie asfaltu - pierwszy raz widziałam tak wyraźnie - padał deszcz, a asfalt autentycznie parował:)


Znaczące...paruje często, różnie za każdym razem. Też widziałam i wiem:-).

Bywają różne asfalty, deszcze i stopnie Celsjusza. Nie kłóć się ze mną!;-)))!

No i jest ocean - antidotum!
Opublikowano

Ta strofka poniżej jakoś mi kuleje w czytaniu. Moze:

"statki przybijały do mansardy
port pod dachem poety
tłocząc się szumiały żagle"

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja też pamiętam:) Dwa lata temu, kiedy zaczynałam przygodę z poezją, na orgu jeszcze pojawiały się wiersze pana W i BK, byłam (i jestem) pod wrażeniem. Chyba mnie nawet trochę skręcało z zawiści:)
Tym bardziej miło:)

Pozdrawiam.
Opublikowano

Dzisiaj wyjątkowy urodzaj na dobre wiersze na forum. (może dlatego, że piątek i 13-nasty). Twój wiersz zapamiętam na pewno Magdo! A te powroty i odpływy z jednakowym smakiem to już mnie w szczególności rozbroiły. Gratulacje.
Lilka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko staruszka, która się garbi albo na laskach mocno się trzyma, wypatrzy ciebie — głodny gołąbku, który przyszłości większej już nie masz. Natrętne stadko rozrzuci kwestę, w garnuszku przecież zabrakło wody... Gdy się podziała gdzieś atencjuszka w ludzkim skupisku, dawnej ślebody.          
    • liryczniejemy pomiędzy sklepowymi alejkami promieniami słońca a kroplami ulewnego deszczu   liryczniejemy przedwiośniem w ogrodach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej   przed zimą pod kocem w mimozy liryczniejemy   bo nasze dni to wersy do poskładania w poemat epicki jak Mahabharata i bezczelnie czuły         strofami mija nam czas gdy tak sobie liryczniejemy   bo słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiersz)   gdy słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiesz)        
    • Interpunkcyjnie także pięknie. Pzdr :-)
    • Noszę koronę niewidzialną, przeźroczystą I własnymi drogami chodzę miłościwie, Odkąd w swym sercu mnie koronowałeś tkliwie Swoją miłością pół płomienną i pół czystą; I jak blisko może przejść przebrana królowa, Przez targowisko między nędzarzy tłumem, Płacząc ze współczucia, lecz skrywając dumę, Ja swoją chwałę wśród lęku zazdrości chowam. Ma korona ukrytą słodyczą zostanie Ranek i wieczór modlitwą chronioną wiernie, A kiedy przyjdziesz, by mi koronę odebrać, Nie będę płakać, prosić słowami ni żebrać, Lecz uklęknę przed tobą, mój królu i panie I na zawsze przebiję moje czoło cierniem.   I Sara: I wear a crown invisible and clear, And go my lifted royal way apart Since you have crowned me softly in your heart With love that is half ardent, half austere; And as a queen disguised might pass anear The bitter crowd that barters in a mart, Veiling her pride while tears of pity start, I hide my glory thru a jealous fear. My crown shall stay a sweet and secret thing Kept pure with prayer at evensong and morn, And when you come to take it from my head, I shall not weep, nor will a word be said, But I shall kneel before you, oh my king, And bind my brow forever with a thorn.
    • @Annna2Muzyka jak balsam, pasuje do wiersza, a wiersz do niej :) Nawet skowronka w trelach słyszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...