Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przyszła tak nieoczekiwanie
swoim stroboskopem zbudziła noc
groźnymi brwiami zatrzymała ją
w uścisku bezgłośnego szaleństwa

szarpane niebo
cicho jęczało nabrzmiałe
dusznym bezdechem
zanurzone w morzu
spadając rzeką bez końca
wtapiając ziemię
w spektaklu grozy
głuchego krzyku natury

niespotykanie









Copyright by Ewa Krzywka
2012



Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...