Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



witam, Waldemarze :)
miło, że do mnie zajrzałeś. dziękuję za zainteresowanie wierszem i dostrzeżenia ciepła w jego wymowie. cieszy upodobanie czerwieni.

dziękuję i pozdrawiam,
in-h.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Lilko, serdecznie dziękuję za słowa refleksji, zarówno dotyczącej wiersza, jak i tej osobistej.
Odczytałaś wiele, właściwie niemal wszystko, co leżało u podstaw zamysłu takiej konstrukcji wiersza i takiej jego wymowy. Powroty zaprzątają myśl i spędzają sen z powiek, jeśli tylko dostrzegasz dla nich choć malutką szczelinę, otwartą furtkę. Tak, masz rację, trudno jest powiedzieć "już zapomniałam, co było, to nieistotne". Jeśli jednak szanse są nikłe, a pozostaje mimo wszystko chęć i dobra wola, to tym bardziej boli. A jeśli z czasem nawet ona przeradza się tylko w wątłe wspomnienie - tym bardziej. Pozostaje czas...
Natomiast co do Twojego końcowego pytania... Myślę, że szczęście, spełnienie człowieka jest ważniejsze od każdej sztuki. Natomiast jeśli w chwili zranienia, zwątpienia, jakiejś wewnętrznej pustki, sięga po pióro, bo pisanie mu w jakiś sposób pomaga... i jeszcze owocuje pięknym wierszem, to jest to w jakiś sposób pozytywne. Niemniej, ciężko odpowiedzieć "czy to dobre", że dobro (np. wiersz, obraz, utwór muzyczny) okupione jest ciężkimi przeżyciami, z ktorych niekiedy trudno się w ogóle podnieść. Patrząc wstecz - jeśli wielcy pisarze i poeci potrafili w takich chwilach przelewać swoje emocje na papier, to cześć im za to. Bo dzięki temu mamy dziś dużą część wspaniałego dorobku polskiej literatury, między innymi oczywiście.

Raz jeszcze dziękuję, Lilo, za poświęcenie czasu i rozważania. Kłaniam się za miłe słowa.

pozdrawiam serdecznie,
in-h.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bardzo mnie cieszy kolejna inspiracja. to duże wyróżnienie. dziękuję!

tak, wiem, przedostatni wers jest nie do końca zrozumiały. wyjaśniałam już Oxyvii, z pewnych względów trudno jest mi zmienić. niemniej dziękuję za zwrócenie uwagi.

pozdrawiam,
in-h.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie. Nie zgadzam się z tym peanem. Nawałem pochwał. Nie. Choćby to "uracz mnie pragnieniem" - raczej - ugaś me pragnienie - czyż nie? Jeśli mam pragnienie - to chcę je ugasić, a nie się nim uraczyć. Bo oksymoron to raczej nie jest. Powiem, że to potok słów - które niektórym mogą zabełtać w głowie.
Z całym szacunkiem - to egzaltacja.
Sorry :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Masz prawo wyrazić własną opinię. Dziękuję za czytanie.
Pozwól, że powiem tylko krótko, odnośnie wskazanego fragmentu. to jest część zdania - proszę, przeczytaj całe, wtedy ma sens. napisałeś Jeśli mam pragnienie - to chcę je ugasić, a nie się nim uraczyć. - "jeśli mam", to może tak być, że chcę ugasić (ale w innym kontekście). tutaj jest zupełnie odwrotnie. tutaj "nie mam", dlatego pytam dlaczego milczysz i proszę uracz mnie pragnieniem... aby wyzbyć się marazmu. przy czym proszę zwróć uwagę, że są to słowa kierowane do bardzo bliskiej osoby, a w tej sytuacji słowo "uracz" miało wybrzmiewać dawną zażyłością - prośba o powrót.
myślę, że więcej nie trzeba. nie zamierzałam "bełtać w głowie". jeśli wiersz wprowadził jakiś (jakikolwiek) zamęt, to przepraszam :)
egzaltacja to już przecenianie moich możliwości.

cenię sobie każdą wypowiedź. może innym razem, znajdziesz u mnie coś (bardziej) dla siebie. jeśli zechcesz zajrzeć.

pozdrawiam,
in-h.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Masz prawo wyrazić własną opinię. Dziękuję za czytanie.
Pozwól, że powiem tylko krótko, odnośnie wskazanego fragmentu. to jest część zdania - proszę, przeczytaj całe, wtedy ma sens. napisałeś Jeśli mam pragnienie - to chcę je ugasić, a nie się nim uraczyć. - "jeśli mam", to może tak być, że chcę ugasić (ale w innym kontekście). tutaj jest zupełnie odwrotnie. tutaj "nie mam", dlatego pytam dlaczego milczysz i proszę uracz mnie pragnieniem... aby wyzbyć się marazmu. przy czym proszę zwróć uwagę, że są to słowa kierowane do bardzo bliskiej osoby, a w tej sytuacji słowo "uracz" miało wybrzmiewać dawną zażyłością - prośba o powrót.
myślę, że więcej nie trzeba. nie zamierzałam "bełtać w głowie". jeśli wiersz wprowadził jakiś (jakikolwiek) zamęt, to przepraszam :)
egzaltacja to już przecenianie moich możliwości.

cenię sobie każdą wypowiedź. może innym razem, znajdziesz u mnie coś (bardziej) dla siebie. jeśli zechcesz zajrzeć.

pozdrawiam,
in-h.
Kaliope - nie zamierzałem Cię urazić. Zechcę zaglądać, tym bardziej, że Twoja odpowiedź mnie, że tak powiem - zadowoliła.
Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie uraziłeś. :) lubię spokój, jest ok.
trzeba pisać zgodnie z odczuciami, pokazać autorowi, na co mógłby jeszcze zwrócić uwagę, nawet jeśli pojawi się różnica zdań. to bardzo cenne. dziękuję raz jeszcze.

pozdrawiam,
in-h.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jak każda niepewna siebie i swojego kobieta Plka boi sie , zraniona kiedyś tam, pragnie otworzyć się na miłość, ale strach dusi, obezwładnia.
Jednak pragnienie jest silniejsze!!!
Podobasie!!!!!
ukłony kaliope!!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj, Sławo!
Tak, zgadza się. pragnienie - a właściwie "póki co", jego potrzeba - jest silniejsze. potrzeba ponownego odczuwania.

dziękuję za czytanie. kłaniam się,
in-h.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ani pan, ani pani napina na pina.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Ażebyś wiedział :)
    • Powiedz, jakie znaczenie ma dla kogoś kobieta, jeżeli on kocha władzę? Pewnie znaczenie ma jakieś. Czy kocha władzę kobieta? Zwykle kocha w niej jednego. Są także ludzie bez władzy... ponad przełożonego.      
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czyli mam kłamać sama przed sobą, za dużo wstydu żeby się przyznać? Lepiej przełykać, lepiej zaprzeczać, że skutek cierpki miewa trucizna   trochę pokory i uczciwości - wychodzi zawsze wszystkim na zdrowie. Skoro niektórzy wolą chorować więc wolna wola - więcej nie powiem :)   @Berenika97 Ktoś mi dolał smutku do atramentu, a sklepy były zamknięte, nie miałam innego,  pozdrawiam :)
    • Bywają i tacy zawodnicy którzy ambitne pięści i hoże nogi mają ze stali naparzają nimi jak nikt inny na bożym świecie w grze która jednak jest ustawiona przez umyślnych.   Korpus i głowy mają natomiast mięciutkie, kruchutkie i delikatniusie realnym rodem z niechińskiej porcelany aż niemały strach takiego w ogóle dotknąć.   Korpus jest czuły na ból zanadto nie dziw się więc że ich pojedynki są odgórnie realnie ułożone i zaplanowane taki wrestler tylko naparza i nie może się bronić.   Najlepszą obroną jest mu wściekły zaciekły atak bić może i umie oraz czyni to pięknie i skutecznie choć nie może nigdy przyjąć na korpus ani jednego celnego strzału. Taki psikus losu.   Zaciekłe walki porcelanowych wrestlerów zawsze są w cenie. Rozogniają publiczność. Jakież to istne widowisko tak atakować nie mogąc być ani razu skutecznie trafionym.   Nawet gromki okrzyk na wrzawej sali mógłby zranić porcelanowego wrestlera publika więc grzeje się w środku, ale milczy musi umiejętnie kibicować takim bohaterom bajek.   Brawa za odniesione zwycięstwa paść nie mogą zmiotłyby takiego z powierzchni ziemi dziwny to ród tego rodzaju wrestlerów i tylko znów pytam czy los to nie jest przedziwne zjawisko?   Warszawa – Stegny, 20.07.2025r.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...