Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ciągle o Tobie myślę

wiem, że to bez sensu

bo przecież Ty jesteś daleko

i nigdy nie będzie nam dane być razem.

ciągle skrycie marzę,

że przyjdziesz…

spotkam Cię pod szkołą…

będziesz taki jakim Cię zapamiętałam…

i tak najważniejsze będzie, że…

będziesz…

Ciągle myślę o Tobie wiem,

że to bez sensu,

bo przecież jestem daleko

i nie wiem czy byłoby nam dane

być razem.

ciągle łapię się na tym…

myślę, że przyjadę

spotkam Cię pod szkolą…

będziesz taka jaką Cię zachowałem w sercu…

najważniejsze dla mnie będzie to,

że będziesz,

a będziesz na pewno,

bo ja także będę….

Co jeśli jednak Ty

jesteś tylko marzeniem,

jakimś snem,

który kończy się równie szybko

jak się zaczął?

co jeśli całe moje życie

jest jednym wielkim snem

i kiedy się obudzę

nie będzie Ciebie…

nie będzie nikogo…

Możliwe, że jesteśmy tylko marzeniami

bądź jakąś bańką mydlaną,

która pęka równie szybko

jak serce…

co jeśli nasze życie

jest jedną krotką chwilą

i może z niej nic nie będzie…

nikogo nie będzie

- a może chociaż wspomnienie?

chociaż sen….

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...