Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

dla ciebie piszę Miłość


Rekomendowane odpowiedzi

dla ciebie piszę Miłość,
ciche nocy westchnienia,
oddechów próżną nicość,
lic młodych zapomnienia.

dla ciebie zrywam z nieba
mleczne gwiazdy zmysłowe,
kradnę odbicie żrenicy,
daruję sny koralowe.

dla ciebie księżyc zapalam
co w krzywym uśmiechu złości,
czerwonym winem upaja
i cierpkim smakiem młodości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojejku

Droga Autorko.
Moja rada jest taka aby zacząć najpierw od działu warsztat tudzież dział dla początkujących a nie porywac się od razu na dział Z.
Wiersz od strony technicznej słaby, oparty na patosie podpieranym czestochowszczyzną niewybredną.
Zacznij najpierw w tamtych działach...a stopniowo wykorzenisz między innymi te dwie cechy

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie mogę uwierzyć w tę wypowiedź....

A ja mogę. Wiersz ma w sobie to coś... Rymy częstochowskie (głównie dwie pierwsze zwrotki), patos nieco poraził w pierwszej zwrotce, rytm się zawahał w drugiej. Ale mimo to jest klimat, tempo się utrzymuje, dociera do czytelnika, ciekawe metafory, a końcówka jest wybitna :)
Proponuję popracować tylko na dwiema pierwszymi zwrotkami, tj.:
1 zwrotka - rymy i patos
2 zwrotka - rytmika

Pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie mogę uwierzyć w tę wypowiedź....

A ja mogę. Wiersz ma w sobie to coś... Rymy częstochowskie (głównie dwie pierwsze zwrotki), patos nieco poraził w pierwszej zwrotce, rytm się zawahał w drugiej. Ale mimo to jest klimat, tempo się utrzymuje, dociera do czytelnika, ciekawe metafory, a końcówka jest wybitna :)
Proponuję popracować tylko na dwiema pierwszymi zwrotkami, tj.:
1 zwrotka - rymy i patos
2 zwrotka - rytmika

Pozdrawiam serdecznie


Pewnie masz rację...nie wiem, nie znam się
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja również zrozumiec nie mogę bo taki wiersz zostałby zjechany nawet w P, za same błędy i literówki...to trochę nie ladnie świadczy o autorze, ale cóz, hm rozumiem że na pewno ktoś znajdzie w tym wierszu coś ciekawego, ale chyba nie po to jest dział Z???

praca się tu przyda, poczekajmy może autorka poprawi błędy:P

pozdrawiam

Agnes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może:
"dla ciebie piszę Miłość,
ciche nocy westchnienia,
od uścisku wspólną siłą
młodych wyrzeczenia"

"dla ciebie zrywam kwiecie
mleczne gwiazdy z nieba,
kradnę żrenicy odbicie,
sny na podłodze rozlewam"

Nie jestem dobry w pisaniu "takich" wierszy. Mogę jedynie wskazać co jest (w moim przekonaniu) złe. To tylko moja sugestia :)

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też swoje trzy grosze, tak na szybko, bo ostatnia zwrotka jest OK.

dla ciebie piszę Miłość,
usilnie, bez wytchnienia,
i całą jej zawiłość
zawijam w zapomnienia.

dla ciebie zrywam z nieba
rozgwiazdy gwiazd zmysłowe,
by w głebi twej żrenicy,
skrzyć morza koralowe.

dla ciebie księżyc zapalam
co w krzywym uśmiechu złości,
czerwonym winem upaja
i cierpkim smakiem młodości.


To jak?
Pozdrawiam.
Ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Pio Veno....

z całym szacunkeim

warunkiem jest bodajże "forum poezja współczesna przeznaczone jest dla poetów dobrze władających piórem "... a nie poprawienie literówek itp

o co w tym wszystkim chodzi??

córka szefa czy co???

ja sie nawet nie czepiam teraz tego ze wiersze tu zostają bo widze ze sie to nie zmieni... ale jedne zrzucanie a inne zostawiacie - jak zwykle nie podajac przyczyny...

więzy krwi czy sąsiadka??

Tera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni,
wiersz jest kiczem - niestety ;(
oddechów próżną nicość,
lic młodych zapomnienia


"próżna nicość" - co to? leniwa pustka czy pusta pustka? czy patos, który gubi sens?
"lic zapomnienia" - to Miłość (przez duże M)?
Szkoda zachodu - pracować można, ale nie w tym miejscu.
Wiersz przenoszę do działu P - niech tam się poczuje (a może autorka coś z nim zrobi?)
Pozdrawiam - Jan P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to widzę tak:
mniej patosu i częstochowie dziękujemy :

dla ciebie piszę Miłość,
ciche westchnienia nocy ,
próżną nicość oddechów ,
zapomnienia młodych lic.

dla ciebie zrywam z nieba
zmysłowe mleczne gwiazdy ,
kradnę odbicie żrenicy,
daruję sny koralowe.

dla ciebie zapalam księżyc
co w złości krzywym uśmiechu ,
czerwonym winem upaja
i cierpkim smakiem młodości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Laura Alszer Proszę :)
    • @Florian Konrad Dziękuję, Florianie
    • ~~ Postanowienie noworoczne Felka - mniejsza na codzień - niż zwykle - butelka. Lecz od święta i .. przy okazji odejdzie od owej fantazji. Nie duperelka, ale .. butla wielka!! ~~
    • nie miej za złe tego określenia. naprawdę tak cię widzę: jako uzdrowicielkę z zimna, podziemności, z tego, co przyrodzone i właściwe niedojrzałym szczylom (nie walnę przecież wymyślonym właśnie słowem Odsamotnicielka, bo jest co najmniej grafomańskie i kuriozalne). oto mały ja, wygrzebany do celów anatomicznych z dziecięco- i wczesnonastoletniej nory, wydarty na powierzchnię z ukrytego państwa Pustka, we dnie proklamuję świetlistą republikę, by nocami restytuować monarchię. bo zaiste samotność jest bezkierunkowym i bezdennie głupim złem, a cieszyć się z wynikającego z niej braku problemów, to jakby w wariacki i odrażający sposób dążyć do pozornego źródła, dajmy na to zamiast kupić i delektować się smakiem mlecznej wedlowskiej czekolady... rozkopać grób założyciela fabryki, Karla Ernsta Heinricha Wedla – i ssać jego nadpróchniałe kości rozkoszując się kontaktem z materią, którą w szaleńczym oczadzeniu uzna się za Esencję, Świętą Pierwotność. albo jakby uważać, że na przykład wyłącznie pierwsze modele aut są "oryginałami", że liczą się jedynie golfy czy astry "jedynki", a następne generacje, "trójki", czy inne "stadia rozwojowe", choćby i powstawały na tej samej linii montażowej – to jedynie jakieś wariacje-mutacje, tyleż brzydkie, co niewarte uwagi (wiesz, do czego piję. opowiadałem, jak mając kilka lat i jedynie dwa kanały w telewizji naoglądałem się siakichś durnych telenowel, których tytułów nie pamiętam, Żar młodości albo co – i uznałem, że dramaty, jakie przeżywają dorośli przez te obrzydliwe związki, absolutnie nie są mi potrzebne, że skórka niewarta wyprawki i co jak co, ale ja, spokojnoluby prowolnościowiec oszczędzę sobie wszelakich dramatów, absolutnie nie będę się ładować w żadne tego typu bagna, dla pokoju serca i umysłu do końca życia będę sam, czytaj: wolny od uczuciowych gehenn). właśnie tak widzę nasz związek: jako najgłębsze dopełnienie. bo jestem papużką złączką, która jedyne czego pragnie, to latać jak najwyżej, najdalej od ziemi.
    • Bardzo obrazowe i fajne pisanie. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...