Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

trudno przyjąć na słowo honoru to
co jest tylko bańką mydlaną
postawioną na ostrzu szpilki
w ciasnym wnętrzu atmosfery

po zatrzaśnięciu wieka bańki
wszystko pryska niczym
fatamorgana
i zmienia się w eter

możliwie niemożliwa
rekonstrukcja

pierwszego
w drugim

bez żadnego
działania

Opublikowano

przyjmij na słowo honoru (i nie jest to żaden eksperyment), że podoba mi się Twój wiersz.

"bańka mydlana na ostrzu szpilki" na pewno robi wrażenie, ale moją uwagę zwraca coś innego - "ciasne wnętrze atmosfery" i jeszcze "zatrzaśnięcie wieka", to jak podwójna izolacja. jeśli nie ma rekonstrukcji, to co zostaje po rozpłynięciu się w eter? czy może tylko o to chodzi?

bez żadnego działania zostawiłabym jako oddzielny wers. wzmocni przekaz.

pozdrawiam (bez podtekstów),
in-h.
:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



człowiek -
zagadka zagmatwana
wygląda skomplikowanie
a jednak jest do rozwiązania

przekaz wiersza również do rozsupłania -
kierunek myślenia sensowny
w jednej trzeciej całości
reszta do ponownego
przemyślenia

mam nadzieję że Twoja
wizyta niewymuszona
szczera
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



człowiek -
zagadka zagmatwana
wygląda skomplikowanie
a jednak do rozwiązania

przekaz wiersza również do rozsupłania -
kierunek myślenia sensowny
w jednej trzeciej całości
reszta do ponownego
przemyślenia

mam nadzieję że Twoja
wizyta niewymuszona
szczera
Opublikowano

nie robię nigdy niczego wbrew sobie. wokół Twojego wiersza dreptałam już kilka dni temu, brakło chwili, by przysiąść na dłużej. nie mam kamiennej maski, Alko.

pozdrawiam,
in-h.

P.S. poprzedni post podwójny, bo Internet mi szalał. jeden skasowałam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Oj zazdroszczę tej miłości:)
    • @M jak Malkontent Każde pokolenie ma swoje bolączki i swoje ciemne strony, ale jednak myślę, że jest coś w stwierdzeniu że generacja urodzonych w latach '70 (obecni 45-55 latkowie) była i pozostaje na mocno straconej pozycji. To pokolenie, które wciąż na coś nie zdążyło, pokolenie ludzi spóźnionych na wszystko, którym rozmaite szanse i wyzwania uciekły sprzed nosa, które wiecznie goni rozpędzony świat.
    • @infeliaBrawo! To wyborny wiersz, w którym jest wszystko, co trzeba - prawdziwe życie, humor, nawet odrobinę przechylający się w stronę groteski, ale też subtelna, dyskretna liryka, zmyślnie ukryta w detalach (cycata baba, wata cukrowa, uczeń grający rolę drzewa). Radosna, sztubacka niewinność przeplata się tu jednak z pewnego rodzaju gorzką refleksją, która ukazuje bardzo asymetryczny konflikt między tym, co przecież naturalne, żywe, wesołe, intuicyjne - a ciasną klatką bezdusznej instytucji. Za puentę o czerwonym pasku postawiłabym siódemkę z plusem ;) Dlatego, bo wreszcie przywraca właściwy porządek świata.
    • Przegranym pokoleniem nas nazywają, ci co z okna czołgi oglądali. A ci co z okna kuriera wyglądają, za najbardziej nieszczęśliwych ludzi. Pół dnia rozkmin z bandą na drabinkach, drugie pół biegając za piłką. Od kwietnia do października mój rower do piwnicy nawet nie zaglądał, robiąc pięć razy równik po osiedlu oraz pobliskim lesie. Na ścianach pokoju pop, w ręce nieudolnie „Nie płacz Ewka”, a w radio Gollob, walczący o marzenia z dzieciństwa za cenę resztek zdrowia. Pamiętam nerwy pierwszej rozmowy i zawód na jej twarzy, gdy popłynęły pierwsze słowa. Tak samo jak stres przed egzaminem w dorosłość i radość po jego zdaniu. Potem na dobre przepadliśmy we mgle prozy życia, ale ci przed nami i za nami już nie? Bloki wypełnili przegrani, oszukani i rozczarowani, ale czy tylko czterdziestolatkowie? Czy wy nie żyjecie już tylko wspomnieniami? A wy niekończącą się frustracją z niemocy? Czy to jest lepsze od żalu? Żalu do was, że spieprzyliście nam życie. I do was, że nas ciągle doicie. My, pokolenie skrzywdzonych? Czy my, pokolenia skrzywdzonych? W kraju, gdzie ciągle za mleko płaci się krowami, trudno nie zostać pokoleniem straceńców.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        W ostatnich dwóch wersach zawiera się cała poezja tego obrazu, gdy tworzysz pewnego rodzaju oksymoron, łącząc chłód lodu z ciepłem dymu. Wiersz wydaje mi się niepokojący, ukazana w nim zmysłowość prowadzi w mroczne rejony doświadczania. Lepkość ciszy kojarzy mi się z niemocą i zniewoleniem. Zamykanie dymu w kostkach lodu, może być również opisem wstydu i wypierania wspomnień. Upiorne miasto symbolizuje przestrzeń pamięci, ale też wrażliwości, która w zetknięciu z czymś fizycznym, brutalnym, zapadła się sama w sobie.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...