Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

druga edycja sennosci


Rekomendowane odpowiedzi

wytrwałym sapaniem na górę, na wdechu,
a oczy? po oczach, przymknięte powieki
i tak już niewiele zobaczę - w tym wieku
na jawie, nie fata, powstają zacieki,
urwane pamięci zasuszam jak liście,
zerkając - to wy mi się kiedyś śniliście?

na górze nie róże, ospałość suteren
dochodzi ułudy jak grudy nasiona,
pamiętam, że w pierwszej senności z papierem,
gdzie wiersz ten powstawał, jak z iskrą, myśl nowa
feniksem z popiołów, a cóż za zwierzątko?
łabędziem nie będzie to brzydkie kaczątko,

na dole nie pole, a skrzydła - mamidła,
wzrok w bok, sterem myśli, powieki ciśnięte,
ospałym sapaniem w sen jak w nocne sidła
popadam gdy jeszcze godziny nie śnięte
jak ryby w zegarze bulgocą - w tym echu
klik w stoper i byleby dojść do wydechu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hihihi - możliwe, że się opala, hihihi - i we wdechu miast jednej gwiazdy - wielekroć widzi - klik stoper - uff - dzięki za wejrzenie - planetoida - grawitacja - hihihi - może i jego miejsce - może dopadnie Ziemi w postaci meteorytu, bum
MN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dzięki - Jacku - już tłumaczę: fata - wróżka - jak znalazłem, żeczywiście się rąbłem i chyba na fatum zmienię, jeszcze się zastanowię - cóż - jak coś było czarownego to w mym dzieciństwie - pamiętam mówili "fata" - możliwe, ze to potoczne coś lub ludowe
dziękuję za - to
MN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Laura Alszer Proszę :)
    • @Florian Konrad Dziękuję, Florianie
    • ~~ Postanowienie noworoczne Felka - mniejsza na codzień - niż zwykle - butelka. Lecz od święta i .. przy okazji odejdzie od owej fantazji. Nie duperelka, ale .. butla wielka!! ~~
    • nie miej za złe tego określenia. naprawdę tak cię widzę: jako uzdrowicielkę z zimna, podziemności, z tego, co przyrodzone i właściwe niedojrzałym szczylom (nie walnę przecież wymyślonym właśnie słowem Odsamotnicielka, bo jest co najmniej grafomańskie i kuriozalne). oto mały ja, wygrzebany do celów anatomicznych z dziecięco- i wczesnonastoletniej nory, wydarty na powierzchnię z ukrytego państwa Pustka, we dnie proklamuję świetlistą republikę, by nocami restytuować monarchię. bo zaiste samotność jest bezkierunkowym i bezdennie głupim złem, a cieszyć się z wynikającego z niej braku problemów, to jakby w wariacki i odrażający sposób dążyć do pozornego źródła, dajmy na to zamiast kupić i delektować się smakiem mlecznej wedlowskiej czekolady... rozkopać grób założyciela fabryki, Karla Ernsta Heinricha Wedla – i ssać jego nadpróchniałe kości rozkoszując się kontaktem z materią, którą w szaleńczym oczadzeniu uzna się za Esencję, Świętą Pierwotność. albo jakby uważać, że na przykład wyłącznie pierwsze modele aut są "oryginałami", że liczą się jedynie golfy czy astry "jedynki", a następne generacje, "trójki", czy inne "stadia rozwojowe", choćby i powstawały na tej samej linii montażowej – to jedynie jakieś wariacje-mutacje, tyleż brzydkie, co niewarte uwagi (wiesz, do czego piję. opowiadałem, jak mając kilka lat i jedynie dwa kanały w telewizji naoglądałem się siakichś durnych telenowel, których tytułów nie pamiętam, Żar młodości albo co – i uznałem, że dramaty, jakie przeżywają dorośli przez te obrzydliwe związki, absolutnie nie są mi potrzebne, że skórka niewarta wyprawki i co jak co, ale ja, spokojnoluby prowolnościowiec oszczędzę sobie wszelakich dramatów, absolutnie nie będę się ładować w żadne tego typu bagna, dla pokoju serca i umysłu do końca życia będę sam, czytaj: wolny od uczuciowych gehenn). właśnie tak widzę nasz związek: jako najgłębsze dopełnienie. bo jestem papużką złączką, która jedyne czego pragnie, to latać jak najwyżej, najdalej od ziemi.
    • Bardzo obrazowe i fajne pisanie. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...