Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dzień świstaka
pomyślałam przy śmietniku

za każdym razem na jego ciele
widzę kiełki zboża
podobna gleba i surowy klimat

czasami wystarczy chwila
po której chleb smakuje inaczej

jedynie ścisk zębów
jakby w gumie do żucia
upchnąć życie
które przyklejam pod krzesło

Opublikowano

Jak dla mnie bomba! Szukanie kończy się na krześle i "znowu" czekanie na to by z gumy zrobił się balon, który i tak pęknie. Niejeden chciał "coś" - nie ma nic. Czy na własne życzenie, to kwestia raczej otwarta, chociaż wiadomo - różnie bywa.

Opublikowano

Czy to śmietnik czy to La Scala - za każdym patrzeniem widzimy rzecz inaczej.

Niekiedy akcja domyka się, niekidy niekoniecznie. Bywa, że najbardziej mały detalik zmienia

obieg. Wtedy płynie się w innym kierunku. Ale! - wciąż i ciągle, w nieskończoność szukamy

swojej małej lub większej stabilizacji. :-). - jakby to górnolotnie nie zabrzmiało :-).

guma do żucia może być erzacem...? :-))))

Znakomity tekst. Uścisk. Elka.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Magdaleno... dzień świstaka, to chyba dzień wiosny, tak coś pamiętam...
ale tutaj, przynajmniej dla mnie, ten świstak, to taki szperacz, to tu, to tam...
jak się mylę, to się zastrzelę :( (chyba). Przejście z tej, na zakończenie, b.dobre...
ta guma przyklejana pod... :) bardzo.
Po zastanowieniu... jedno pytanie, w zacytowanej treści.
Pozdrawiam... :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Magdaleno... dzień świstaka, to chyba dzień wiosny, tak coś pamiętam...
ale tutaj, przynajmniej dla mnie, ten świstak, to taki szperacz, to tu, to tam...
jak się mylę, to się zastrzelę :( (chyba). Przejście z tej, na zakończenie, b.dobre...
ta guma przyklejana pod... :) bardzo.
Po zastanowieniu... jedno pytanie, w zacytowanej treści.
Pozdrawiam... :)
Ha:) Faktycznie, nie zauważyłam
w pierwszej wersji strofa brzmiała
czasami wystarczy chwila
ostatni klocek puzzli
po którym chleb smakuje inaczej

wywaliłam wers i uznałam, że wystarczy:)
Dzień świstaka - był film, w którym bohater wpada w pętle czasową i za każdym razem budzi się tego samego dnia, przeżywając takie same chwile. Ale nie strzelaj, nie każdy przecież musiał oglądać:)
Dzięki za wizytę i spostrzegawczość:)
Opublikowano

A ja się chyba nie zgodzę... moim zdaniem codziennie budzimy się w troszeńkę innym świecie, który to świat i my sami zmieniamy... i nie wierzę w żaden dzień świstaka. A życie - trzeba sobie budować, a nie uciekać przed nim.
Pozdrawiam ciepło :)

Opublikowano

To prawda, że bez podjęcia prób wpływania na własne dzieje dni upływają pod "znakiem świstaka", tyle że czasem odrętwienie bierze górę, a wtedy już tylko krok od finału z Twojego wiersza, M. Blue.
Smutny on, ale nie pozbawia nadziei. Biorę w całości.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Nie umiem tak od razu zostać na stałe ale może... zostanę na chwilę, na rogalika, na jeden wers przy kominku, na szept wśród trawy, na dźwięk Twojego bębenka i na ciszę między nutami. :)
    • boli mnie serce gdy ulicą idzie smutek i żal na czarno ubrane   boli mnie mocno gdy ktoś w oczy patrząc kłamie głupio się uśmiecha   boli mnie słysząc że Putin nie chcę odpuścić że wojna cieszy go   boli mnie strasznie gdy ktoś mówi że jest głodny bo nie ma na chleb   ja nie wstydzę się tych boleści bo wiem że bez nich nie byłby sobą  
    • @Annna2Wzruszyłam się, robię to zawsze, gdy czytam twe słowa. Pani Urszula napisała: "nadczynność myśli gonitwa zapędy galop zerwany w pół taktu zawały przystańmy wkrótce nas tu nie zastaną [...] przemija życie jak noc: w oka mgnieniu, przemija ziemia w ułamku promieni"    Jak wiesz, to z "Raptularza" .

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Berenika97 Bereniko, słodka Bereniko. Kiedy Ty tak do mnie piszesz.... to ja nie chcę żebyś Ty wracała.....ja chcę żebyś została na stałe. Rano będę Cię częstował kruchymi rogalikami z masłem i garściami świeżo zebranych malin. A wieczorami przy kominku, albo ognisku, albo zwyczajnie /co staje się modne u poetów/ siedząc na rozgrzanej lipcowym słońcem trawie, będziesz nuciła swoje piękne wiersze a ja będę cichutko przygrywał Ci na bębenku z cicha przy tym zawodząc.   A noce.....mój Boże ! W czerwonych różach albo na jedwabnym prześcieradle.....   Nie odchodź. Zostań. Proszę. Bereniko......
    • Karolina zobaczyła łzy cieknące po twarzy. Nie mogła pojąć „zwykłego” okrucieństwa tłumu wobec tych niewinnych i zabiedzonych istot. Wkrótce wrócił pastor z żoną. Pani Irena przyniosła kilka pudełek mleka w proszku i torbę wypełnioną innymi dobrami ze Szwajcarii. - Wyjdzie pani normalnie, drzwiami frontowymi - stanowczo powiedział duchowny. - Zapowiedziałem, że jeżeli będą panią traktować bez szacunku, to zrezygnuję z przyjmowania jakiejkolwiek pomocy zza granicy - dodał. - Odprowadzę panią i dziewczynki - pocieszała pastorowa - proszę się nie bać. Kobiety wyszły a Edward Kocki ciężko usiadł na krześle i zamyślił się. Karolina cicho i delikatnie spakowała wszystko, co dziś otrzymała na plebanii: materiały źródłowe, luźne kartki maszynopisu pracy doktorskiej i swój prezent. - Zobaczyła pani, jak chrześcijanie traktują chrześcijaństwo - zwrócił się do niej pastor - serce mnie boli, jak to widzę. Ludzie, którzy tam stoją i żądają teraz dóbr materialnych, jeszcze niedawno wyzywali nas od Niemców lub heretyków. A ja walczyłem o wolną Polskę w dywizji pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka. Ech, życie ciągle nas zaskakuje. - To prawda, dziś się o tym przekonałam - potwierdziła dziewczyna. Pożegnała pastorostwo, podziękowała za niezwykłą pomoc i udała się na dworzec. Tam już w pociągu zastanawiała się nad lekcją, jaką dziś otrzymała. Rozważała, czy wyniesione tego dnia doświadczenie nie było przypadkiem najważniejszym w jej dotychczasowym życiu?  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...