Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zamieszkałem w komórce


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


doskonale Cię rozumiem :). kiedyś takie życie było moją codziennością. teraz trochę mnie wyrwało i rzuciło w objęcia cywilizacji. czasami tamtego klimatu mi brakuje. nawet kilkugodzinne, czy nawet kilkudniowe wypady na łono natury nie mogą się równać z tamtą rzeczywistością, która odeszła już do nieodwracalnej przeszłości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właściwie, to chyba nie powinienem tego pisać, ale wydaje mi się, że należy Wam się, moi mili, małe wyjaśnienie. otóż... napisałem wiersz o komórce - telefonie komórkowym :))), na którym często piszę swoje wierszyki :))). bardzo chciałem, żeby tekst nie był jednoznaczny, ale zaskoczyło mnie, że nikt nie zasygnalizował możliwości takiego skojarzenia :))). chyba za bardzo zakamuflowałem przekaz :))).
pozdrawiam wszystkich serdecznie i do poczytania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Udało się Tobie zakamuflować, Sylwku. Rzeczywiście, gdy teraz czytam, pojwiają się takie skojarzenia (zwłaszcza druga zwrotka). Jednak za pierwszym razem odebrałam zupełnie inaczej. Pocieszam się faktem, że jak każdy. Druga "wersja" też upodobana :)

pozdrawiam,
in-h.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • esy floresy tańczące po ścianie oraz trele morele słyszane z dworu  wczesnym rankiem zwabiły mnie z łóżka na taras zmuszając do uśmiechu i wyciągnięcia rąk do kogoś  kto siedząc w wiklinowym fotelu tulił filiżankę z kawą patrząc z żalem tam gdzie powoli znikała noc    widząc to powiedziałem - nie smuć się proszę miła gdy dzień się zmęczy i pójdzie spać  ona wróci i otuli swą powłoką pod którą nasze ciała znowu zakosztują najpiękniejszej że wszystkich gier we wszystkich istniejących światach
    • spotykamy się  w nieobecności  w czasie którego nie ma    dotykam uśmiech  w milczeniu    nie jesteś snem  krew jak słońce w zenicie  gdy bliskość podaruje los poczujemy jej ciepło    czas maluje obrazy  czeka na jutro    1.2025 andrew
    • „Koledzy” - uosobienie zła, czerni, Zwali się tak przedstawiciele psiarni, Szydera, śmiech, godności nie ma wcale, Brak wartości, zachowania zuchwałe.   Plucie dosłowne, plucie w przenośni, Przemoc cielesna, werbalna, boleśni, Światło, szacunek, dobroć porzucona, Zabawa, patologia zatracona.   Brak poruszenia, pełna ignorancja, Smutek, chwilowa wewnętrzna destrukcja, Brak konsekwencji, nieuległość trwała, Silna zapora się głucho złamała.   Nastąpił kres akceptacji zachowań, Wolnych od jakichkolwiek zahamowań, Połączenie z duchowością, blaskiem, Mrok, złowroga ciemność legła z trzaskiem.
    • W mamusię i suma? (mw)             Co ma mamusia? I suma ma moc?                           Myła i białym?                   Katolikom .mok i lot ak?                Innowiercom mokre i wonni.            My czerwoni? Wino wre z czym?             A to sąsiadom; moda i są. O, ta.                       Pijakom smok; aj, IP...             .A da znajomym... o - Jan zada.          O, co palaczom; OMO z cala po co?                        A obcy hyc - boa.        
    • Jestem obok ciebie Jestem tuż za tobą   I czekam na twoje potknięcie W błysku fleszy i w świetle jupiterów   To będzie upadek gwiazdy Który każdy zobaczy   Na własne oczy W tym bezdusznym świecie   3, 2, 1...zaczyna się show!      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...