Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeśli człowieka coś rozbroi
rozbierze rozniesie
no to mu trudno się pozbierać.
Ale też człowiek swoją
powściągliwością może
rozłożyć drugiego człowieka.

Może też swoją wiedzą
zaszokować nawet siebie -
wystarczy mu uwierzyć że
do największego bogactwa
tak niewiele potrzeba - bo żyć
a nie oglądać się na innych.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Poniekąd zobowiązałem się do nieodpowiadania na Twoje rozpaczliwe/żałosne zaczepki, wybacz więc, że Ci nie wtóruję w gruncie rzeczy w akcie krytycznej bezradności, jakim właśnie są Twoje komentarze (że stać Cie tylko na to co widać, a co tyle razy już określałem mocniejszym słowem). Mam jednak przeświadczenie, że wystarczająco dobrze (przez swoją dobroć) robi to (czyli chcąc nie chcąc drażni Cię tak, że nie możesz przejść obok niej obojętnie) moja twórczość. Pozdrawiam
Opublikowano

Powtórzeń jest tego człowieka trochę dużo. Zamysł jest dobry tylko wykonanie poprawić...pozdrawiam

Opublikowano

Jeśli człowieka coś rozbroi
rozbierze rozniesie
no to mu trudno się pozbierać.
Ale też człowiek swoją
powściągliwością może
rozłożyć drugiego człowieka.

Może też swoją wiedzą
zaszokować nawet siebie -
wystarczy mu uwierzyć że
do największego bogactwa
tak niewiele potrzeba - bo żyć
a nie oglądać się na innych.

bardzo ciekawie pan pisze jestem na TAK

pozdrawiam

Opublikowano

Witaj Wiju:)
Ponieważ twój styl jest mi już na tyle znany ,że ani nie szokuje ,ani nie topi w "maselniczce" powiem tak : zawsze coś mądrego znajduję w twoich rozważaniach:) Niektóre myśli arcyciekawe.
Co do "niepodobasiów" to :
mu - przed przysłówkiem okropne,o wiele lepiej brzmi: trudno mu;
trochę mniej rażące to drugie -mu ,ale również "postawiłbym" je po bezokoliczniku.
Z pointy wyrzuciłbym też "bo"
pozdr

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Poniekąd, a nawet bardziej niż poniekąd zgadzam się z Tobą, ale niech już lepiej/gorzej jest tak, jak jest (przynajmniej dla mnie, ale czy ja wiem, czy tylko dla mnie). Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



masło maślane też jest dobre, jeśli z prawdziwej śmietanki.
nie potrafię odnieść się do wiersza w "zawodowy" sposób, ale poznałam Pana pisanie chyba dwa lata temu i do dziś zachowuje Pan swój specyficzny styl. nie będę go nawet określać, nie czuję się kompetentna.
chcę tylko powiedzieć, że dla mnie, w tej śmietance prawda jest.

człowiek swoją
powściągliwością może
rozłożyć drugiego człowieka


...bardzo mi to pasuje do dzisiejszych, osobistych doświadczeń.

kłaniam się,
in-h.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



masło maślane też jest dobre, jeśli z prawdziwej śmietanki.
nie potrafię odnieść się do wiersza w "zawodowy" sposób, ale poznałam Pana pisanie chyba dwa lata temu i do dziś zachowuje Pan swój specyficzny styl. nie będę go nawet określać, nie czuję się kompetentna.
chcę tylko powiedzieć, że dla mnie, w tej śmietance prawda jest.

człowiek swoją
powściągliwością może
rozłożyć drugiego człowieka


...bardzo mi to pasuje do dzisiejszych, osobistych doświadczeń.

kłaniam się,
in-h.
Że się wtrącę i dopowiem, że nie mam nic przeciwko tym, którym się nie podoba moja twórczość. Tylko mam zastrzeżenia do takiego niepodobania się, które od razu odsądza mnie od czci i wiary. Marzeniem więc moim jest krytyka (pozytywna, czy negatywna), ale chociaż w miarę przyzwoita. Pozdrawiam
Opublikowano

[quote]
Że się wtrącę i dopowiem, że nie mam nic przeciwko tym, którym się nie podoba moja twórczość. Tylko mam zastrzeżenia do takiego niepodobania się, które od razu odsądza mnie od czci i wiary. Marzeniem więc moim jest krytyka (pozytywna, czy negatywna), ale chociaż w miarę przyzwoita. Pozdrawiam



rozumiem i podzielam.

in-h.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Maksymilian Bron, dziękuję :)
    • @Roma Przepiękny wiersz, który można poczuć..
    • W 2025 roku inwestowanie przypomina trochę grę w szachy – każdy ruch wymaga namysłu, a plansza ciągle się zmienia. Jako ekspert finansowy, który od lat analizuje rynki i strategie inwestycyjne, widziałem, jak inwestorzy szukają stabilnych opcji w świecie pełnym niespodzianek. Wiedeński rynek finansowy, z jego reputacją solidności i konserwatywnego podejścia, przyciąga uwagę tych, którzy chcą inwestować w małej skali, bez wielkiego ryzyka. Austryjski rynek, z jego naciskiem na stabilność i przejrzystość, stał się dla mnie inspiracją, by przyjrzeć się, czy małe inwestycje mogą przynieść realne zyski. Ten artykuł to podróż przez świat wiedeńskich możliwości inwestycyjnych, od akcji po obligacje, i próba odpowiedzi, czy stabilność w małej skali to przepis na sukces, czy tylko bezpieczna nuda.   Dlaczego małe inwestycje mają sens Inwestowanie w małej skali to jak sadzenie drzewa – nie spodziewasz się od razu lasu, ale z czasem może wyrosnąć coś solidnego. Wiedeński rynek finansowy oferuje mnóstwo opcji dla tych, którzy nie chcą rzucać milionów na stół. Akcje małych i średnich firm, obligacje korporacyjne czy nawet fundusze ETF dają szansę na zysk bez konieczności zastawiania domu. Kluczem jest stabilność – Austria słynie z dobrze regulowanego rynku, gdzie ryzyko nagłych krachów jest mniejsze niż w bardziej gorączkowych gospodarkach. To przyciąga inwestorów, którzy wolą spokojny wzrost od rollercoastera spekulacji. Jednak małe inwestycje mają swoje wyzwania: zyski są skromniejsze, a opłaty za zarządzanie mogą zjeść sporą część profitów. Ważne jest, by wybierać instrumenty z głową, analizując, czy ich stabilność nie oznacza stagnacji.   Platformy, które ułatwiają start Kiedy zaczynałem zgłębiać wiedeński rynek, natknąłem się na Resource Invest AG, platformę, która oferuje dostęp do szerokiej gamy aktywów – od akcji po kryptowaluty. Ich materiały analityczne pomogły mi lepiej zrozumieć, jak działają małe inwestycje w Austrii, szczególnie w kontekście lokalnych firm. Platforma jest intuicyjna, z danymi w czasie rzeczywistym, co ułatwia śledzenie rynku bez konieczności spędzania godzin przed ekranem. Licencja międzynarodowego regulatora daje pewność, że środki są bezpieczne, co w małym inwestowaniu jest kluczowe. Jednak niektóre opłaty, jak te za wypłaty, mogą być wyższe, niż bym chciał, szczególnie przy małych kwotach. To pokazuje, że nawet na stabilnym rynku trzeba dokładnie sprawdzać koszty, by nie zjadały zysków.   Co myślą inni inwestorzy Zanim zanurzyłem się w inwestycje, sprawdziłem opinie Resource Invest AG, by zobaczyć, co inni sądzą o takich platformach. Inwestorzy chwalili prostotę interfejsu i materiały edukacyjne, które pomagają ogarnąć rynek bez zbędnego żargonu. Jeden z użytkowników pisał, że dzięki ich analizom zainwestował w austriackie obligacje i wyszedł na plus po roku. Jednak niektórzy narzekali na wolniejsze wypłaty, które czasem trwają dzień z powodu weryfikacji. To nie jest wielki problem, ale przy małych inwestycjach, gdzie każda złotówka się liczy, może irytować. Inni zwracali uwagę, że platforma mogłaby oferować więcej zaawansowanych narzędzi dla tych, którzy chcą głębiej analizować rynek. Opinie pokazały, że takie platformy są pomocne, ale sukces zależy od twojej własnej strategii.   Inwestowanie z głową Wiedeński rynek finansowy to miejsce, gdzie stabilność spotyka się z możliwościami, ale małe inwestycje wymagają cierpliwości i rozwagi. Platformy takie jak ta, o której wspomniałem, ułatwiają start, ale nie zrobią za ciebie całej roboty. Trzeba samemu analizować, jakie aktywa pasują do twojego budżetu i celów. Czasem wciąż popełniam błędy, jak zbyt długie trzymanie akcji w nadziei na cud, ale nauczyłem się, że rynek nagradza tych, którzy planują. Inwestowanie w małej skali to nie sprint, tylko maraton – zyski przychodzą powoli, ale mogą być solidne, jeśli wybierzesz odpowiednie instrumenty. Ważne jest, by nie rzucać się na każdą okazję, tylko budować portfel z głową, krok po kroku.
    • Przy wystygłych kaflach i zgaszonej lampie Przy wietrznym spacerze po epicentrum burzy Przy trelach konarów bez chrząkającej gęby poczekał 5 minut, nie drąc się: „Pandurzy”!   Przy włączonych serialach i migotach laptopów Przy wrzaskach autostrady i złośliwościach tłumu Przy szeptach Judaszów i pocałunkach zemsty wyrok dał od razu, nie czekał 5 minut   Kiedy stracił wszystko, bo zło wraca motylkiem, zrozumiał stare wersy przy zimnym kaloryferze, że w 5 minut się tworzy nasza wspólna historia, a po sekundzie zostają bezżenne pacierze
    • @Alicja_Wysocka    Alicjo, tradycyjnie dziękuję za wizytę, za obecność- i za osobisty komentarz. Miło mi wielce, że przeczytałaś "Emilyę" powoli - i uważnie. Dzięki Ci za uznanie dla przedstawienia wspomnianego wewnętrznego >>(...) napięcia między "jest" a "niech nie będzie" (...)<<.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           Bereniko97, miło mi było ugościć Cię literacko. Dziękuję wielce za odwiedziny, przeczytanie i za aprobatę dla powyższego opowiadania. @Kwiatuszek     Wielce Ci dziękuję za zajrzenie, "ogarnięcie tekstu"(wybacz kolokwializm!) z Księżycem włącznie i za czytelnicze uznanie. Znakomicie, że zaczęłaś "(...) zwracać uwagę na akapity i przerwy (...)".        Serdeczne pozdrowienia dla Was Wszystkich.              
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...