Roklin Opublikowano 5 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 5 Czerwca 2012 Kiedy wracam do domu widzę promień Słońca w oknie Róże pachną zmysłowo wiatr jasne barwy przywiewa Widząc znajome ściany nie martwię się tym że moknę Ledwie przekroczę progi już płomień czerwony śpiewa Ref. Tam gdzie jest mój dom błyszczą Twe modre oczy I mur zielony niczym mnie nie zaskoczy Kiedy brak mi sił on niesie ukojenie W nim się przeglądam wciąż rzuca swoje cienie W cichych barwnych obrazach zamykamy swe wspomnienia Czyszczę stary dywanik pachnący deszczową kroplą Potem przytnę czereśnię która Twój pokój zacienia Zawołamy dzieciaki patrzymy jak liście mokną Ref. Tam gdzie jest mój dom błyszczą Twe modre oczy I mur zielony niczym mnie nie zaskoczy Kiedy brak mi sił on niesie ukojenie W nim się przeglądam wciąż rzuca swoje cienie Pogasły srebrne światła wciąż czuwa stara gitara Zasunięte kotary szumi las leżymy sami Wpatrzeni słodko w siebie podobno dziwna z nas para Lecz tajemnica domu zostanie pomiędzy nami Ref. Tam gdzie jest mój dom błyszczą Twe modre oczy I mur zielony niczym mnie nie zaskoczy Kiedy brak mi sił on niesie ukojenie W nim się przeglądam wciąż rzuca swoje cienie 4.06.2012 http://www.youtube.com/watch?v=75nKyI2FFFI
Nata_Kruk Opublikowano 6 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2012 "Mój dom", czyli Twój, Roklinie.. jako piosenka, w której zamknąłeś wspomnienia, czemu nie. Ten dom musiał być przyjazny, co oddaje treść. Miejscami trochę niedopracowany, ale, jak już napisałam, w piosence o domu, może można.. ;) Serdecznie pozdrawiam... :)
Roklin Opublikowano 6 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2012 No myślę, że można! Hahaha... A tak na poważnie: cieszę się, że zajrzałaś; rzeczywiście, wiersz opowiada o moim domu, ale również o moich przyjaciółkach, które tworzą u siebie prawdziwie rodzinną atmosferę; a część to marzenia... Pomyślałem, że warto napisać wiersz o przesłaniu pozytywnym na ten temat, zbyt wiele zla, by jeszcze o nim tyle pisać. Faktycznie trochę niedopracowany, ale w trakcie tworzenia zrobiłem sobie przerwę i... uciekł mi pomysł... Ale chyba nie jest źle... Dziękuję za odwiedziny, serdecznie pozdrawiam :)
Kaliope_X. Opublikowano 6 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2012 Zgadzam się z Natą, piosenki żądzą się swoimi prawami - chyba przede wszystkim tekst płynie z muzyką i w niej powinien osadzać znaczenia. gdyby sobie wyobrazić brzmienie instrumentów, to dom kojarzy mi się ze szlachetnością harfy i ciepłem fortepianowego pianissima, albo słodyczą fletu, jak w kompozycjach Piazzolli :) Twój wiersz - piosenka, jest takim czarującym wspomnieniem ciepła rodzinnego domu, którego nie sposób porównać z najpiękniejszą nawet kompozycją muzyczną, bo każdy nosi w sercu własną - jedyną, oryginalną. Moja harfa, u Ciebie może przybierać tony skrzypiec, albo wręcz zupełnej ciszy. Pięknie opowiedziałeś o domu, w swoim brzmieniu, przy akompaniamencie Twoich wspomnień i z tłem obrazów, które ożywają w rytmie muzyki - takiej, jaka płynie w Twojej duszy. Bardzo mnie takie wiersze chwytają za serce... i można przymrużyć oko na "niedopracowanie", bo grają uczucia. A przekaz wzmacniają dodatkowo zdrobnienia i tajemnica domu, która zostanie pomiędzy - pomiędzy wami, w refrenie wśród obrazów malowanych wspomnieniem.Widząc znajome ściany nie martwię się tym że moknę - dla mnie najpiękniejsze :) Pozdrawiam serdecznie! :) in-humility.
NOWA Opublikowano 7 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Czerwca 2012 Miło przeczytać o domu-przystani życiowej, pięknie, nastrojowo. Tylko dlaczego dziwna z was para? czyżby mało takich domów było? Pozdrawiam:)
Mirabelka Opublikowano 7 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Czerwca 2012 tak tu przyjemnie, ciepło i spokojnie - jak w moim rodzinnym domu:) udało ci się swtorzyć wspaniały nastroj pozdrawiam mirabelkowo:)
Sylwester_Lasota Opublikowano 7 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Czerwca 2012 temat dobry, ujęcie ciekawe, jednak forma, moim zdaniem, do dopracowania. jeśli wiersz ma być piosenką, to utrzymanie równego rytmu będzie bardzo istotne, a ten w pewnym momencie zaczyna się sypać. pomimo to wiersz ma swój urok :) pozdrawiam serdecznie i do poczytania :)
Oxyvia Opublikowano 7 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Czerwca 2012 Ładna piosenka. Tylko jak na piosenkę, to wg mnie za długie wersy, trudno byłoby ułożyć do nich melodię. Ale wszystko jest możliwe. Pluszuję, bo słowa mi sie podobają. :-)
teresa943 Opublikowano 8 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2012 "dom" to ludzie! urokliwy temat, więc jestem za "dopracowaniem". wzruszona pozdrawiam, Roklin :)))) Krysia
Roklin Opublikowano 8 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Długo nie odpowiadałem, bo zastanawiałem się, wzruszony komentarzem, za który pięknie dziękuję :) Malujesz piękne muzyczne obrazy przy użyciu słów (flety, skrzypce, słyszę to w wyobraźni). Podpowiem jeszcze jeden (poza oczywiście gitarą) instrument, który pasuje do opisu domu, mianowicie harfę (byłem na paru koncertach harfistek w przeciągu ostatnich dwóch-trzech lat, zrobiły na mnie wrażenie, z którym nic innego nie może równać się). Nad tym dopracowaniem jeszcze pomyślę... i może jeszcze do tej wypowiedzi wrócę... Cieplutko pozdrawiam, naprawdę, miło zaskoczyłaś :)
Roklin Opublikowano 8 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Zauważyłaś, że uśmiechnięci ludzie często spotykają się z uśmiechem politowania ("cóż za infantylni ludzie, weseli, nie wiedzą, co to życie...")? Takim ludziom tylko współczuć niedostatków emocjonalnych. Tymczasem... cieplutko pozdrawiam, a dziś jest naprrrawdę gorąco... :)
Roklin Opublikowano 8 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. W dużej mierze właśnie o ten nastrój mi chodziło... więc się udał... Cieszy mnie Twój post. Ciepło pozdrawiam :)
Roklin Opublikowano 8 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Będę wdzięczny, jeśli mi powiesz, w którym miejscu rytm się sypie (bo ja nie zauważyłem tego). To będzie bardzo ważna dla mnie opinia, bo dopiero zaczynam przygodę z tą formą wiersza. Tym niemniej cieszę się, że Ci się spodobał; pozdrawiam ciepło :)
Roklin Opublikowano 8 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Myślę, że dałoby się stworzyć z tego utworu delikatną balladę; zapytam się znajomego muzyka, może coś z tym zrobi... Pozdrawiam ciepło :)
Roklin Opublikowano 8 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bardzo słuszna uwaga - dom to ludzie, którzy go tworzą! I w tym rzecz zasadnicza, bo nawet najpiękniejszy dom nie będzie w pełni przytulny, jeśli nie będzie w nim kwiecistej atmosfery (ale nie orlikowej czy jaśminowej); cieszę się, że wpadłaś, naprawdę spodobał mi się Twój post, dziękuję za uwagę i pozdrawiam :)
Kaliope_X. Opublikowano 8 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2012 [quote]Długo nie odpowiadałem, bo zastanawiałem się, wzruszony komentarzem, za który pięknie dziękuję :) Malujesz piękne muzyczne obrazy przy użyciu słów (flety, skrzypce, słyszę to w wyobraźni). Podpowiem jeszcze jeden (poza oczywiście gitarą) instrument, który pasuje do opisu domu, mianowicie harfę (byłem na paru koncertach harfistek w przeciągu ostatnich dwóch-trzech lat, zrobiły na mnie wrażenie, z którym nic innego nie może równać się). (...) ... ja jestem wzruszona Twoim wzruszeniem, dziękuję, że dzielisz się emocjami. poza słowem zamkniętym w wierszu, zwyczajna ludzka wrażliwość dopowiada wiele o intencjach, a dzięki temu może jeszcze bardziej wpływa na zrozumienie przekazu. wspomniałam też o harfie, może umknęło ;) brzmienie tego instrumentu - faktycznie łagodne, ciepłe, pozostawiające piękny pogłos. na pewno wyniosłeś wspaniałe wrażenia z koncertów. (a teraz... mam wielką potrzebę napisać również o domu, więc może wkrótce ;)) pozdrawiam serdecznie! in-h.
Roklin Opublikowano 8 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2012 Rzeczywiście, umknęło mi. Cenię sobie ludzką wrażliwość - taki czysty utylitaryzm czy pragmatyzm nie przemawiają do mnie do końca. Często okazuje się potem, że w takiej relacji brak zwykłej rozmowy czy choćby uścisku dłoni. Koncerty były wspaniałe, zwłaszcza, że harfistce towarzyszyły norweskie skrzypce i delikatna perkusja (nie wiem do końca, z czego się składała, prócz tamburynu i bębenka wypełnionego, zdaje się, grochem). No i te głosy: żeński harfistki i męski skrzypka... Cudo! Życzę powodzenia w twórczości, ja wracam do tematu podróży... :) Z uśmiechem :)
Oxyvia Opublikowano 8 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Myślę, że dałoby się stworzyć z tego utworu delikatną balladę; zapytam się znajomego muzyka, może coś z tym zrobi... Pozdrawiam ciepło :) Kiedy już coś z tym zrobi, to prześlij link do MP3 albo youtube, chocby tutaj na zieleniaku, dobrze? :-)
Sylwester_Lasota Opublikowano 8 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2012 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. policzyłem tak z grubsza sylaby i wychodzi mi, że tylko jeden wers w ostatniej zwrotce odstaje i chyba to spowodowało u mnie wrażenie posypania się rytmu. myślę, że jeżeli, z jakiegoś niejasnego dla mnie powodu, nie był to celowy zabieg, to usterka powinna być łatwa do naprawienia :). no i muszę się zgodzić z uwagą Oxyvii co do długości wersów. rzeczywiście, trochę długawe. kłaniam się i pozdrawiam :) do poczytania :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się