Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




muszę się podpisać;
no - muszę!


(:!!!
J.S

I ja niniejszym składam swój podpis z sugestią, aby rozważyć zmianę nazwy tego forum.

Elea
Postuluję to od miesięcy ale głucho w temacie.
Odnośnie "Niczym pestka" podzielam zdanie Mithotyna.

Niestety, ja także.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ciekawy jestem , wobec powyższego, pańskiej definicji poezji, bo nie o tym pan mówi jak sądzę, wobec kwestii "sądów" ?

Pozdrawiam,


Piszę (nie mówię) w kwestii sądów, gdzie jest sędzia i takie tam. A swojej definicji poezji to sam jestem ciekawy.
Opublikowano

Komentarze moje dotyczyły warsztatu autora więc proszę nie wypisywać o nietolerancji. Warsztat jest mizerny i zdania nie zmienie. Żegnam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ba, od kiedy rozmawiam z naczyniami, to się krzywię. Aczkolwiek argumentacja jakaś taka zniżkowa. Stąd moje społeczne pytanie - dlaczego jedni mogą wypisywac bzdury, a inni nie? Dlaczego nie można miec własnego zdania oprócz stawiania plusów? Mam wrażenie, że sam kufelek, jako, hm, wprawny poeta (che che) jest zainteresowany brakiem jakiejkolwiek krytyki oprócz "plusiam i buziam". Stąd jego paniczne wpisy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ogólnikowe tezy niczym nie poparte odpowiadają widzimisię Szanownego krytyka70 i na szczęście nie stanowią o być albo nie być moim i mojej twórczości, której zapewne wiele brak do takiego poziomu artyzmu jaki zadowalałby większą liczbę jej odbiorców. Ponieważ nie istnieje kryterium jednoznacznie dyskwalifikujące moją twórczość, więc ośmielam się ją publikować, m.in. po to, aby rzetelne i konstruktywne (uczące) odniesienia do niej pomagały mi dostrzegać CO i JAK mógłbym poprawić. Najwyraźniej jednak komentarze Szanownego krytyka70 nie tylko mnie w tym nie pomagają... Epitety w miejsce argumentów i dowodów ukazują, że... nie tylko ja się nie mylę, w moich odniesieniach do nękających komentarzy. Niemniej nie zmieniam życzeń już złożonych...
Opublikowano

Rtytm żenujący, rymy koszmarne, stlabizacja do śmieci się nadaje. Satysfakcjonująca odpowiedź panie ,,wprawny poeto" ??? Jesteś pan żałosny. Powodzenia w dalszym kaleczeniu poezji życzę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ogólnikowe tezy niczym nie poparte odpowiadają widzimisię Szanownego krytyka70 i na szczęście nie stanowią o być albo nie być moim i mojej twórczości, której zapewne wiele brak do takiego poziomu artyzmu jaki zadowalałby większą liczbę jej odbiorców. Ponieważ nie istnieje kryterium jednoznacznie dyskwalifikujące moją twórczość, więc ośmielam się ją publikować, m.in. po to, aby rzetelne i konstruktywne (uczące) odniesienia do niej pomagały mi dostrzegać CO i JAK mógłbym poprawić. Najwyraźniej jednak komentarze Szanownego krytyka70 nie tylko mnie w tym nie pomagają... Epitety w miejsce argumentów i dowodów ukazują, że... nie tylko ja się nie mylę, w moich odniesieniach do nękających komentarzy. Niemniej nie zmieniam życzeń już złożonych...


Miłość do życia jakby światłem
(co błyszczy nieustannie),
stąd na mieliźnie nie osiadłem
płynę więc nieustannie...

przy twoim rozbuchaniu stylistycznym który uwidacznia się w komentarzach tuszę że poszperawszy we własnym słowniku swobodnie mógłbyś co najmniej dziesięć zamienników (odpowiadających zapotrzebowaniu /abab/) wyszukać - być może estetyka by zyskała, być może wiersz jakoś schludniej, i profesjonalniej by wypadł; a w takiej sytuacji czytelnik ma prawo pomyśleć, że autor pokpił sprawę; że być może się nie przyłożył;
pozdro
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ogólnikowe tezy niczym nie poparte odpowiadają widzimisię Szanownego krytyka70 i na szczęście nie stanowią o być albo nie być moim i mojej twórczości, której zapewne wiele brak do takiego poziomu artyzmu jaki zadowalałby większą liczbę jej odbiorców. Ponieważ nie istnieje kryterium jednoznacznie dyskwalifikujące moją twórczość, więc ośmielam się ją publikować, m.in. po to, aby rzetelne i konstruktywne (uczące) odniesienia do niej pomagały mi dostrzegać CO i JAK mógłbym poprawić. Najwyraźniej jednak komentarze Szanownego krytyka70 nie tylko mnie w tym nie pomagają... Epitety w miejsce argumentów i dowodów ukazują, że... nie tylko ja się nie mylę, w moich odniesieniach do nękających komentarzy. Niemniej nie zmieniam życzeń już złożonych...


Miłość do życia jakby światłem
(co błyszczy nieustannie),
stąd na mieliźnie nie osiadłem
płynę więc nieustannie...

przy twoim rozbuchaniu stylistycznym który uwidacznia się w komentarzach tuszę że poszperawszy we własnym słowniku swobodnie mógłbyś co najmniej dziesięć zamienników (odpowiadających zapotrzebowaniu /abab/) wyszukać - być może estetyka by zyskała, być może wiersz jakoś schludniej, i profesjonalniej by wypadł; a w takiej sytuacji czytelnik ma prawo pomyśleć, że autor pokpił sprawę; że być może się nie przyłożył;
pozdro

Dziękuję tomku87... nie tylko za rzeczowość twojego komentarza. Ktoś minie namówił do zamiany poprzedniego słowa nienagannie na powtórzenie - jako artystyczny środek wyrazu niosący tę myśl, że jak miłość nie ustaje, tak i ja winienem nieustannie. Nie tylko twój komentarz uświadamia mi, że skłonny jestem podążać za meritum przesłania kosztem artyzmu wypowiedzi.. Wierzaj mi, nie zamierzam nigdy pokpić wyrażania prawd nie tylko o sobie wszak, nie tylko...

Życze ci jak najlepiej w życiu i tworzeniu :)
Opublikowano

Widzimy tutaj przykład ignorancji nietykalnego i wszechwiedzącego. Komentarzy merytorycznych pan autor nie cierpi i także jakiejkolwiek krytyki. ,,Ojciec święty" forum działu dla wprawnych poetów poezja.org. Nietykalny i wszechwiedzący...pozdrawiam życzę dalszych sukcesów na płaszczyźnie twórczej.

Opublikowano

BO PRAWDA W OCZY TOBIE KOLE MAESTRO!!! Jesteś pan żałosnym i mizernym wierszokletą i zdania nie zmienię i felieton mam gotowy. Wstydź się pan jako człowiek bo piszesz pan o bogu a postępujesz jak.diabeł... Po to są komentarze, by je pisać w ramach regulaminu poezja.or. Prawda oczy zawsze kole miernym autorzynom...Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



?!?

Z przedszkola znam: Jak kto kogo przezywa tak się sam nazywa

Życzę ci zycia dobrego i pięknego oraz zapewniam, że także wobec ciebie będę się starał postepować wg nauk biblijnych, którymi powodowany także tworzę najlepiej jak potrafię...
Opublikowano

Na ty to nie jesteśmy gdyż strzemięnnego nie piliśmy proszę szanownego pana. Biblię pan sobie weź i idź do kościoła najlepiej będzie. Jesteś pan nędznym wierszokletą, który w swoim mniemaniu jest niedotykalny w dodatku Biblią się pan zasłaniasz.Niegodziwość z pana się sączy. Martin Luter się kłania...pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • (jakiś pomysł na dźwięk i głos?)   przeżyj to sam i w rytm się wczuj komponuj słowa i pójdź w ruch motyw przewodni zgasł zamknięty w skrzydłach motylich dźwięk zobaczyć znów w zapachu nut jesienny liść kolejny spadł i zimno tu w objęcia wpaść słonecznych dni i ciepłych rąk jak mgła co nie wie skąd przychodzi i cisza i śpiewu brak opuścił ptak ostanie gniazdo nawet dzień skracając krok rozmydlił cień a księżyc stłumił deszczowy szum nie przyszedł sen bo srebrny pył nie przymknął powiek nie walczę o okruchy dawnych lat o wilczy głód zgaszonych wspomnień z przestrzeni lat przypomnij jak było nam i ja zapomnę tę łzę rozstania nie pamiętam niewartych zapamiętania złych dni echo umilkło znów a jesień cała w złocie rozdana ostatnia karta    
    • Droga Mleczna jak skarb Alibaby błyszczy złowrogo i radośnie baby....baby ach te baby człek by je łyżkami jadł...   Bizmut. German. Wanad. Phobos i Dejmos jak sztandary zwycięstwa oplatają Czerwoną planetę kobiety są z Wenus a faceci z Marsa czy jest niesteta? niestety nie ma wyprzedano całą niestetę 47-310-xyz
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Kiedyś, jako dziecko chciałam zostać weterynarzem... bardzo chciałam. Poszłam z chomiczkiem do weterynarza. Leczenie droższe niż nowa sztuka, no ale ok. Chciałam się też dowiedzieć czegoś bliżej zawodu. Rozmawiam z nim o tych kwestiach... ile lat się uczyć, gdzie... itp Ale, kiedy usłyszałam, że lekarz zwierząt musi umieć zabijać... to świat mi się rozsypał. I już nigdy nie złożył się do poprzedniej wersji.  Doczytałam o świadkach Jehowy... mają interesujące rozwiązania w kwestach krwi... ale o dziwo transplantacja na "tak". Nie ma prostej odpowiedzi, to prawda. Chcemy być użyteczni, ale warto myśleć też nad tym, czy aby nasza użyteczność (organy), nie jest złą inwestycją.   Dziękuję za komentarz Pozdrawiam :)
    • @Natuskaa Karta dawcy nie jest wymogiem prawnym: ani sposobem na wyrażenie zgody, jednak jest zalecaną formą utrwalenia swojej decyzji. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja rozumiem, że jesteś w pełni świadomy tego, jak przebiega taka "operacja"... to dobrze. Z tego co wiem, teraz obowiązuje zasada domniemanej zgody na pobranie. Czyli, jeśli za życia nie określisz, że nie chcesz, to na stole mogą zabrać to, czego potrzebują.    Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam :)   ... to dziś... czy jesteśmy w stanie pozbyć się cudzych sądów... dać głos intuicji?    Dziękuję za ważny cytat. Pozdrawiam :)   Różne rzeczy można przeczytać na temat organów, które ktoś po kimś dostał i które go zmieniły. Czy człowiek w takim razie umiera całkiem, skoro jakaś część jego... czy może jego energia życiowa zostaje rozmieniona? Czy może spokojnie odejść? Piszesz podroby, ja bym tego tak nie napisała, myślę, że organy to nasze narzędzia wzrostowe. Jeden dba, drugi... czasami tak dba, że potem zrobi wszystko (czarny rynek) żeby sobie wstawić nowe. No niestety, ale tak to wygląda, niezależnie od tego, czy na sali czy w piwnicy... na końcu tego procesu zawsze stoi jakiś wykształcony w kierunku... "lekarz"   Dziękuję za te kilka słów od Ciebie Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...