Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 51
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Anno.. Ars jak dla mnie adekwatna do przesłania. Rymy nie wiodą i wręcz są naturalne dla takiej treści wiersza. Bacząc na fakt, możliwy do stwierdzenia pod linkiem: http://www.poezja.org/poeci/95097/monster1976 nie bierz pod uwagę zaprzeczenia, zawartego w zacytowanym jakoby komentarzu.

Życzę dużo radości nie tylko z twojej twórczości... :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Anno.. Ars jak dla mnie adekwatna do przesłania. Rymy nie wiodą i wręcz są naturalne dla takiej treści wiersza. Bacząc na fakt, możliwy do stwierdzenia pod linkiem: http://www.poezja.org/poeci/95097/monster1976 nie bierz pod uwagę zaprzeczenia, zawartego w zacytowanym jakoby komentarzu.

Życzę dużo radości nie tylko z twojej twórczości... :)
Panie Rihtik, a co ma do rzeczy profil tego gościa?
A rymy są co najmniej takie jakieś, np :

- cierpieć,
- niezaznawka
- nie wiem,
- sadzawka.

Panią Anię przepraszam. Z góry z dołu i jak tylko że się wpisałem.


Szanowny Panie Andrzeju..

Ponawiam prośbę o czytanie ze zrozumieniem...

Poczekam, na komentarz Szanownej Anny Para i... ewentualnie dopiero napiszę do Pana, ale wobec faktu, że nie do Pana się zwracałem, być może to nie nastąpi, tym bardziej że ponowne przeczytanie tego, co do Pani Anny napisałem, da Panu odpowiedź na to, o co Pan pyta - zbędnie jak dla mnie.
Opublikowano

Andrzeju Kręty,

dziękuję za komentarz. Byłabym oczywiście za tym, żeby Panowie wiedli spory na forum dyskusyjnym, nie pod moim wierszem, ale w końcu - to publiczne forum:)

Wiersz mówi i o prawie wyboru "towarzystwa", skoro więc tu wpadłeś, choćby przypadkowo, jesteś moim gościem. Zatem pozdrawiam ciepło i serdecznie.

Para:)

Opublikowano

zgodzę się z moją szanowną poprzedniczką, że to mądry wiersz. o zaletach warsztatowych nie trzeba wspominać. ktoś niedawno uznał, bardzo trafnie, że chwalić Ciebie, Anno, staje się już "nudne" :) każdy wiersz ma śpiewność piosenki, rytmiczną i interpunkcyjną dokładność - cóż, tak pisze wprawna, świadoma poetka!

widzę ile emocji wzbudza Twój utwór, tutaj i w warsztacie. ja rozumiem go chyba bardzo prostolinijnie:

usiądź dziś ze mną, będę opowiadać,
wszystkich śpiewaniem goszcząc, pójdę w tany,
najlepsze wino, tak się zawsze składa,
z wrogiem wypiję - za wieczór, udany

zawsze, gdy tylko chęć wyprzedzi boje,
znajdziesz dla siebie rytm i spokój w słowach,
nie mnie zaszczyty, żal mi tylko swojej
kruchej zastawy - dla was zawsze nowa!


do stołu siadasz z przyjaciółmi, bo oni podzielają Twój smak, ale przy stole się także rozmawia - wbrew temu, że o gustach niby nie...
Dlatego jest to mądry wiersz. Anno, gratuluję po raz kolejny. I tak nie mogę się oprzeć, by nie przytoczyć na koniec Goethego: Każdy słyszy tylko to, co rozumie.


Anno, pozdrawiam i kłaniam się nisko,
in-h.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Podoba mi się ta radykalizacja poglądów (w granicach stylu). Oj, masz, poj (jeszcze dużo) masz.
X. - ja bywam choro...
a na to nawet optyopty-mistyczna pointa nie poradzi.
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...