Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

co będzie, gdy czas nie wyznaczy zbioru
i tożsamość lotna skropli się w kałużę krwi
przedział sprzeczny bez rozwiązań

Przyjechałem tu całkiem niedawno
i na wylotowych przecznicach tubylcy
mówili, że zostanę tu na długo
bo ten okres – mówili – nie mija
Ci co byli już na przepustce
pisali, że szybko wrócili
bez języka i z przetrąconym kręgosłupem
jak katowany pies, który liże stopy pana
by stępić kolce łańcucha
Nazbyt sprzeczny wobec siebie by zbudować dom
umeblować go zgodą

On myje ręce letnią wodą, by wodospad
lawy, co się w nim wciąż odradza
nie wylał się na strony rozgotowanym,
żrącym papier tuszem
Pleśniejące ręce bez paznokci

On sam wobec siebie – jasno przeznaczony
na mdłe cienie Słońca – zetrze czas
I choć mógł łączyć – cząsteczki
w ciała widzialne - rozkłada
Sprzeczny wobec swojemu prawu pasywny
zamknął się w ułamku swojej klepsydry

Na ostatniej przecznicy
gdzieś pod czarnym księżycem
rysuje szlaczki piórem rezygnacji:
zrosty bólu przeplecione z
niegeometrycznym sutkiem traumy
Cegły spadają do środka
miazgą czynią dywan
I jeszcze jedno ucho –
to o które upomina się światło -
- czeka

nic
nic niczego
pisk syreny bezdźwięczny pomocy, co po drodze miała wypadek
dech spowolniony
ogień ugaszony
analfabeta, co zapisał z błędem imię swojej woli
Jutrzejszy poranek bez światła, gdyż szczur przegryzł źrenicę
Bo była zbyt czarna by istnieć

Opublikowano

Faktycznie ciekawe:) Na tyle ciekawe ze urzadzę sobie trzecią lekturę tego wiersza.
Momentami mi się jednak nie podoba.

co będzie, gdy czas nie wyznaczy zbioru
i tożsamość lotna skropli się w kałużę krwi
przedział sprzeczny bez rozwiązań ------no i fajnie, wprawdzie pojawiaja się tu nauki ścisle, ale nie razi.

Przyjechałem tu całkiem niedawno
i na wylotowych przecznicach tubylcy
mówili, że zostanę tu na długo
bo ten okres – mówili – nie mija
Ci co byli już na przepustce
pisali, że szybko wrócili
bez języka i z przetrąconym kręgosłupem
jak katowany pies, który liże stopy pana
by stępić kolce łańcucha
Nazbyt sprzeczny wobec siebie by zbudować dom
umeblować go zgodą -----------> cala strofa jest rewelacyjna!


On myje ręce letnią wodą, by wodospad
lawy, co się w nim wciąż odradza
nie wylał się na strony rozgotowanym,
żrącym papier tuszem
Pleśniejące ręce bez paznokci ------> tu też fajnie

On sam wobec siebie – jasno przeznaczony
na mdłe cienie Słońca – zetrze czas
I choć mógł łączyć – cząsteczki
w ciała widzialne - rozkłada
Sprzeczny wobec swojemu prawu pasywny
zamknął się w ułamku swojej klepsydry

Cala reszta mi się niezbyt podoba :

Na ostatniej przecznicy
gdzieś pod czarnym księżycem
rysuje szlaczki piórem rezygnacji:
zrosty bólu przeplecione z
niegeometrycznym sutkiem traumy -------> niegeometryczny sutek traumy????? wstrętnie to brzmi, grafomania.
Cegły spadają do środka
miazgą czynią dywan
I jeszcze jedno ucho –
to o które upomina się światło -
- czeka

nic
nic niczego
pisk syreny bezdźwięczny pomocy, co po drodze miała wypadek ----> jakaś dziwna składnia
dech spowolniony
ogień ugaszony
analfabeta, co zapisał z błędem imię swojej woli
Jutrzejszy poranek bez światła, gdyż szczur przegryzł źrenicę
Bo była zbyt czarna by istnieć ------> koncówka fajna

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ,,... szybko mknie Jego                słowo,, Ps 147B   Twoje słowo Jezu  mknie szybko  jest drogą prawdą i życiem    dociera do wszystkich    wielu nie słyszy zapatrzeni w siebie  tworzą teorie przypadku  delektują się narzekaniem    jaki świat byłby bez nich  pewnie …   życie wielki dar    zło ludzkie tylko  w zakamarkach świata  z czasem przeminie  człowiek zrozumie    Jezu oświetl drogę  spraw abyśmy  żyli Twoim słowem    Jezus ufam Tobie    7.2025 andrew Piątek, dzień wspomnienia  męki i śmierci Jezusa  
    • bo kiedy mama pić zaczęła żeby rozluźnić myśli dzikie w opowiadaniu się wygięła jakoby skocznia fikumików wtedy Kapturek został krową czterej pancerni hydraulikiem lew-kot bez butów wylądował a brat Małgosi w lesie zniknął; królewna zjadła worek grochu żeby jej świni nikt nie przyznał ta inna wzięła w nosek prochu gdyż miała przespać telewizję czworo krasnali wabiąc Czech'a by ze schroniska taraz przepaść kiedy podeszła w krag królewna wolne3'y były, by z nią przespać śniegu królowa lecz bez quatro ugrzęzła w mianie letnich opon aż dziadek dla orzechów łatwo roześmiał ryja nim mu ktoś dał; tylko dziewczynka zapalniczką przygrzała Janka muzykantom rykiem wpierw dolę! i dziewicą przecież nie trzeba być kumatą wilk zżarł Kapturka ale zwrócił królewna grochem sen obsrała drugą krasnale chrapiąc budzą; a ty chciej słodko zasnąć zaraz!
    • @Berenika97 Wiesz, dochodzę do wniosku, że fala sztucznego, interesownego feminizmu przyniosła kobietom wiele złego, włącznie z utratą kobiecości. Mężczyźni szanowali kobiety, podziwiali, kochali, dawały im delikatność jakiej im zawsze brakowało. Były rodziny, każdy miał swoją rolę. A teraz co? Kobieta na rusztowaniu ma podawać cegły a facet będzie na drutach robił? Faceci uciekają od kobiet, nie chcą z nimi rywalizować. Będziemy wszyscy tacy sami, bezpłciowi. Nie o tym był wierszyk i Twoja odpowiedź też nie o tym. Jakby co, to przepraszam za dygresję.  A na temat, to zobacz różę jaka piękna, ale kolce ma :) dobrej nocki
    • @Stracony Są tacy mężczyźni, co zerkają z ukosa a potem biegną w te "kłopoty" z uśmiechem  
    • @GosławaBardzo piękny, intymny i sensualny wiersz. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...