Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jak gdyby wydaje mi się że w całej konstrukcji wiersza chodzi wyłącznie o preludium pod umyśloną wcześniej pointę, która sama w sobie i tak rewelacyjna nie jest /choć to zależy od odbioru/; niemniej skoro się nie mylę że taka była idea, to jestem zdania że niewiele więcej może wyłuskać czytelnik owego ponad rozczarowanie - albo zupełnie rozjechał mi się zamysł autorski, lub prozaicznie: nie jarzę tego metaforycznego podsumowania, dla mnie bladego; pozdr

Opublikowano

Liryczne dziwadło, które w sumie da się w jakiś sposób przełknąć. Chyba zrozumiałem zamiar tekstu. Nie kumam co wnosi przerzucenie ostatniej sylaby słowa "zupełnie" do następnej jednostki intonacyjno-składniowej - nie potrzebnie tylko zwraca to na siebie uwagę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przed ślubem żyliśmy zupeł- 6/2
nie przyzwoicie, a teraz 5/3
żebrzę i wciąż jestem głodny. 6/2
naprawdę, nie wiem jak chodzić 5/3
można z takim dużym brzuchem. 6/2


To o sensie w aspekcie formalnym. Poza tym, ma zwracać na siebie uwagę.
"jednostka intonacyjno-składniowa" - piękne. Nie znałem takiego określenia wersu.
Opublikowano

W założeniach? Żeby przenieść percepcję czytelnika w obszary inne od przyzwoitości, ale chyba nie działa. Czy tego naprawdę nie da się odczytać? Nie jestem specjalnie dobry w układaniu słownych rebusów i wydawało mi się, że to co napisałem będzie raczej prostą opowiastką, a wychodzi na to, że spotykam się z niezrozumieniem. Co ciekawe, w tej chwili widzę też możliwość interpretacji, której nie zakładałem. Czyli wyszła jeszcze jedna płaszczyzna, jednak pozostająca w zbliżonym do zakładanego odbioru kręgu skojarzeń.
A marudzenie... bywa konstruktywne.
Dziękuję i zapraszam częściej.

  • 3 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Tak to bardzo nieprzyzwoity wiersz :)
    • @huzarcDziękuję bardzo, Masz cierpliwość i chęci do komentowania, podziwiam :)
    • @Alicja_Wysocka Wiersz ujęty w miękkość drobnej, ciepłej deklaracji tęsknoty, podanej z lekkim autoironicznym uśmiechem.
    • może to nieprzyzwoite gdy powiem że stopy w zwrotkach wciąż marzną mi w pojedynkę nie mogąc twoich napotkać   a może to nietaktowne aż tak się naprzykrzać wierszem jak głupia składam ci rymy nie bacząc że łamię serce    
    • Im wiek i zmarszczki bardziej ciebie pochłaniają i gdy byłeś bo musiałeś broić na froncie w sytuacji istnienia wielu ważnych decyzji gdy zamieszałeś w niejednej tutejszej relacji urosła ci karma w nie najmniejszą określoność   Karma ta – jeśli w ogóle jest – rzecz jasna wybitnie i właściwie ciebie oddaje opisaniem jest być może zacnym niezacnym podsumowaniem twojego przepływu energii gdzie tyle naplotłeś ta karma – o ile jest – znakomicie cię ujmuje   Tyle tylko, że przecież nie pamiętasz za wiele nie dałeś rady objąć percepcją wszystkich spraw nie słyszałeś nie widziałeś i się nie domyśliłeś wątpiące otoczenie co do wielu bardzo wielu rzeczy nie zdało ci dokładnej relacji z ciebie i z ciebie w sobie   Nawet jeśli mega mnogo po wielokroć wspominasz nawet gdy czas da ci moc chwil na rozmyślania i być może nawet gdy byłeś tutaj mocno uważny i być może przemyślałeś płynące potoki codziennych zamiarów wszystko to zbudowało twoje wyobrażenie własnej karmy   Wcale niełatwo jest się jednak domyślić i objąć pojęciem wiedz i to, że karma faktyczna i karma wyobrażona absolutnie nie muszą być jakkolwiek tożsame byłoby wręcz czymś niepojętym gdyby takowe były siostro i bratku bądźcie spokojni, macie w tym rozdźwięk   Piękna damo jeśli w swe życie mnie kiedyś zaprosisz skorzystam i wejdę w nie z moim rozdźwiękiem karmy oczekuj więc ode mnie nie najmniejszych niespodzianek nie myśl sobie, że przejrzysz w jedną chwilę nasz efekt może się udać tylko dobre lub złe całkiem zamieszanie   Ludzie słowa podobnie jak ludzie czynu i myśli całkiem nierozważnie igrają z pojęciem karmy dziwne im życia i chyba w sumie nie wychodzą podważają ich nawet urosłe własne ziarna i manifesty im lepsi są w skuteczność tym trudniej ich przeto ocenić w świecie jedynie tylko w dziwnych intencjach nieocennym   Jeśli natomiast czegoś co nazywa się karmą nie ma potraktuj ten wiersz jako tylko refleksyjny żart zresztą generalnie w świecie pytań trudno jest o odpowiedzi rozmyślam więc wiem że nie wiem Więc wiem że nie wiesz Świetnie zdaję sobie sprawę że wszyscy nie wiemy.  Ale czy w ogóle chcemy wiedzieć? Ja chyba już nie chcę.    Warszawa – Stegny, 25.11.2025r.   Inspiracja – Poetka Aniat (poezja.org).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...