Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niegdyś mieściłam się w głowie dziewczyny
Goniącej za Słońcem; lubiła kwiaty;
Zbierała je z werwą do kapelusza
Ale, gdy ciało przyjęły rośliny
Minęła chwila, która miała wzruszać
Przybrałam swe zwykłe, wapienne szaty*
13.05.2012

*Wiersz zainspirowany inskrypcją ujrzaną przeze mnie w zwiedzanym kościele.

Opublikowano

krótka forma - taką lubię - jeszcze w/g mnie do przycięcia - "ale, gdy ciało przyjęły rośliny" - ten wers przesuwa mnie w odrealnioną stronę wiersza - jednak wapienne szaty kruszą obraz na tyle skutecznie, że pozostaje on niemal kredowy - surrealna czaszka traci więzy wyobraźni.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ależ skąd, czaszka jest przecież żywą tkanką ;p
Miało być jasno i przejrzyście - i chyba się udało?
Pozdrawiam z deszczowego dziś miasta :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ależ skąd, czaszka jest przecież żywą tkanką ;p
Miało być jasno i przejrzyście - i chyba się udało?
Pozdrawiam z deszczowego dziś miasta :)
Jest tkanką, ale wapienną. Każda tkanka składa się z jakichś minerałów, dlatego musimy się żywić ziemią (choć niebezpośrednio).
Owszem, udało się jasno i przejrzyście.
Ja też,kiedy widzę czyjeś kości - szczególnie czaszkę - myślę sobie: "No proszę, a kiedyś to był szkielet żywego człowieka, to były żywe kości, w tej czaszce byl czujący i myślący mózg, pełen marzeń i wzruszeń... A dzisiaj co? - kawałki wapna".
Plusuję wiersz, oczywiście.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ależ skąd, czaszka jest przecież żywą tkanką ;p
Miało być jasno i przejrzyście - i chyba się udało?
Pozdrawiam z deszczowego dziś miasta :)
Jest tkanką, ale wapienną. Każda tkanka składa się z jakichś minerałów, dlatego musimy się żywić ziemią (choć niebezpośrednio).
Owszem, udało się jasno i przejrzyście.
Ja też,kiedy widzę czyjeś kości - szczególnie czaszkę - myślę sobie: "No proszę, a kiedyś to był szkielet żywego człowieka, to były żywe kości, w tej czaszce byl czujący i myślący mózg, pełen marzeń i wzruszeń... A dzisiaj co? - kawałki wapna".
Plusuję wiersz, oczywiście.

Ach... bardzo trafna interpretacja! Trafiłaś w czuły punkt. Od siebie dodam, że na podstawie badań czaszki można wiele faktów wywnioskować na temat zmarłego.

Dziękuję za poświęconą uwagę, serdecznie pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ależ skąd, czaszka jest przecież żywą tkanką ;p
Miało być jasno i przejrzyście - i chyba się udało?
Pozdrawiam z deszczowego dziś miasta :)
Jest tkanką, ale wapienną. Każda tkanka składa się z jakichś minerałów, dlatego musimy się żywić ziemią (choć niebezpośrednio).
Owszem, udało się jasno i przejrzyście.
Ja też,kiedy widzę czyjeś kości - szczególnie czaszkę - myślę sobie: "No proszę, a kiedyś to był szkielet żywego człowieka, to były żywe kości, w tej czaszce byl czujący i myślący mózg, pełen marzeń i wzruszeń... A dzisiaj co? - kawałki wapna".
Plusuję wiersz, oczywiście.

Ach... bardzo trafna interpretacja! Trafiłaś w czuły punkt. Od siebie dodam, że na podstawie badań czaszki można wiele faktów wywnioskować na temat zmarłego.

Dziękuję za poświęconą uwagę, serdecznie pozdrawiam :)
No to mojej czaszki lepiej niech nikt nie bada, bo moich niektórych myśli można się wystraszyć jak koszmarów! (O, choćby niektórych wierszy). Poza tym jestem dla wielu ludzi raczej niezrozumiałą wariatką. ;-)
Pozdrówka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ależ skąd, czaszka jest przecież żywą tkanką ;p
Miało być jasno i przejrzyście - i chyba się udało?
Pozdrawiam z deszczowego dziś miasta :)
Jest tkanką, ale wapienną. Każda tkanka składa się z jakichś minerałów, dlatego musimy się żywić ziemią (choć niebezpośrednio).
Owszem, udało się jasno i przejrzyście.
Ja też,kiedy widzę czyjeś kości - szczególnie czaszkę - myślę sobie: "No proszę, a kiedyś to był szkielet żywego człowieka, to były żywe kości, w tej czaszce byl czujący i myślący mózg, pełen marzeń i wzruszeń... A dzisiaj co? - kawałki wapna".
Plusuję wiersz, oczywiście.

Ach... bardzo trafna interpretacja! Trafiłaś w czuły punkt. Od siebie dodam, że na podstawie badań czaszki można wiele faktów wywnioskować na temat zmarłego.

Dziękuję za poświęconą uwagę, serdecznie pozdrawiam :)
No to mojej czaszki lepiej niech nikt nie bada, bo moich niektórych myśli można się wystraszyć jak koszmarów! (O, choćby niektórych wierszy). Poza tym jestem dla wielu ludzi raczej niezrozumiałą wariatką. ;-)
Pozdrówka.

Moją to niech sobie i badają, byleby po moim trupie :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wiesław J.K. Oddałeś w swoim wierszu naszą skomplikowaną relację z czasem. Widzę pewną mądrość życiową i refleksję nad paradoksami czasu. Szczególnie podoba mi się kontrast między czasem "dobrze zużytym" a "zmarnowanym" oraz obraz czasu opisywanego "różnymi językami" w różnych mediach. Ps. A niektórzy twierdzą, że czasu nie ma.  
    • @MIROSŁAW C. Miły, refleksyjny wiersz z autentyczną emocją. A co do gąsienic - to jednak wolę ich inne stadium rozwoju. :) Pozdrawiam. 
    • @Dominika Moon super-ego:) pozdrawiam:)
    • @Migrena Twój wiersz to rana, która krwawi słowami. Czytając go, czuję, jak każda metafora wbija się pod skórę jak ten piasek z twojego lata - boleśnie i prawdziwie Piszesz o miłości jak o żywiole, jak o czymś, co nie zna granic ani litości. "Kochałem cię jak pustynia ulewę" - tak właśnie kocha się naprawdę - z desperacją, z głodem, który nie ma końca. Nie szukasz pociechy w pięknie, tylko prawdy w bólu. Jesień w twoim wierszu to nie tylko zmiana pór roku - to śmierć wszystkiego. Widzę te popalone krawędzie wspomnień, które się rozpadają w palcach. Końcówka rozbija serce. Ten samotny podmiot z piaskiem w oczach, z tęsknotą "co ma kształt noża" - to obraz tak konkretny, że fizycznie boli. Piszesz tak, jakbyś wyrywał słowa z własnego ciała, jakby każda linia kosztowała cię kawałek duszy. Pięknie! 
    • @violetta biedak  siedzący na skalę ! Inny biedak stojący obok patrzy na biedaka siedzącego na skalę. Gdzieś dalej, biedak siedzący w rozlatującym się samochodzie patrzy na stojącego biedak który patrzy na siedzącego na skalę biedaka.   Popierdolony świat biednych biedaków.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...