Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano



*Na podstawie:
2 Koryntian 7, 1: Skoro więc mamy te obietnice, umiłowani, oczyśćmy się z wszelkiego skalania ciała i ducha, doskonaląc świętość w bojaźni Bożej.
2 Piotra 1, 4: (...) wspaniałomyślnie dał nam drogocenne i niezrównane obietnice(...)
Daniela 2, 28: (...) Ten, który wyjawia tajemnice (...)
Ew. wg Jana 17, 3: To znaczy życie wieczne: ich poznawanie ciebie, jedynego prawdziwego Boga (...)
Daniela 12, 4: Ty zaś, Danielu, okryj te słowa tajemnicą i zapieczętuj księgę aż do czasu końca. Wielu będzie przebiegać i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy.
Hioba 33, 25: odmłodnieje ciało jego jako dziecięce, a nawróci się do dni młodości swojej.
Objawienie 21, 1-8: I ujrzałem nowe niebo i nową ziemię; bo poprzednie niebo i poprzednia ziemia przeminęły i morza już nie ma. Ujrzałem też miasto święte - Nową Jerozolimę, zstępującą z nieba od Boga i przygotowaną jako oblubienica przyozdobiona dla swego małżonka. Wtedy usłyszałem donośny głos od tronu, mówiący: "Oto namiot Boga jest z ludźmi i On będzie przebywać z nimi, a oni będą jego ludami. I będzie z nimi sam Bóg. I otrze z ich oczu wszelką łzę, i śmierci już nie będzie ani żałości, ani krzyku, ani bólu już nie będzie. To, co poprzednie, przeminęło". I Zasiadający na tronie rzekł: "Oto czynię wszystko nowe". Mówi też: "Napisz, ponieważ słowa te są wierne i prawdziwe". I rzekł do mnie: "Stało się! Jam jest Alfa i Omega, początek i koniec. Każdemu spragnionemu dam darmo ze źródła wody życia. Każdy zwyciężający odziedziczy to wszystko i ja będę jego Bogiem, a on będzie moim synem. Ale co do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców — ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką. To oznacza drugą śmierć".

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Rafael Marius tak jakoś, to jest przejściowe:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      O, to to! 
    • Witaj -  bądź kapryśną  ale sobą  a nie będziesz  tylko ozdobą  - czysta prawda - być sobą -                                                                               Pzdr.
    • Na łące porośniętej czupryną mniszków lekarskich kiełkuje we mnie nieświadomość. Obserwuję, jak słońce chowa się za horyzontem, wszechświat staje się przedłużeniem mojego spojrzenia.    Martwię się, czy zdołam pojąć wszystko, co mnie otacza zanim wyrzucą mnie stąd z hukiem. Nagle pochyla się ku mnie dmuchawiec - chyba szaman - i po szamańsku stary mnich zaczyna dziwnie radzić:    “Nie ma się czym tak martwić: nie musisz wiedzieć wszystkiego, W przyrodzie roi się od niewytłumaczalnych zjawisk, cudów i zagadek, a lwia część z nich nigdy nie była przedmiotem ludzkiego poznania".   A ja wzdycham “Meh” - tym westchnieniem zdmuchuję dmuchawca, rozsiewając pyłek jego egzystencji po trawach. Może i część świata pozostanie tajemnicą, lecz nie wiem, która - więc badam wszystko.    A mniszki wokół kręcą głowami, wcześniej spokojne, teraz za to w bukietach rozzłoszczone niby hydry kąsają mnie kolejno oświeceni hipokryci celują we mnie aureolą.      Znowu muszę wstać, otrzepać się z blasków tyci pyłków  Wyruszyć w drogę, żeby, najlepiej jeszcze przed zmrokiem,  znaleźć jakąś inną lepszą łąkę - najlepiej taką,  na której będę mile widziana.    Na której będę mogła się rozłożyć, żeby na niej badać kwiaty - nie z nimi rozmawiać,  wątpić w kwiaty, stwierdzać kwiaty, testować pyłki, kreślić i nazywać wyświetlane na niebie gwiazdozbiory.
    • na skraju lasu gdzie domku serce śpi las rośnie często samotnie słonko jaśnieje nie puka do drzwi wygląda to jak osamotniony dom w zabitym oknie od dawna tu nikt nie przychodzi choć pnie wciąż szukają chleba ptaszki śpiewnie bo ktoś tu moknie gwiżdżą czy można tu zjeść coś obok drzewa raz ktoś przychodzi tu nie mówiąc nic sprawdza swój stan w swym makijażu i tylko słowo za jakiś czas co godnie ktoś prysł rozchodzić się będzie w jesiennym cmentarzu na skraju drzew spadające liście wiatr delikatnie gładzi swe korony nikt nie zagląda tu od dawna rzeczywiście a świat przecież pięknie jest tu zdobiony lecz może ktoś tu jeszcze powróci by sprawdzać swe domu lasu dobrodziejstwa powróci tu duch tego trzosu znów jako spełniony gdzie będzie pachniał z grzybów swego jestestwa
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...