Tej Zimy

[Mirosław_Serocki]

tej zimy
pierwszy raz
wyrwane ramię
uderzeniem
drewna
bolało

jeszcze
zadrgały
nogi

oko szkliwione
w obłoki wbite
para oddechu
w płucach
zastygła

fragmenty
sierści
wtopione
w śnieg

[Drucker]

wyrwany z ziemi do samych korzeni moge powiedziec tylko:

WoW!!!!


Drucker

[magda]

[Agnieszka_Gruszko]

taak... tygrysy lubią:)

[Tommy Jantarek]

Brrr, niestety - ze względu na brutalną tematykę wiersza - muszę powiedzieć, że podoba mi się.

[Mirosław_Serocki]

A to wszystko przez GG wczorajszonocne.
Pozdr.

[Adam Raj]

I co tu dużo gadać, genialnie to zrobiłeś i tyle. Piszę tak krótko bo nie za bardzo lubię się rozwodzić nad jednym tematem. Jestem raczej oszczędny w słowach. A z resztą co tu dużo gadać, genialnie to zrobiłeś.

z ukłonami
pozdrawiam

[Magdalena C]

Jakie smutne i jakie przejmujące. Podoba mi się i tyle!!!




Peace

[Kai_Fist]

fajny

hehe i nic więcej nie napiszę

[Mirosław_Serocki]

CYTAT (Kai Fist @ Aug 14 2003, 10:00 AM)

fajny hehe i nic więcej nie napiszę

Nie krępuj się. Może coś o klimacie?
Pozdr.

[Mirosław_Serocki]

CYTAT (Pelman @ Aug 15 2003, 08:45 AM)

Jest ten wiersz dla mnie opisaniem pierwszego zimowego polowania. A jako, że kocham zwierzęta to wybaczę tylko jeśli ta śmierć jest po to by zapełnić brzuchy. Pzdrawiam

Jest protestem przeciwko polowaniom.
Pozdr.

[Mirosław_Serocki]

Ma tylko pokazać śmierć zwierzęcia. I to powinno wystarczyć.
Pozdr.

[Magdalena C]

CYTAT (Pelman @ Aug 15 2003, 06:41 PM)

[QUOTE=Mirosław Serocki,Aug 15 2003, 12:03 PM] Pzdrawiam [/QUOTE] Jest protestem przeciwko polowaniom. Pozdr. [/QUOTE] To mi wystarcza ale w takim razie mam uwagę: jakiś taki mało wyraźny ten protest. Hej

A ja tu widzę wyraźny bunt przeci głupiej śmierci niewinnych zwierząt.
Sam (smutny) opis powinien zniechęcić tych, którzy są za!!!!!



A skoro ja jestem PRZECIW to jestem ZA tymże wierszem.




Peace

[Gość tanthalos]

Ja ten wiersz widze zupełnie inaczej, inaczej nawet niż autora zamierzał. Czemu to ma być opis polowania? Dla mnie to radosny bieg z jakimś owłosionym przyjacielem po rosyjskiej tajdze, czy lasach w Kanadzie. Jest w nim trochę melancholi- np. chora noga trapera, ale poza tym wiersz wydaje mi sie zdecydowanie przyjemny i wesoły.