Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

stuk - puk
kto tam?
to ja, mały kurczaczek
jak rozbiję jajeczko
wreszcie mamę zobaczę

gdy skorupka popękała
wyskoczyła kurka mała
całkiem mokre jeszcze piórka
pozlepiana też fryzurka
nóżki słabe, ledwie stoi
o swój los się trochę boi

niepotrzebnie, bo jej mama
już skrzydłami ją osłania
a pod nimi jest cieplutko
jak to dobrze być malutką
jeszcze lepiej, gdy jest mama
co od złego nas ochrania


Opublikowano

ALE O CO CHODZI ? KURKI, PÓKI CO... NIE SĄ POD OCHRONĄ, NAWET MAŁE... KURCZACZKI ZNACZY SIĘ OCZYWIŚCIE POZA TĄ POEZJĄ OSZAŁAMIAJĄCĄ STUKiem -PUKiem

Opublikowano

PRZYGLĄDAM SIĘ OD LAT I ZAUWAŻYŁEM, ŻE JAJA JAK I KURY TO TOWAR CHODLIWY PO FORUM, PO WIELKANOCY TEŻ, TAKIE OPISANE JAJA PROSZĘ PANA... ACH NA WAGĘ A MOŻE I NIE

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tuz, to że piszesz dużymi literami nie świadczy o tym, że z sensem. Wyraźnie jedynie widać, że masz coś do mnie, a jeżeli już masz, to nie kosztem innych.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wiem Waldku, że z innej bajki, wszyscy piszą inaczej, ale najważniejsze
że fajnie się czyta. Pozdrawiam serdecznie:)))
Opublikowano

przeurocze to i śliczne :)) plusik! i buziaki do tego :))))
jedna "mama" zgubiona po drodze :) po: "bo jej" :)))

p.s. pisanie wielkimi literami jest traktowane na forach jako wrzask. wrzeszczą ci, których nie sposób usłyszeć, jeśli mówią małymi literami. ściskam!
:)))))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziekuję Agnieszko za odwiedziny, ja również uważam, że maluszkom też się coś od życia należy ;)
Pozdrawiam serdecznie:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Babo i dziękuję za miły wgląd, pozdrawiam Ciebie kokoszkę wraz z gromadką, jak i moc uśmiechów ślę :))))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziekuję Madziu za plusik i buziaki, bardzo mi miło z tego powodu, a to przeurocze i śliczne zarumieniło mnie po same uszy.
I wdzięczna jestem za zwrócenie uwagi, bo dzięki Tobie znalazłam matkę , która mi się po poprawkach zagubiła .
Szkolenie z wrzasku też przeszłam z przyjemnością, bo Twoja teoria na temat dużych liter bardzo mi się spodobała.
Pozdrawiam tak cieplutko jak było przez ostatnie dni:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Aleś mnie Eluś zaskoczyła, nie spodziewałam się takiego zdania z Twojej strony.
Jestem raczej nastawiona, że podchodzisz do mnie krytycznie, więc tym bardziej jest mi miło. Chociaż wiem, że znasz się na poezji i chętnie skorzystałabym z uwag, które mnie coś nauczą.
Wiele osób mnie namawia, żebym wydała bajeczki, a myślę, że byłoby co wybrać, bo ułożyło mi się ich już ponad 150.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Tak, należy im się cześć i chwała po wieki. Pozdrawiam!
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
    • @Manek Szerzenie mowy nienawiści??? Przecież nie skłamałem w ani jednym wersie!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...