Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Straszna bajka o wiedzy


Rekomendowane odpowiedzi

Książki się zatrzęsły perwersyjnym dreszczem,
Robaczkują flaki wnętrz ich nienażartych,
Drgają już zakładki; zasuszone kleszcze,
Niczym nogi chucią rozwierają kartki.

Trzęsie galaretą, dymi wiedzą czaszka,
Półkule spowite welonem toksyny,
Garbus na wirażu w nadziei na mariaż,
Tragifarsą trąbią, huczą zaślubiny.

Jasio! Jasio! Jasiek! Puściłeś się lasem,
Zwiódł cię na manowce Czerwony Kapturek,
Na zaszczyty, podziw, każdy głupiec łasy,
Czeka tłustobrzuchy i z ostrym toporem.

Potańcować chciałeś jak z twoją kochanką,
Ona tylko chłeptać chce szarej substancji;
Wbiła się w twój czerep, mózg ssie jakby słomką.
"Nie, dziękuję bardzo, w burlesce nie tańczę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo z wiedzą jest tak jak z bogactwem, nie każdemu służy, ale wytycza, pociąga, wciąga, nieraz nieodwracalnie. A bez niej, jakoż bez nadziei, czy bez miłości jeszcze gorzej, wręcz nie da się nic zrobić. Najlepsze wyjście z/w tej sytuacji - poczucie humoru, na jakie tylko człowieka stać, prawdziwego człowieka. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O? A tutaj jakbyś wycedził pochwałkę.
Dzięki za uwagę. Heja

W rzeczy samej. Cedzenie to w dzisiejszych czasach zaleta ;)

O tak! Cedzenie słów to zaleta.
Gorzej gdy się czyta przecedzone biegunki słowne:).
\
Acha. Twojego pisania się nie tyczy. Heja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...