Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

juhu!
dzień wyskoczył
w ślad za nim jednoślady
warczące i te ciche
wzdłuż autostrady, po drodze, bruku
szarpie ubranie wiatr
ile masz lat?
znowu jakby mniej?
drzewa w liściach!
słońce przez cień łaskocze,
bracie! mógłbym pędzić tak sto lat
ty ze mną
chcesz powiedzieć jeszcze coś ?
nie trzeba
wciśnij gaz i pędź
po ostatni etap


Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Takich odpowiedzi nigdy nie za wiele, Dzięki, pozdrawiam równie cieplutko choć ja to baba , ale piszę o moich przyjaciołach, z którymi wczoraj przejechalam się na fajnych maszynach

hi...hi...
to za pozwoleniem -
niesamowita z Ciebie BABA:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Takich odpowiedzi nigdy nie za wiele, Dzięki, pozdrawiam równie cieplutko choć ja to baba , ale piszę o moich przyjaciołach, z którymi wczoraj przejechalam się na fajnych maszynach

hi...hi...
to za pozwoleniem -
niesamowita z Ciebie BABA:)

E tam, całkiem zwyczajna, to raczej oni sa niesamowici street workerzy pracują tak na ulicach, ja prowadzę kronikę grupy , to już siódmy rok naszej wspólpracy i z tego owszem jestem zadowolona
Opublikowano

Dzięki Mariuszu za to "cofam', ale powiem Ci , że dzisiaj mam podcięte skrzydełka wiadomością , że Ran Gis nie żyje . Tak mi smutno , zupełnie jakby odszedł ktoś mi bardzo bliski. Myślałam , że to młody człowiek tyle było w jego wierszach radości , nie chce mi się wierzyć ,że już nie będzie jego wierszy. Był ciężko chory ,ale w jego utworach tego nie było widać. Dla mnie to lekcja , bo często z byle powodu spuszczam nos na kwintę ( śmieszne określenie swoją drogą). Wiem , że on by się z moim wierszem zidentyfikował i nawet tak jakbym trochę pisała go dla niego , bo pamiętam jego wiersz o jeździe na rowerze "przedziałkiem lasu . Tak mi się podobało to określenie, podoba zresztą nadal . Jego wiersze przecież dalej żyją , ale on już tego mojego wiersza nie przeczytał.
Pozdrawiam Cię ciepło - Stary Kredens

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Relsom @Berenika97 @Roma Bardzo dziękuję za tak ciepłe komentarze:):)
    • @MIROSŁAW C.Bardzo dziękuję! Wiatr, odwieczny hulaka.  Nie zna drzwi ani zaproszenia, Wpada zawsze bez pozdrowienia Raz poetą, raz psotnikiem, Głośnym jest osobnikiem! @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję!    Wiatr figlarz choć nie ma rąk uwodzi sukienki, pranie rozwiewa i nagle ... zwiewa.   @violettaŚmieszek i urwis jakich mało! Bardzo dziękuję!  @RomaBardzo dziękuję! Pachniało burzą i ogrodem, gdy zawitał ten urwis z ogromną energią, narozrabiał nieźle :) Pozdrawiam.   @Annna2Bardzo dziękuję!  @RelsomBardzo dziękuję!   Też go czuję, jakby niósł coś więcej niż powietrze — tchnienie siły, zapach wolności, puls natury. To niesamowite, jak potrafi poruszyć nie tylko firany, ale i duszę. @MigrenaBardzo dziękuję! @Migrena Cisza — Twoja ulubiona, a taka potężna. Nie potrzebuje krzyku, by poruszyć. Wystarczy jedno zdanie, jeden szept między wersami  i nagle w duszy robi się przestrzeń. To w niej dzieją się prawdziwe cuda.
    • @Roma Ależ mnie zaskoczyłaś! :))) Nie spodziewałam się, że taka prosta czynność, jak wspólne czytanie wierszy, dostarczy tak pięknych słów. Mój luby był i jest pierwszym czytelnikiem tego, co napiszę. Już dawno zwolniłam go ze stanowiska recenzenta (był i jest kompletnie nieobiektywny!). Dlatego "męczę go" wierszami innych autorów, tych, których sama cenię.:)) Ale "jego męka" i moja przyjemność z czytania, połączyły się w fajną formę wspólnego spędzania czasu. I to tylko tyle. Natomiast cieszę się, że Ty się cieszysz jako autorka niebanalnego i nieoczywistego utworu, który wywołał tyle fantastycznych emocji. Pozdrawiam ps. To już nie pierwszy Twój wiersz, który wspólnie podziwialiśmy. Mój małżonek najbardziej zapamiętał "a niech mnie" , nawet powtarza teraz "kurde blaszka!" A ja zastanawiam się, czy nadał mi nowe imię - blaszka.
    • I nastała szaruga przyćmiona jak ból głowy dach dudni w deszczu strugach dnia jednakie połowy   Czas godziny przeżuwa skazany na ściskoszczęk kukułka się wykluwa a w głosie słychać obrzęk   To z wiersza: cóż po chlebie kiedy nie smarowany – w jednym wersie pisany ten cytat tam był – niebem  
    • Cisza nie krzyczy — tylko tnie, gdy ból się gnieździ tam, gdzie nikt nie chce. Nie widać krwi na myślach dnia, choć serce pęka raz po raz.   Ostrze to lustro — odbija lęk, ten, co się czai w środku mnie. To nie o śmierć tu chodzi, wiesz — to próba, by poczuć coś jeszcze.   Skóra pamięta, choć rana się zasklepi, a noc, jak matka, tuli do ciemności. Nikt nie rozumie… lecz może ktoś spyta: „Czy boli cię dusza?” — choć raz, choć coś.   Nie chcę cię straszyć, nie chcę cię żegnać, tylko usiąść obok — nie oceniać. Bo nawet w szramach bywa sens, choć prawdziwe ukojenie ma inny kres.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...