Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

lepiej że zawsze widzisz
mój uśmiech
zza dwóch znaczków
nawet osobno jaśniejszych
niż nasze mroczne razem
osadzone w podwójnej kropce
bez prawa wyjścia za nawias

jak mimochodem wytrącona treść
w niebezpiecznym eksperymencie
życie

Opublikowano

"widzieć
czasem"

Nie wiem czy nazbyt niefortunne ułożenie kolejności słów w otwierających wersach. A może po prostu:

"lepiej nie widzieć
mojego uśmiechu"

Opublikowano

lepiej że nie widzisz
mojego uśmiechu
zza dwóch znaczków
jak my - osobno jaśniejszych
niż w nocy byśmy razem
osadzeni za podwójną kropką
byli bez prawa wyjścia poza nawias

niech mimochodem wytrącona treść
zatrzyma niebezpieczny eksperyment

taka moja wariacja na temacie - pozdrawiam
z małymi zmianami biorę:-)
życie

Opublikowano

Twoje wiersze Anno skłaniają do przemysleń. Fakt ,że nie najweselszych przeważnie. Dlatego czekam na kolejne z zaciekawieniem. I zwykle się nie zawodzę, podobnie jak w przypadku tego wiersza. Sens jednoznaczny - wzajemne trzymanie się w szachu. Przymusowe niestety. Ładnie, trochę gorzko napisane.
Pozdrawiam
Lilka

Opublikowano

Myszkino, wersja Marka jest łagodniejsza, cieplejsza do przyjęcia. Twoje wiersze mają

ogromnie dużo wdzięku. Ten jest trochę szorstki. Chyba, że to "wersja robocza" ;))))

"czasem" uwiera, a czwarty wers z "nawet osobno" odbiera płynność tekstowi. Uściski. Elka.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Miło, Marku, że "powariowałeś" na temat, ale w Twojej wersji sens się odwrócił, bo ta para z wiersza chciałaby nie być w kropce, ale z jakichś przyczyn w niej pozostaje - każde w swojej. Być może trochę za bardzo schowałam ich za słowami.
Dziękuję za opinię i pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Miło, że tak myślisz, Lilko, mimo mroków zwykle u mnie panujących ;)
I masz rację - jest szach wzajemny, a nawet trzy. Ludzie to potrafią się w życiu zakręcić ;)
Dziękuję za czytanie i pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Trochę przemodelowałam pod wpływem przeczytanych komentarzy, Elu, tylko nie wiem, czy poprawki wpuszczą trochę światła.
Dziękuję Ci za czytanie i szczerość :)
Pozdrawiam :)


Zostaw zapalanie pochodni czytelnikowi :) Światła jest wystarczająco dużo:). Teraz jeszcze pomyślę o tych dwóch znaczkach. Bardzo intrygująca metafora:) Pa.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję, Magdaleno, za wizytę - cieszę się, że coś dla siebie wyłowiłaś.
Znaczki zostawiłam, chociaż już miałam zastąpić je "kliknięciami", bo te wydały mi się "rozjaśniające" tekst.
Pozdrawiam zza dwóch znaczków :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Trochę przemodelowałam pod wpływem przeczytanych komentarzy, Elu, tylko nie wiem, czy poprawki wpuszczą trochę światła.
Dziękuję Ci za czytanie i szczerość :)
Pozdrawiam :)


Zostaw zapalanie pochodni czytelnikowi :) Światła jest wystarczająco dużo:). Teraz jeszcze pomyślę o tych dwóch znaczkach. Bardzo intrygująca metafora:) Pa.
Pisanie synchroniczne poćwiczyłyśmy troszkę ;)
Nie mogłam się doczekać, kiedy wrócę ze wsi (mam tam łącze ślimakowe ;( bo widziałam komentarze, a nie mogłam dostać się do edycji.
Już nie grzebię - będzie jak jest :) Pa! :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Trochę przemodelowałam pod wpływem przeczytanych komentarzy, Elu, tylko nie wiem, czy poprawki wpuszczą trochę światła.
Dziękuję Ci za czytanie i szczerość :)
Pozdrawiam :)


Zostaw zapalanie pochodni czytelnikowi :) Światła jest wystarczająco dużo:). Teraz jeszcze pomyślę o tych dwóch znaczkach. Bardzo intrygująca metafora:) Pa.
Pisanie synchroniczne poćwiczyłyśmy troszkę ;)
Nie mogłam się doczekać, kiedy wrócę ze wsi (mam tam łącze ślimakowe ;( bo widziałam komentarze, a nie mogłam dostać się do edycji.
Już nie grzebię - będzie jak jest :) Pa! :)



Takie pisanie jest bardzo twórcze. Sprawdziłam niejednokrotnie. W tym przypadku - korzyści wyciągam egoistycznie ja! :)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W sumie tak. Z reguły nie lubię pisać "co autor chciał powiedzieć" odnośnie własnych tekstów, ponieważ każda interpretacja jest cenna i bardzo często, nawet jeśli sprzeczna z zamierzeniami, wnosi jakiś świeży, czasami zaskakujący, punkt widzenia. W powyższej interpretacji takiej sprzeczności nie ma, ponieważ jednak pokrywa się ona z tym jak odebrali wiersz poprzedni czytelnicy, którzy pozostawili tutaj komentarze, pozwolę sobie zapytać: Czy wiersz można odebrać jako opis osobowości, która przechodzi ze stanów depresyjnych do euforii, by za chwilę znów popaść w depresję? To też może być prawdziwe niebo i piekło. W takim przypadku przydałoby się pewne wyrównanie tej huśtawki, o czym nie ma w wierszu. Jest jedynie zamknięcie tych skrajności w jednym podmiocie i, może niesłuszne, spostrzeżenie, że bez nich, chociaż stanowią pewne zagrożenie, ten podmiot przestałby istnieć, nie byłby sobą. Pozostałe interpretacje są oczywiście jak najbardziej prawidłowe i zgodne z przewidywanym odbiorem, ale tak naprawdę, to co tutaj napisałem, było prawdziwym impulsem do powstania tego tekstu. Już po jego napisaniu nasunęła mi się jeszcze jedna możliwa jego interpretacja, na którą do tej pory nikt nie wpadł, ale pozwolę sobie już jej tutaj nie rozwijać.
    • @Robert Witold GorzkowskiTeraz rozumiem dlaczego takich chwil się nie zapomina, ważne są piękne krajobrazy, ale przede wszystkim piękni ludzie. Pozdrawiam:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Z pewnego punktu widzenia to jest to samo. Chirurg używa lancetu, poeta słów. I jeden,i drugi, może wykonać precyzyjną robotę, albo nieumiejętnie pochlastać na oślep.
    • @Naram-sin I właśnie w tym się różnimy: dla Ciebie poezja to narzędzie, dla mnie -- żywy byt. Ty szukasz „skuteczności” i „logiki operacyjnej” -- ja szukam uderzenia w trzewia. Jeśli treść i emocje są dla Ciebie „drugorzędne”, to analizujesz ciało bez pulsu. Możesz rozebrać każdy wers na części pierwsze, ale jeśli nie słyszysz jego krzyku albo drżenia -- to znaczy, że rozbierasz trupa. Sztuka to nie tylko to, jak coś jest powiedziane. To przede wszystkim dlaczego. A jeśli „po co o tym pisać?”, to naprawdę – nie wiem, czy rozmawiamy o poezji, czy o procedurze chirurgicznej.   Jesteś pewno emerytowanym nauczycielem polskiego z gimnazium. Ale tutaj jest życie. Tętniące emocjami. Nie jarzysz, prawda ?  
    • Wiersz nijaki, schematyczny, będący przeglądem stereotypów, a nie opowieścią o prawdziwym uczuciu.   Ale znalazłem linijkę,

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      która jest warta wiersza. Osobnego, nowego wiersza, który rozwinie tę myśl, tylko nie w rytmie miłości i naszego istnienia, nie przez pryzmat emocji, ale wyobraźni.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...