Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tulipany tulą się do siebie
hiacynty skromne czarują
fiołki w gromadce szepczą
żonkile z wysoka patrzą
na rabatkę złotym okiem

wiosenna kompania
kolorów i zapachów
cieszy stęsknione oczy
pozimowej pustce

rozbawione myśli
uroczym widokiem

posyłam je Wam
bukietem związanym
promieniami słońca
Opublikowano

Dziękuję za ten słowny bukiet, którego każdemu starczy. :)

Tuli panny do siebie
kto tulipany daje
- żartów sobie nie robię -
miłośnie tak zagaję.

Panna łasa na kwiaty,
które jej miły daje
gdyż wonne ich miazmaty
wzmagają uczuć gaje.

Wtedy uczuć ozdobą
pamiątką spotkań miłych
- Pan zaś musi być sobą
i nie mieć żądzy zgniłych.

Na lata wtedy starczą
raz dane tak miłośnie
i nawet porą starczą
zwrócą myśli ku wiośnie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witaj Aniu - bardzo ucieszył mnie , starego znawce kwiatów twój
uroczy wiersz.
Miło i ciepło poczułem czytając ten piękny bukiecik.
Dawno u ciebie mnie nie było - ale gdy już jestem - to się uśmiecham
i to prawdziwie szczerze .
pozd. i życzę miłych snów

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A jakże Droga Krysiu nie dziękować za tak miłe odwiedziny!
Czytając Twój post zaszkliły mi się ....!
Weszłaś do mojego domu zapachem wiosny i radością życia!
To ja cieszę się że mogę być z Wami!
Uściskuję!
Ania
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wtulone tulipany,
rozszepatane fiołki.?

Ociepl troszeckę ten ciepły wiersz. Jak zwykle.
Bukiet wziąłem. Przetykany słońcem.


Dziękuje Pomyłku za czytanie!
tulipany tulą-użyłam tu pewnego rodzaju anafory , aby wers wpadał w"ucho",a tuż za biurkiem mam okrągłą gromadkę fiołków o prześlicznym biskupim kolorze.
A co do bukietu bardzo proszę!
I bardzo pozdrawiam!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj Judytko!
Wszystkim nam potrzeba po zimie świeżości , kolorów i optymizmu !
Uściskuję!
Ania

Uściskuję również ciepło Aniu, powstał dzięki Tobie wiersz(jest w warsztacie). Serdecznie pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj Judytko!
Wszystkim nam potrzeba po zimie świeżości , kolorów i optymizmu !
Uściskuję!
Ania

Uściskuję również ciepło Aniu, powstał dzięki Tobie wiersz(jest w warsztacie). Serdecznie pozdrawiam.

Judytko dziękuje !
Wiersz piękny!
Bardzo ,bardzo mi miło!
Serdeczności!
Ania

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...