Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem litościwa
a miłosierdzie mam takie w oczach, że boli.
Wierzę w dobrych ludzi i w cuda
na szybach!

O, tutaj, ten z Asyżu, od zwierząt,
wśród braci mniejszych się modli.
Do niego litanie odmawiam,
palę gromnice!
Po co te gwoździe na parapecie?

Cierpliwość, to ja do nich mam świętą,
ale kalać świętości zasrańcom
nie pozwolę, to grzech!
A sio, paskudnice!

Panie, chodź pan z tą kamerą!
Ja tyle dobra mam w sobie, opowiem,
zrobiłam makijaż, włosy zakręciłam!
Poszedł, cholera,

a niech!

  • Odpowiedzi 48
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Oj Babo...
Jak Ty to robisz, że najbardziej banalne tematy brzmią w twoich wierszach tak jakoś inaczej.
Sam temat niestety coraz bardziej aktualny. Miłosierdzie ludzkie nie zna granic. Zwłaszcza w słowach (bez pokrycia)
Pozdrawiam ciepło
Lilka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za czytanie i próbę zrozumienia sensu wiersza, niestety wiele należy dopowiedzieć sobie samemu. Wynika to również z pewnej mojej nieudolności w przekazie, proszę o wyrozumienie
- wszyscy się jeszcze uczymy!
Zapraszam w przyszłości, pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dobro jest w każdym człowieku, należy je tylko dostrzec. Niektórzy
błądzą, lub tylko uprawiają pozory, by wykazać się lepszym od innych, tym wybranym, naznaczonym. Może nie należy utrzymywać ich w tym przekonaniu?
Dzięki za komentarz, serdeczności
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jest również dużo wolontariuszy, którzy bez rozgłosu, chęci zabłyśnięcia, nagrody - pomagają innym i są prawdziwym błogosławieństwem dla potrzebujących. Są również tacy jak peelka
w wierszu. Zaprzecza sama sobie, stawia ołtarze tylko na pokaz.
Na szczęście, tych pierwszych jest znacznie więcej, choć niektórzy ludzie potrafią być jeszcze (niestety) bardzo okrutni wobec zwierząt!
Bardzo się cieszę, że zajrzałaś do wiersza, serdeczności
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję ślicznie! Św Franciszek jest dla mnie ogromnym autorytetem, najbardziej jako Człowiek; nie zabiegał o świętość
ani o sławę. Poprostu był dobrym Człowiekiem, prawdopodobnie ze swoimi wadami i zaletami, z pewną dozą naiwności dziecięcej.
Kropla drąży skałę, ile jeszcze tych kropli spaść musi, by wszyscy ludzie zrozumieli, że nie są sami na świecie, że muszą żyć w zgodzie z naturą, a inne stworzenia też czują ból, strach, ale rówież - przyjaźń, wdzięczność, chęć życia.
Również serdecznie pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Już sobie to wyobraziłam; masz piękny obrazowy sposób wyrażania
swoich odczuć! Cóż: lubię ludzi z fantazją, brawo dla kierowcy a zwłaszcza dla kucyka!
Serdecznie pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przyznam, że ten wiersz nie jest nowy, pamięta jeszcze czas tych
"cudów" na szybach, które przeszły falą przez kraj. Kiedyś sama pojechałam zobaczyć; nie byłam zachwycona, nie podobała mi się puszka na pieniądze i atmosfera fanatyzmu.
Bardzo trafnie to określiłaś:
"Nie wolno robić z wartości stopnia w schodach ani wycieraczki dla celów paskudnych." Czasem brakuje prawdy, szacunku, uczciwości
w stosunku do siebie i innych.
Myślę, że każdy może błądzić, ale znacznie gorsze jest celowe wykorzystywanie naiwności ludzkiej.
Stosunek cżłowieka do wszystkiego co nas otacza, do innych ludzi, zwierząt, roślin, natury jako całości, świadczy o nas, niestety, nie zawsze dobrze.
Uściski - baba
Opublikowano

Izu, poznałam Cię dawno, chociaż tylko tu, ale wiem. i wiem jak postrzegasz świat. i za to postrzegania świata Cię kocham i choć mnie boli to i owo, kłaniam się czapką do ziemi (nawet copkę włoze, coby móc na kwile zdjąć! :*)
nie jestem obiektywna co do Twojego pisania. jest ono tak dobre i tak jednoznacznie określające Autorkę, że nie sposób mi.
ściskam Cię najczulej i buziaki wysyłam serdeczne.
p.s. zajrzyj na mejla
:****

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wkładaj już czapkę Tara i nie zdejmuj! Nie onieśmielaj mnie, nie zasługuję na pochwały. Czasem taka wielka zołza ze mnie wyłazi, że sama się dziwię, jak się we mnie mieści! Już zaglądam!
Cmok, cmok!
Opublikowano

Dobra Babo...
Jeśli odpowiadając miałaś na uwadze POTENCJALNĄ zdolność do dobra, to istotnie... Niemniej tak jak mądrość potwierdzają uczynki, tak też... Spisuj się nadal - dobro jest w tobie, stąd też tak piszesz... również mi. Dziękuję. :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję, miło mi, komentarze - to zasługa moich Gości, lubimy
widać wzajemnie wymieniać zdania, a każdy ma coć ciekawego do powiedzenia.
Cieszę się, że to napisałeś, serdecznie pozdrawiam
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Twój wiersz jest niezwykle intrygujący i wielowarstwowy. Przede wszystkim świetnie połączyłaś dwa zupełnie różne światy - codzienność i mitologię. Pierwsze dwie zwrotki, napisane gwarą warmińską, są absolutnie wspaniałe. Tworzą niesamowity, gęsty klimat. Niemal fizycznie czuć ten mrok ("ciamno i tajamno"), niechęć do wstawania z ciepłego łóżka ("z psirzów wylyźć nie chce") i powolny, spokojny rytm życia przy piecu ("Kele psieca siedzić, cejtunki cytoć"). To jest niezwykle autentyczne, ciepłe i "swojskie". A potem język staje się literacki, a ton zmienia się na głęboko melancholijny i erudycyjny ("Tyle marzeń już śpi nieżywych"). Zaczyna się podróż przez mitologię - Fidonisi, Leuke, herosi, żurawie (które są przecież tak charakterystyczne dla krajobrazu Warmii!) i wreszcie Isztar. To, co jest w tym wierszu najpiękniejsze, to jak te dwa światy się przenikają. Mam wrażenie, że "Warnija" staje się dla Ciebie osobistą, mityczną "Fidonisi" – "tą jedyną z moich Ziem szczęśliwych". Zakończenie jest bardzo mocne i niejednoznaczne. Pragnienie napełnienia świata miłością (na wzór Isztar) zderza się z gorzką, niemal egzystencjalną refleksją: "Tylko nie wiem, czy na sen mnie stać". To pytanie o cenę spokoju, marzeń, a może nawet samego życia, zostawia czytelnika z głębokim poruszeniem. To wiersz, który łączy w sobie ogromną miłość do małej ojczyzny (jej języka, krajobrazu, rytmu) z uniwersalnym, ludzkim doświadczeniem straty, poszukiwania sensu i tęsknoty za doskonałością ("Victorii doskonałość"). Bardzo piękny, odważny i poruszający utwór.
    • @Maciek.J dzięki
    • @Berenika97  to taki czas, taki czas jest. Będzie lepiej Berenika. Trzymaj się.
    • @Robert Witold Gorzkowski To niezwykła historia – i jeszcze piękniejsza dlatego, że nie poszedłeś utartą ścieżką akademicką, tylko zbudowałeś coś własnego. Wiesz, co jest w tym najpiękniejsze? Że wybrałeś swoją drogę do historii – nie przez sale wykładowe, ale przez artefakty, przedmioty, rzeczy które ludzie trzymali w rękach. I że dzięki temu stworzyłeś coś, czego akademia przez 200 lat nie potrafiła. Czterdzieści lat benedyktyńskiej pracy, unikalna kolekcja, książka która wypełnia 200-letnią lukę – to osiągnięcie, któremu może pozazdrościć niejeden profesor z tytułami. Szczególnie podoba mi się moment, gdy prof. Epsztein podszedł do Ciebie z dedykacją i prośbą o uwagi. To chyba najpiękniejsze uznanie – gdy autorytet naukowy traktuje Cię jak równego sobie, nie patrząc na formalności. Ten moment z kongresem – to już nie nagroda, to koronacja. Szacunek w oczach historyków mówi więcej niż dyplom. Historia potrzebuje takich ludzi jak Ty – pasjonatów, którzy nie tylko kochają przeszłość, ale mają cierpliwość i determinację, by ją dokumentować. I jeszcze jedno: Sienkiewicz w trzeciej klasie, Quo Vadis na początek – no tak, to się musiało tak skończyć :) Gratulacje za całą tę drogę i szacunek! Natomiast moje zadanie jest inne - sprawić, aby dzieci i młodzież pokochali historię. Nieraz mi się udaje, gdy w plebiscycie na najfajniejszy przedmiot (po w-fie), na drugim miejscu jest historia. I to był mój największy sukces. Pozdrawiam:)
    • @Nata_Kruk Mam taki cykl przemyśleń i zdaję sobie sprawę, że to męczące, ale w końcu pewnie mi przejdzie na jakiś czas:) no, ale cóż świat się trochę rozpada, trochę bliżej niż dalej, dlatego wypada mi jakieś epitafium skroić. Dzięki za czytanie i pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...