Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

znanym stukaniem o twarde klepisko
kulawa ława zaprasza do stołu
choć na nim chudo lecz jakże beztrosko
tu jak młody byczek smakujesz dzieciństwo

na ojcowskie kredo - jedzenie to pacierz
odpowiadasz szerokim uśmiechem
łajanie głaskanie
powinność serc syjamskich
czyniona życzliwym codziennym oddechem

czas bez ponaglania w matczynej zapasce
przesiewa porcje szarych wątpliwości
moje szczęścia żywe
co z nich kiedyś będzie
gruszki ulęgałki
przebiegłe żołędzie
czy garstka straceńców

nie rozmyślaj matko
jeszcze się okaże
że na widok pereł między okruchami
blade podpłomyki dostaną rumieńców

Opublikowano

Piękny wiersz! Bardzo mi się podoba! Nie dość, że pełen ciepła rodzinnego, nie dosć, że wspomnienie dzieciństwa pełengo miłości, to jeszcze wszystko to takie swojskie, takie etnicznie polskie, i przy tym nowocześnie, poetcko wyrażone! Prawdziwa perełka, na której widok dostałam rumieńców! Gratulacje!
Zapluszam i zabieram do Ulu. :-)

Opublikowano

Podobał mi się wiersz, przeczytałam z przyjemnością! Zamiast pereł
wolałabym coś bardziej swojskiego, ale to Autor decyduje, ja tylko tak sobie marudzę, na marginesie!
Serdecznie pozdrawiam
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta dzięki
    • @Gosławawspaniałe zachowanie przynajmniej tak mogłaś pomóc Ja się modlę za swoją rodzinę. Wczoraj wnuk 20l miał wypadek samochodowy oczywiście z jego winy (mandat kilka  tys) samochód rozbity prawie całkowicie a gówniarz wyszedł bez szwanku - nawet żadnego zadrapania Myślę, że z tej lekcji wyciągnie wnioski na całe życie    
    • Pewien Witek z Pewli Małej wiódł swe życie doskonale. Dwie kobity zwykle przy tym. Im też razem było łatwiej. Znany Witek z wsi Zabawa słusznie odrzekł - moja sprawa, bo alkowa moja rzecz. Trzeba tylko czasem chcieć nie krzywdzić i też nie kłamać.   Pewien Witek z Nowej Soli chciał bez baby poswawolić. Jemu wyszło i czar prysnął, gdyż makijaż zdarł się z ghouli.*     Poprz.wersja: Drag Queen.               "Limeryki są wstawione" ponownie, ponieważ ostatnim razem wywołały zbyt żywą dyskusję, nacechowaną niemiłymi odniesieniami do różnych użytkowników tego portalu.    
    • Esy floresy tańczące po ścianie oraz trele morele słyszane z dworu, wczesnym rankiem zwabiły mnie na taras zmuszając do uśmiechu i wyciągnięcia rąk do kogoś , kto siedząc w wiklinowym fotelu tulił filiżankę z kawą patrząc z żalem tam gdzie powoli znikała noc . Widząc to powiedziałem - nie smuć się proszę miła gdy dzień się zmęczy i pójdzie spać  ona wróci i otuli swą powłoką pod którą nasze ciała znowu zakosztują najpiękniejszej że wszystkich gier we wszystkich istniejących światach.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dokładnie tak jak w komentarzu  - dzięki za przeczytanie -                                                                                                          Pzdr.serdecznie. Witaj - ano nie dał to fakt -miło że zajrzałeś -                                                                                     Pzdr. Witaj Jacku - tak wyszło - życie ciągle pyta  jest ciekawe -                                                                                                        Pzdr. @Marcin Tarnowski - dzięki -
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...