Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Złoto


Leszek_Nord

Rekomendowane odpowiedzi

wzdłuż drogi wytrwale
wypatruję złota
musi tam być
albo w rowach
wśród zeszłorocznych liści
i śmieci perły

przecież każdemu się należy
krótka fala szczęścia
dreszcz olśnienia
że właśnie po to
się tu szło

choćby za to żeśmy nie ulegli
całemu temu złu wokół
a jeżeli nie
to na samym dnie kamień
na odkupienie win

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leszku, wydaje się, jakbyś mijał się z tym zapisem.
Najpierw w wersyfikacji, takim cięciu, które mogłoby dynamizować, ale tylko brzmi "rąbanka" (wytrwale - naturalnie łaczy się z wypatruję, "się" - w tej pozycji nawiązuje do znanego grepsu Stachury, czyli ma personifikować podmiot - nas wszystkich, ale jest to inna nuta, nastrój). Łączysz opis - relacyjny - konkretny z potocznymi frazesami: fala szczęścia, dreszcz olśnienia, nie ulegli złu; to się nie sklei dobrze nigdy, bo nie da się blisko przy rzeczy dotykając materii i jednocześnie ślizgać po wierzchu słów, języka, wyobrażeń.
Ale generalnie myśl jest cenna. Szkoda, że całość się nie łasi - nie chce ani na moment uwieść.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bogdanie- "nie da się blisko przy rzeczy dotykając materii i jednocześnie ślizgać po wierzchu słów, języka, wyobrażeń" - zapamiętam to sobie jako cenną wskazówkę ale też i wyzwanie. Taki ze mnie cham co "stara się wyżłobić butem szczerbę na przypomnienie, że schody trwać nie będą".
Niestety nie zawsze to wychodzi, jak chciałoby się..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Szach i mat! Było głosowanie w ONZ - Palestyna zostanie przyjęta w przyszłości do ONZ, przeciwko Palestynie głosowali USA, wstrzymali głos Niemcy i Ukraina, natomiast: Polska głosowała za Palestyną - ambasador Izraela w Polsce szalał z pianą w ustach, wszystkich tych po stronie Palestyny nazwał sowietami, natomiast: Palestyńczyków - nazistami, jednakże: syjonizm w ONZ jest uznawany za ideologię rasistowską, ludobójczą i totalitarną - więcej informacji pan znajdzie w moim wierszu pod tytułem: "Konstytucja" - nie będę drugi raz to samo powtarzał, a szachy uwielbiam, podobnie jak warcaby, gram też w Forge of Empires i Europe Geography.   Łukasz Jasiński 
    • @Łukasz Jasiński za stary na życie, za młody na śmierć:)
    • wolność to smak na twojej plaży budzisz mnie jak rozbitka kaznodzieja zwija żagiel słowa wyłaniają się z fal na drugim brzegu nie słucha się poezji wiatr przedziera się przez niedokończony spis treści na pustych kartkach malujesz introwertyczne ciała pędzel trzepocze płetwą ego rozmazuje się na niebie dwa ciała oddychają poruszamy się we wspólnym wnętrzu podróż czasem jest przypadkowa
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @poezja.tanczy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Gdybym musiał prowadzić codziennie rozmowy po kilka godzin, miałbym również codziennie gwarantowany meltdown. Słowo pisane jest najlepsze. Można się dłużej zastanowić na tym, co chce się przekazać, zazwyczaj nie ma presji, albo natychmiastowości. Jest mniej stresu, ponieważ można pomyśleć nad budową zdań, nad tym, jak napisać wiadomość w taki sposób, by była jasna i prosta w treści. Rozmowy telefoniczne są niesamowicie stresogenne. Wolę ich w ogóle nie prowadzić. Neurotypowi wolą zapewne telefony, ale przecież jest tyle innych środków przekazu, gdzie wiadomość od razu jest przekazywana do nadawcy, bez opóźnień (mail, komunikator). Nie rozumiem zachwytu nad rozmowami przez telefon.   No właśnie, bardziej sensorycznych od pisania. Rozmowa czy (o zgrozo) wideokonferencja to formy, które dostarczają często sensorycznego przeciążenia. Straszne to jest. Pisanie jest cudowną formą komunikowania się na odległość. Po prostu przecudną. :)   No tak, ale zawsze były to jakieś reguły, podług których można było starać się o rękę szlachcianki. Mnie się to bardzo podoba. Preferencje dam, preferencjami, ale zachowania panów były z góry definiowane i do było super. A to ktoś musiał popisać się w tańcowaniu z damą, a to w dobrych manierach, a to w utworzonym przez siebie kawałku sztuki...   Co do reszty tekstu Twojej wiadomości, kiedyś, gdy byłem mały, również buntowałem się przed etykietą, etc. ale byłem wtedy człowiekiem niedojrzałym, żeby nie powiedzieć - dzieckiem. Zawsze podobały mi się z góry ustalone zasady. Człowiek dzięki nim wie jak postępować i przeżywa mniej stresu. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...