Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dobry wiersz poruszający przejmujący problem: "wszystko można za pieniądze", nawet ...krzywdzić dzieci i to ostatnie przemawia najboleśniej. trudny temat a Ty, Nato, doskonale z nim poradziłaś.

serdecznie pozdrawiam :)
Krysia

Opublikowano

Tereso - Krysiu.. cieszę się, że przypadła treść, że wg Ciebie dobrze to ujęłam...
Wiem też, że temat trudny i wielki jak cała Afryka.
Dziękuję za słowa pod wierszem. Również serdecznie pozdrawiam... :)


Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


.. mogą i tych dobrych akcentów jest sporo w świecie, ale to ciągle kropla w morzu,
bo ktoś... coś... itd... Powyżej, też ta smutniejsza strona.
Bolku, bardzo dziękuję za wizytę i wrażenia z czytania.
Pozdrawiam wiosennie... :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przekąsik wyczułam.
Lilko, problem widzą na pewno wrażliwi i niewrażliwi, ale ci pierwsi może jakoś reagują, a już sama pomoc zależy od wielu czynników.
Jednostka niewlele może, dopiero działanie w grupiemoże dać efekty, o czym wspomniałaś, ale to i tak temat rzeka, albo nawet ocean...
Od zawsze jest tak, że jak coś z dala od nas, zauważamy to, nawet rozmawia się na dany temat, ale nie zawracamy sobie zbytnio
głowy i tak raczej będzie, bardzo ogólnie to określam. Nie dowierzam zbiórkom pieniędzy, bo wiem, że część upłynnia się bocznymi
ścieżkami... jak już, lepiej komuś konkretnemu, namacalnemu podać rękę. Dosyć już... :)
Dziękuję za wymianę myśli.

Anno Myszkin, bardzo dziękuję za link... :) Obejrzałam, na razie, tylko Etiopię i Kenię...
i już wiem, że na pewno wrócę do tych zdjęć, są piękne.! Brawa dla koleżanki za dobre ujęcia.


Opublikowano

Bardzo smutny i trudny temat poruszyłaś Nato, przedstawiłaś go delikatnie, lecz głęboko porusza. Jest to problem całego świata, tam gdzie biały-tam zielone, a gdzie pieniądze takie sytuacje, bo wszystko można kupić. I ta niemoc ludzi, którzy widzą świat inaczej. Pozdrawiam.

Opublikowano

Nowa, nie sądziłam, że wpiszesz tu słówko i nie dlatego, że "podejrzewam" Cię o brak wrażliwości, po prostu pomyślałam,
że wolisz lżejsze tematy. Tak jakoś mi się smutasi w ostatnich wierszach, sama nie wiem, dlaczego...
Wdzięczna jestem, że dostrzegłaś ten tutaj. Dziękuję za post, życzę Tobie i sobie, bardziej kolorowego safari... ;)
Pozdrawiam... :)



Opublikowano

Afryka zależna od białych z zielonymi - od ich "wyuzdanej dobroci" - to bardzo smutny rodzaj imperializmu, bo odbiera matkom wszystko, nawet ich dzieci, wmawiając światu, że to bardzo dla nich dobre.
Ale wiersz jest na pewno dobry, dla mnie bezdyskusyjnie. :-)
Zapluszam.

Opublikowano

wróciłam tu jeszcze raz. temat, jaki poruszyłaś, wciąż drąży i przejmuje wołaniem o wrażliwość sumień. z przyjemnością zapluszam wiersz, do którego warto powracać :)

jeszcze raz serdeczne uściski, Natuś :))
Krysia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tereso - Krysiu, ważne jest to co piszesz.. wołanie o wrażliwość sumień.. myślę, że dobrze zrobiony
dokument woła bardzo głośno, bo jest dodatkowo obraz, ale i do wiersza też można zawsze wrócić.
Bardzo Ci dziękuję za ten powrót.
Serdecznie pozdrawiam... :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Takie miejsca są pewnie nie tylko tam, a samo "odbieranie" jest o tyle chore, że rodzice,
lub jedno z nich, po cichu przystają na to, udając, że wszystko jest w porządku.
A wiersz, to tylko taka maleńka ampułka tematu, o którym można dłuuugo mówić.
Miło, że zechciałaś się tutaj zatrzymać, dziekuję bardzo.
Pozdrawiam... :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dawidzie, o ile pierwsza jest jeszcze niejednoznaczna w temacie, to druga pratkycznie podaje treść na tacy,
a ponieważ są w niej matki kukułki, nie mogło zabraknąć pisklęcia , bo to dla niego właśnie powstała całość.
A Ty mi tego pisklaczka, tak.. "oprócz".. ;)
Ale cieszę się ogromnie, że dostrzegłeś ten ważny głosik. Dziękuję za zatrzymanie.!
Pozdrawiam... :)


PS. Dodam jeszcze, że kukułka oraz łowiec szarogłowy, to ptaki zamieszkujące rejony Afryki, m.in. Kenię.
Ten drugi jest śliczny, ale powyżej ma inną "rolę".
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Takie miejsca są pewnie nie tylko tam, a samo "odbieranie" jest o tyle chore, że rodzice,
lub jedno z nich, po cichu przystają na to, udając, że wszystko jest w porządku.
A wiersz, to tylko taka maleńka ampułka tematu, o którym można dłuuugo mówić.
Miło, że zechciałaś się tutaj zatrzymać, dziekuję bardzo.
Pozdrawiam... :)
Oczywiście, że to jest zjawisko bardzo złożone i możn ao tym mówić bardzo duzo i długo. Wiem, że wiersz to nie reportaż, a tylko napomknienie. Ale bardzo dobrze, że o tym napisałaś. trzeba sobie przypominać o takich rzecach, nie zapominać o nich, bo nigdy niewiadomo, kiedy sie nadarzy taka okazja, że będziemy mogli komuś takiemu pomóc... Mam znajomego, który wraz z żoną kupił sobie synka z Afryki (zakupu dokonali w USA, oczywiście - u białych z zielonymi). Dziecko jest teraz bardzo szczęśliwe, a rodzice zakochani w nim, jakby był ich biologicznym synkiem. Ale nie zawsze dzieci afrykańskie tak dobrze trafiają. Są sprzedawane jak niewolnicy i kupowane w bardzo różnych celach...
Opublikowano

Świetny wiersz, w ciekawym temacie. Podobno to my, biali, jesteśmy "cywilizowani". Jak kiedyś słusznie powiedział, bodajże Robespierre, nikt nie lubi narzucanych mu na siłę misjonarzy. Ech, zastanówmy się czasem, czy wokół nas nie ma poważnych problemów. Z takiej "pomocy" może wyniknąć więcej szkód niż pożytku.

Poruszający, przejmujący wiersz. Dodam coś od siebie (polecam z tłumaczeniem):

[youtube]rHPTG1Aka1w[/youtube]

Pozdrawiam :)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Roklinie, bardzo Ci dziekuję za wizytę, za dojrzenie ważności tematu, za przemyślenia,
i za piosenkę, którą z przyjemnością wysuchałam... :)
Cieszę się, że wiersz poruszył.


Oxyvio, też uważam, że nie zaszkodzi przypomnieć ten temat, bo nie każde dziecko
ma szansę trafić tak dobrze, jak to, o którym wspomniałaś.
Dziekuję za ponowny wlgąd... :)

Serdecznie Was pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski tak to brzmiało w liście, a w opisie siódmej bitwy pod Troją to brzmi tak: … aby zmóc przerażenie olbrzymią tarczę krzyku podnoszą nad sobą Grecy. Bitwa jest wielka i piękna. Wrzawa tak miła bogom jak tłuste mięso ofiar. Rośnie w górę i w górę dochodzi do boskich uszu. Różowych od snu i szczęścia więc schodzą bogowie na ziemię.  @Robert Witold Gorzkowski i teraz na koniec puenta:   „Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania.”   To prawda Aniu ale każdy tą estetykę po swojemu interpretuje. Ania jako estetyczne doznania, Herbert jako głos z Akropolu, Freud jako parapraksje, a ja jako poszukiwanie wczorajszego dnia.  Super wiersz można go jeść łyżkami.    
    • @Annna2 ponieważ Berenika zanim ja skończyłem się pakować na wyjazd a jest godzina 1:50 napisała esej godny Herberta nie będę już nic wymyślał. Przeszukałem swoje zbiory i znalazłem list Herberta (nigdzie nie publikowany) tak szczery że aż boli, przyziemny że niżej się nie da ale mówi o tym co robił zanim doznał epifanii i wolał ze wzgórza Filopapposa" i tylko ta estetyczna kontemplacja nawaliła, a prawdziwą metaforą zagdaczę i zaszczekam i odwalając odczyt pochwalny dla luźnych chwil Herberta wyjeżdżam na Podkarpacie do zobaczenia Robert

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @violetta Viola

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , na samą myśl głowa boli...
    • słuchajcie wszyscy i wszem i wobec chciałby lecz wstydzę się dla niej napiszę jak napisałem swój pierwszy wiersz chce lekko bez murów i twierdz tak jak trzmiel krąży przy kwiatu kielichu i wgłębić się chce byłem i jestem i ona była i kwiat tu swój pozostawiła podlewałem a on rósł jej ciągle mało aż  nic nie zostało teraz na brzegu morza dziecko bawiące się w piasku stawia zamki a w błękitno  -zielonym płaszczyku wiaderka ziarenka piasku tajemniczo błyszczą się przy sobie wiem, powiedziała i odeszła do niego
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...