Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kamień Tantala jest jego udręką

bohater drży
w chwiejnym i kapryśnym cieniu
boskiego wyroku

tęskniąc nieskończenie
do smaku czerwieni na ustach
do miękkiego szeptu
który gasi pragnienie
umęczonego ducha

ale kamień jest przecież nadzieją

gdyby zniechęcony Tantal
zupełnie o nim zapomniał
i wyszedł ze swojej rzeki

pod strąconym głazem
stałby się lapidarnie mówiąc

tak obrzydliwie przyziemny

Opublikowano

Sława ma rację. Tantal cierpiał męki ( ale z pragnienia i z głodu) Męki Tantala są nieporównywalnie większe niż męka Syzyfa dźwigającego swój kamień wciąż i wciąż niezmordowanie. Nad Tantalem kamień tylko sobie spokojnie wisiał, czekając na dogodny moment...
Zresztą to zależy od punktu widzenia. Nie ma się co licytować, który z nich bardziej cierpiał. Widocznie bogowie mieli powód, żeby ich ukarać w tak różny sposób. Więc nie ma ich co żałować.
Ale wiersz mi się podoba. Zwłaszcza pointa. Dosadna i prawdziwa.
Pozdrawiam serdecznie
Lilka

Opublikowano

Rzeczywiście, kamień wiąże się też z karą Syzyfa i z nim jest bardziej kojarzony. Tylko że jego kara wiązała się bardziej z bezsensem, absurdem.
A dziobany był Prometeusz :)
Pozdrawiam ciepło

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


fakt, a Tantal?
Tantala strącono do Tartaru, gdzie na wieki cierpi z głodu i pragnienia, chociaż stoi po szyję w wodzie, a nad jego głową zwisają gałęzie pełne jabłek. Na koniec bogowie rzucili na ród Tantala klątwę, zgodnie z którą każdy z jego potomków zabije członka swojej rodziny( wikipedia)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tak, przy wszystkich cierpieniach Tantala, jakie na niego nakładała kara, wisiał nad nim głaz, grożący w każdej chwili oberwaniem. Był to dla niego permanentny stan niebezpieczeństwa, czyli doza ogromnego strachu. Moim zdaniem, podmiot liryczny mówi o tym w wierszu, że cierpienie uszlachetnia, a czasem nadaje zdarzeniu formę legendy.
Gdyby Tantal został przygnieciony przez ten głaz, stałby się dosłownie i w przenośni "przyziemny". Trwając spragniony w rzece,
sprawł, że o nim pamiętamy. Czasem łatwiej jest uciec od odpowiedzialności niż udźwignąć ciężar kary.
Tak to sobie opowiedziałam, nie jestem pewna czy trafnie.
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A dodatkowo nad nim chwieje się głaz, który w każdej chwili może go zmiażdżyć (też wikipedia)

Pozdrawiam :)
i nie wiem co gorsze, patrzeć na jabłka i nie móc zjeść, czy lepsze niech już spadnie ten kamień...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • fajnie jest się obudzić ujrzeć znajomy krajobraz udekorowany bliskim którego od nowa kochasz fajnie jest zasypiać mając przed oczami wszystko co było miłe co się dziś wydarzyło fajne jest takie życie które się nie ukrywa ozdobione tylko tymi co łzy i uśmiech cenią
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Jacek_Suchowicz... wdzięczna, jak zawsze,  za Twoje wierszowane komentarze... odpowiadam, jn.   słowo słówku niejednakie wyobraźnia pląsa myszka - że to ser szwajcarski za dziurką podąża  prosto jednak sens pochwycić gdy klatka nieczysta co dzień ludzie śmieci znoszą - lepiej je omijać    a że czas się znów rozpędził - zatrzymać wprost trzeba to co kroczy często w ciszy - oczy do patrzenia - i choć nie chcę pomysł jakiś wiąże słów wiązankę  a ołówek wnet spisuje kilka zdań - na bakier   ... ;)   Pozdrawiam.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... wobec tego bardzo przepraszam, będę pamiętać. ... nasycony jest, to prawda. Napisałam.. jest troszkę długawy.. raz, że tylko.. troszkę.. tym samym nie.. ZA.. długi, a długawy. Tak już mam, że gdy widzę bardzo długą treść, często rezygnuję, może niepotrzebnie, co nieco nadrobię, ale nie teraz. Dzięki za odniesienia i wersję.. "dla mnie".. :)
    • @Nata_Kruk tylko tak dla ścisłości -- jestem mężczyzną. Mimo wszystko. A co do wiersza. Jest przydługi bo chciałem go nasycić metaforami. Taki kaprys. Ale dla Ciebie piszę ad hoc wersję mini :     Słońce spóźnione jak kochanek, Jezioro milczy, ale wcale nie cicho, to tylko natura plotkuje bez słów. Oni? Bez imion, ale za to z dramatem, pocałunki tworzą świat, choć wcale się nie całują. Brzeg kiwa głową: „Tak, tak, wszystko się kończy, ale cisza bez końca, bo przecież musi być.”   Trochę taki cienias, ale chciałaś i masz.   Dziękuję pięknie :)         @Berenika97 Bereniko....dziękuję.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Kolce... to świetne słowo na wiersz, można się wykazać. Całość bardzo fajna, a końcówka super.!. @Bereniko.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...