Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a gdybym nawet zawrócił
kijem rzekę zatrzymał
czy dałabyś radę
spojrzeć mi w oczy

i gdyby tak na przykład
znów mnie zdradzali swoi
co byś zrobiła
choćby bez sensu

w głowie kołaczą drogi
bezchmurne i zielone
choć zbiera się na burzę
słońce świeci

to niemożliwe

potrafię dostrzec
jak obłaskawiasz
niebo

już ci nie wierzę
to stan daleki od prawdy
jak koniec świata

tego wymaga miłość

Opublikowano
już ci nie wierzę (wyróżniłabym kursywą)
to stan daleki od prawdy
jak koniec świata

te wersy intrygują...nie wiadomo, czy Peel już nie wierzy w przebaczenie, gdyby zawrócił, czy nie wierzy komuś, kto obecnie obłaskawia niebo; trudno rozgryźć, czy miłość wymaga "pokornie zamknąć drzwi (odejść), czy jednak spróbować kijem rzekę...;

wydaje mi się, że Peel wciąż łudzi się, wciąż ma znikomą (ale ma!) nadzieję: i chciałyby zawrócić, choć widzi nad sobą słońce i kogoś, kto dla niego obłaskawia niebo, i boi się, dlatego z pokorą zamyka drzwi.

kto nie waha się, ten raczej zatrzaskuje za sobą stare, by wejść w nowe...czyżby Peel jeszcze wciąż kochał "tę", której "nie wierzy" (jeśli naprawdę nie wierzy)?

troszkę to wszystko zagmatwane i chyba dobrze, bo przez to zamysł ma podłoże psychologiczne.

życzę Peelowi zdecydowania w wyborze i powodzenia!

serdecznie pozdrawiam, Zbyszku :))
Krysia

Opublikowano

Niektóre określenia zawarte w treści, troszkę mi się "kłócą"
Pomijam drugą strofkę, za co bardzo przepraszam. Są fragmenty,
które z przyjemnością czytam, od III- ciej strofki jest fajnie, ale nijak
nie łapię, dlaczego jest to..już ci nie wierzę.. po takim ładnym
obłaskawianiu nieba... zamieszało mi się trochę tym razem.
Serdecznie pozdrawiam... :)

Opublikowano

Witaj Krysiu.
Hm, blisko jesteś rozwiklania rozmyślań peela
które wysmyknęły mu się na papierze.
Serdecznie dziękuję za dogłębny komentarz
Lubię psychologiczne rozważania
choc wiersze piszę raczej proste

Ciepło pozdrawiam :))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski tak to brzmiało w liście, a w opisie siódmej bitwy pod Troją to brzmi tak: … aby zmóc przerażenie olbrzymią tarczę krzyku podnoszą nad sobą Grecy. Bitwa jest wielka i piękna. Wrzawa tak miła bogom jak tłuste mięso ofiar. Rośnie w górę i w górę dochodzi do boskich uszu. Różowych od snu i szczęścia więc schodzą bogowie na ziemię.  @Robert Witold Gorzkowski i teraz na koniec puenta:   „Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania.”   To prawda Aniu ale każdy tą estetykę po swojemu interpretuje. Ania jako estetyczne doznania, Herbert jako głos z Akropolu, Freud jako parapraksje, a ja jako poszukiwanie wczorajszego dnia.  Super wiersz można go jeść łyżkami.    
    • @Annna2 ponieważ Berenika zanim ja skończyłem się pakować na wyjazd a jest godzina 1:50 napisała esej godny Herberta nie będę już nic wymyślał. Przeszukałem swoje zbiory i znalazłem list Herberta (nigdzie nie publikowany) tak szczery że aż boli, przyziemny że niżej się nie da ale mówi o tym co robił zanim doznał epifanii i wolał ze wzgórza Filopapposa" i tylko ta estetyczna kontemplacja nawaliła, a prawdziwą metaforą zagdaczę i zaszczekam i odwalając odczyt pochwalny dla luźnych chwil Herberta wyjeżdżam na Podkarpacie do zobaczenia Robert

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @violetta Viola

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , na samą myśl głowa boli...
    • słuchajcie wszyscy i wszem i wobec chciałby lecz wstydzę się dla niej napiszę jak napisałem swój pierwszy wiersz chce lekko bez murów i twierdz tak jak trzmiel krąży przy kwiatu kielichu i wgłębić się chce byłem i jestem i ona była i kwiat tu swój pozostawiła podlewałem a on rósł jej ciągle mało aż  nic nie zostało teraz na brzegu morza dziecko bawiące się w piasku stawia zamki a w błękitno  -zielonym płaszczyku wiaderka ziarenka piasku tajemniczo błyszczą się przy sobie wiem, powiedziała i odeszła do niego
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...