Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czy ja kiedyś
obiecałem pani miłość?
nie rozumiem,
nie pamiętam i przepraszam.

to co między
nami parę razy było,
to po prostu
gra emocji - uczuć raca.

pani musi
to zrozumieć i wybaczyć,
żeby złamać
czyjeś lody i emocje

dżentelmeni
są gotowi się zakochać
bez pamięci
ale tylko na dwie noce.

ja rozumiem
pani gniew i oburzenie
z nikim pani
tak naprawdę nie wzdychała

drżenie ciała
i błyszczące szałem oczy...
miłość panią
po dwóch nocach pożegnała.

też mi było
niesłychanie bardzo dobrze
lecz zostawić
muszę panią bez pardonu

właśnie to, że
teraz zniknę bezpowrotnie
będę w myślach
pani serca aż do zgonu.

krótka miłość
ma niezwykle długą pamięć
i potrafi
nieraz przetrwać całe życie

a szukanie
jej pomiędzy stertą marzeń
właśnie wierszem
wynagrodzi nas obficie.


Opublikowano

ale z pana
jest okropny cham i prostak
pan przeprasza
i odchodzi niczym łajdak

a ja sama
z takim wierszem muszę zostać
co pieluchę
już nie jedną mi zafajda

wykorzystał
na dwie noce nieudacznik
nie panował
nad emocją należycie

pan dźentelmen
obywatel może zacny
obiecywał
w słowach więcej niż pokrycie

miłość krótka
będzie miała długą pamięć
nie pochłoną
ani nurtty ni odmęty

w całym świecie
zaraz będzie zapisane
żeś pan winien
po wsze czasy alimenty
:)))

pozdrawiam Jacek

Opublikowano

Cyniczne trochę, a nawet bardzo, ale prawdziwe. Jako kobieta chciałabym dodać zjadliwy komentarz. Niestety nie mogę, bo wiersz bardzo mi sie podobał.
Zwłaszcza słowa, mogące służyć jako gotowa sentencja
...krótka miłość ma niezwykle długą pamięć...
Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano
krótka miłość
ma niezwykle długą pamięć
i potrafi
nieraz przetrwać całe życie

a szukanie
jej pomiędzy stertą marzeń
właśnie wierszem
wynagrodzi nas obficie.


Ech, ta "krótka miłość"! Ileż dzięki niej pieknej liryki! Ile wzruszających inspiracji! To "ona" jest bodźcem do pisania o gorących uczuciach.
Właśnie dlatego ten wiersz bardzo mi się podoba.

choć pan teraz inną pieści
nie potrafię pana skreślić
z mej pamięci łowię słowa
(sercem kocha białogłowa)
wena wiersze inspiruje
a ja pana wciąż miłuję

Serdecznie pozdrawiam, Emilu :)))
Krysia




Opublikowano

Czytam to jako satyrę na pospolitego skurczybyka. ;-) Dobre! Świetnie pokazałeś płyciznę mentalną taniego oszusta, który rezygnuje z czegoś znacznie większego i głębszego niż seks jako ćwiczenie gimnastyczne, beztrosko krzywdzi kobietę, która chciała go pokochać, i ni w ząb nie rozumie, jaka w tym jego właśna strata.
Szczerze mówiąc, kiedy słyszę o takich świniach albo to, co oni sami wygadują o sobie i uwiedzionych dziewczynach, nóż mi się w kieszeni otwiera. Ale to, że takie uczucie obudził we mnie Twój wiersz, to świadczy o tym, że jest bardzo dobrze napisany! Lepiej chyba, niż niejeden wiersz o "zimnym draniu " czy "kochasiu, który odszedł w siną dal", czy też o rozmaitych "odrażających drabach" Starszych Panów na przykład, bo tamte piosenki tak mnie nie wkurzają! ;-)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Robert Witold Gorzkowski Filozofia jest w stanie odpowiedzieć na takowy dylemat,  ale jajka na twardo stwarzają ku temu inny dylemat, powiedzmy zapachowy o którym nie godzi się tutaj wspominać. Googlowe rozważania są istotnie ciekawe na tak delikatny, jajkowy temat:    "Z naukowego punktu widzenia pierwsze było jajko. Z niego wykluł się pierwszy ptak, który ewolucyjnie nie był jeszcze kurą, ale jego potomkiem była pierwsza kura. Gdyby pytanie dotyczyło "kurzego jajka", to pierwsze było jajko zniesione przez pre-kurę, która jeszcze nie była w pełni kurą.  Jajko było pierwsze: Ewolucja sprawiła, że ptaki wyewoluowały z gadów, a pierwsze jajka z chitynową skorupką pojawiły się miliony lat temu. Pierwsza kura wykluła się z jajka, które złożył ptak będący jej ewolucyjnym przodkiem. Kura była pierwsza (w kontekście kurzego jajka): Jeśli definicja "kurzego jajka" zakłada, że złożyła je kura, to pierwsza kura musiała istnieć przed pierwszym "kurzym jajkiem". Zgodnie z tą logiką, dwie pre-kury spłodziły potomka, który był już kurą i wykluł się z jajka złożonego przez tę pre-kurę."  -  Google.com   Google wie wszystko, nawet na temat kuro-jajeczny. Pozdrawiam serdecznie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @violetta Prawi go ogłoszą starotestamentalnym  żebrem ( po staropolsku - ziobrem) I będzie miał fuchę wśród relikwii...
    • @Wiesław J.K. to skojarzenie odnosi się do jajka czyż istnieje coś bardziej surowego od jajka które nie ma ani początku ani końca bo którz podejmie się się filozoficznego przedstawienia rozwiązania odwiecznego dylematu co było pierwsze jajo czy kura. Pozdrawiam 
    • Litwo! czy mnie jeszcze miłujesz czy myślisz o mnie jak moja Ojczyzna czy tęskno wypatrujesz z wiarą wskrzeszoną na pokuszenie.    A gdy wracać będę na Macierzy łono  i w Ostrą Bramę zanosić pokuty  to z Góry Krzyży spójrz na mnie łaskawie ujmij od kończyn i bez miar błogosław.   W miłości nie rachuj a kwieciem pachnącym w krąg ciżby się wlewaj a rozlej przytomnie  po placach przelatuj a złotym promieniem  Żydom na kramach przyświecaj usłużnie.    Powtarzam te strofy pobożnie cytuję  co wiarę w narodzie przez wojny trzymała  i teraz to stojąc u progu katedry  tę noc ponad głową gwiaździście rozkładam.    Bo na nic błagania wróg stoi na powrót  i jak przed wiekami tak teraz się kłębi  aż znowu musimy walić w tarabany  i trąby bojowe wydobyć z odmętu.   Tymczasem przenosisz ponad głowy dachów  gdzie duchy szlacheckie tej ziemi się tłoczą  gdzie kurze bojowe powietrzem zakręcą i w nozdrza podetkną mi wonie morowe.   Tak pójdę polami na dawne stanice  biel kwiatów obaczę i zerwę je w słowach gdzie zieleń wezgłowia zachwyci me lico  Ukłonię się wiatrom wiejącym od nowa.    W rozstajach wiekowych kapliczek gromada  gdzie szlachcic się żegna i z konia nie zsiada  i zatnie rumaka popędzi przed siebie to czasu przeszłego świadectwo da w niebie.    I ja swoją miłość przytulam tak czule trochę opowiem by żałość w niej wzniecić  lecz wolę w jej oczy spoglądać i marzyć by nigdy tych wojen mój naród nie przeżył.   Idziemy a Wilno po bruku nas wodzi Maryja już tęskno przyciąga do siebie  na drzwiach pocałunek pokutnie składamy a w puszkę pątniczą wrzucamy medalik.   Ach przestań już myśleć przeklęta ma głowo  nie wskrzesisz umarłych z popiołów nie wstaną  naręcza bukietów rozrzucisz po polu na Rossie co świadkiem przez wieki zostanie.    
    • Nie było nic  Przed tobą    Nie było nic  Po tobie    Prawda pogrzebana  W słowie     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...