Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

niestety nie mam więcej wejściówek do czasu
obserwuję kukułkę
stałą lokatorkę kuchennego zegarka -
pracownicę kantoru wymieniającą walutę: śmierć - życie

nie zmieścimy się razem
i nie chce przeliczać na przyszłość
przeszłości o ujemnym kursie

jeden bilet do lśniącej obręczy i minut
za którymi odnajdziesz pomieszczenia
gdzie zegarki stoją za greckie kolumny

dlaczego
zastawiam się dłużej i rozciągam wieczność na cztery strony świata

to przez że codzienność jest kiepskim spektaklem

Opublikowano

niestety nie mam więcej wejściówek do czasu

Ciekawie ?
Cały wiersz mieści się w pierwszym wersie. Czy jest coś w wersach pozostałych (poza rozbuchaną kukułką), co wykraczałoby poza jego sens ?

Opublikowano

Pierwsze dwie strofy czytam z przyjemnością.
Ciekawe to "kantorowe" spojrzenie.
Dalej jednak wiersz mi się rozłazi w swego rodzaju wypełniacz , aby tylko cos jeszcze dopisać.
A fragment:
"dlaczego
zastawiam się dłużej i rozciągam wieczność na cztery strony świata

[u]to przez że codzienność jest kiepskim spektaklem[/u]"
...jest po prostu okropny.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...