Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

(Z cyklu - Filozofia naiwna czarnego kota - http://www.poezja.org/wiersz,1,117768.html) - cz. IV

Pustkowie. Szare, nieznaczące nic wobec światów, co ledwie o krok stąd wirują kłębami barw i śmiechu. Czyjegoś. Szarość, co zlała niebo z ziemią w jedno. I nawet gwiazd tu nie ma. Wszystkie spadły. Dawno temu. Nie zdołałam dostrzec żadnej, gdy spełniały czyjeś marzenia. W dłoń zbieram szary, pogwiezdny pył. Rozwiewa się na wietrze. Kolejna pustka.
- Tyle zostaje z gwiazd - słyszę własne słowa .
- Lecz dopiero, gdy nie ma nic, mieć można cały świat - czarny kot-filozof od siedmiu boleści ni stąd, ni zowąd złazi z drzewa. Przypatruje się jakby nie widział mnie nigdy w tym życiu. Znowu zgrywa mędrca.
- Cóż ze świata całego, gdy nie ma na nim drugiego człowieka? - pytam, lecz znam odpowiedź. Smutną i beznadziejną - wtedy nie warto żyć.
Lecz słyszę:
- Tyle, co światu całemu po jednym tylko człowieku - odchodzi ścieżką, której dostrzec jeszcze nie mogę. A myślałam, że chociaż mnie przytuli. Coraz cichszy pomruk z szarej mgły tylko dobiega:
- Nic?...

Opublikowano

Witaj Kocie!
Poszarzało Ci się, i chciałoby się powiedzieć: Dobrze Ci tak! Ale nie powiem. Szkoda kotka - filozofka!
La Fee... wiesz, że znam wszystkie Twoje "koty". Jest lepiej z interpunkcją, została, niestety, paskudna maniera w inwersjach. Fuj!

Ale całokształtnie - fajnie i mądrze mówi ten Twój kot.

Plusikuję, oczywiście.

Para:)

Opublikowano

Miałaś rację ...gdy ktoś wyróżnia się z szarości chcą go w nią ubrać...twoje teksty są ponad tym daję 6 plusöw:-)

Opublikowano

Dziękuję Anubisie. Po sześciu plusach, szarość jakby o sześć odcieni jaśniejsza :)

Aniu, po tym, co napisałaś przed chwilą, kot zwariował. Przypomina teraz kocię, co dopiero pierwsze życie zaczęło. Wariat! Cóż dopiero mówić o mnie :)

Pięknej zimy życzę wszystkim.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...