Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Papieros znów w mej ręce płonie
rozjaśnia umysł oświetla dłonie
wdycham dym a wraz z nim ciszę
chowam się w sobie uwalniam piszę

Powracam nagle ze snu zbudzony
czajnik na stosie tkwi przerażony
boi się biedak że nie zobaczę
jak zabulgotał jak wrze jak skacze

Poranna kawa w czarnej ekstazie
płomienie tańczą jeszcze na gazie
i już się zwija skwierczy zalana
cała od wody szczęściem pijana

Dym z papierosa kubek oplata
całuje pianę nie widzi świata
poza jej łonem kawowej góry
trwa w penetracji na dół do góry

Te bezszelestne jęki i spazmy
wyczekiwane długo orgazmy
co dzień podglądam i prowokuję
dłońmi ustami wciąż pielęgnuję

A uniesienia echa bezgłośne
na myśl przywodzą wspomnienie sprośne
dzień się obudził powstał ku życiu
my już po cichym rannym spożyciu
Opublikowano

Dzieci nie będzie na pewno, to krótka opowieść o symbiozie człowieka z nałogami, które symolizują toksyczną miłość, jakich pełno ... ale nie wiem czy o tym słyszałeś.

Opublikowano

Wiersz do mnie nie przemawia. Poranna kawa kojarzy mi się ze spokojnym rytuałem niemal medytacją. Tymczasem wiersz jest dla mnie za dynamiczny czajnik skacze, kawa skwierczy szczęściem pijana. Nie pasuje mi.

Opublikowano

Wiele par kocha się rano i pije napój pobudzający do działania, zwany powszechnie kawą ... gdzie tu miejsce na medytację . No cóż, na szczęście każdy ma inaczej ...

Opublikowano

a mnie się bardzo podoba ten poranny seks z kawą i papierosem, bo sam taki wykonuję każdego dnia po przebudzeniu :) wiersz czyta się lekko i przyjemnie, dokładnie tak jak smakuje poranna kawa :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...