Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przebudzony biurokrata
pod koniec miesiąca
koleżankę (ta śpi jeszcze)
delikatnie trąca.

Wstawaj, wstawaj, czas nas goni
premia zagrożona
a ten tylko ją dostanie
kto plany wykona.

Zróbmy jakiś krok do przodu
wzrośnie statystyka
tylko obudź (twoja kolej)
pana kierownika.

Pan kierownik też się zżymał,
nie wiem czy już pora
żeby budzić sekretarkę,
po niej dyrektora.

Szło opornie, nie bez zgrzytów
lecz po pewnym czasie
stał ogonek (po swą premię)
do okienka w kasie.

Opublikowano

No i proszę, ile premia
zdziałać może w pracy!
Bo bez premii głupich nie ma,
gdzie nie ma kołaczy!

I nie tylko premia stwarza
cud niesamowity:
gdzie nie może biurokrata,
tam pośle kobity!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Na to co życiowe baczny nacisk kładę
a tobie Oxyvio dziękuję za radę
i od dzisiaj snuję sensowne przymiarki
żeby pozdobywać wszystkie zakamarki

dotąd nie zbadane z tej tylko przyczyny,
że je chcieli zdobyć chłopcy a dziewczyny
miały siedzieć w domu, śledzić co się zdarzy
i czekać aż on powrócą z wojaży.

Zwykle powracali z nosami na kwintę
a niektórzy nawet uszkodzoną flintę
targali u boku, widok był żałosny,
niedoszli zdobywcy, niewolnicy wiosny,

którzy już na starcie zostawali w blokach
a bardziej wytrwali padali na stokach,
ginęli o objęciach grzywiastych bałwanów
- ja nie pójdę śladem tych bezmyślnych pan.

Przyjmuję zapisy, piszę ordynację,
po przejęciu władzy utworzę formację
do zadań nieczystych i nadprzyrodzonych
gdzie prym będą wiodły wdowy oraz żony

do zadań specjalnych gdzie należy sprytem
błysnąć mam w zanadrzu takową kobitę
co to niejednemu przyprawiła rogi
i która nie zejdzie z raz obranej drogi.

Resztę specjalistek o wiadomej werwie
zatrzymam przy sobie w żelaznej rezerwie
i wedle zasady gdzie diabeł nie może
wyślę me oddziały a sam się położę

czekając na wieści poczty pantoflowej
że odkryto wyspę i z wyprawy owej
wiozą prócz klejnotów, opisy i mapy
dla swojego pana, władcy i satrapy.


Pozdrawiam
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Na to co życiowe baczny nacisk kładę
a tobie Oxyvio dziękuję za radę
i od dzisiaj snuję sensowne przymiarki
żeby pozdobywać wszystkie zakamarki

dotąd nie zbadane z tej tylko przyczyny,
że je chcieli zdobyć chłopcy a dziewczyny
miały siedzieć w domu, śledzić co się zdarzy
i czekać aż on powrócą z wojaży.

Zwykle powracali z nosami na kwintę
a niektórzy nawet uszkodzoną flintę
targali u boku, widok był żałosny,
niedoszli zdobywcy, niewolnicy wiosny,

którzy już na starcie zostawali w blokach
a bardziej wytrwali padali na stokach,
ginęli o objęciach grzywiastych bałwanów
- ja nie pójdę śladem tych bezmyślnych pan.

Przyjmuję zapisy, piszę ordynację,
po przejęciu władzy utworzę formację
do zadań nieczystych i nadprzyrodzonych
gdzie prym będą wiodły wdowy oraz żony

do zadań specjalnych gdzie należy sprytem
błysnąć mam w zanadrzu takową kobitę
co to niejednemu przyprawiła rogi
i która nie zejdzie z raz obranej drogi.

Resztę specjalistek o wiadomej werwie
zatrzymam przy sobie w żelaznej rezerwie
i wedle zasady gdzie diabeł nie może
wyślę me oddziały a sam się położę

czekając na wieści poczty pantoflowej
że odkryto wyspę i z wyprawy owej
wiozą prócz klejnotów, opisy i mapy
dla swojego pana, władcy i satrapy.


Pozdrawiam
HJ

Nareszcie kobity będą docenione,
a i pewnie premią suto nagrodzone?
Rzadko taki awans dla dam jest od chłopca,
przeto ja głosuję dzisiaj na Jakowca!

Lecz bierz pod uwagę, mój miły Satrapo,
byś się nie okazał na tej wyspie gapą,
bo historia znana od Napoleona,
że w niewoli można na wysepce skonać. ;-)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jesli w twoim biurze
premia jest ch*owa
szukaj biura w którym
rządzi bufetowa
;)

*chałowa


Zważywszy na to, że ja to biuro
a mym orężem zużyte pióro,
w którym na domiar wysechł atrament
- to za co premia? Już raczej - amen.

Do bufetowej powiadasz brachu
iść mam, a juści, jeszcze obciachu
narobię sobie gdy bufetowa
to moje pióro w naparstek schowa.

Lepiej bez premii a z czołem w górze
niż poniżonym chować się w dziurze
aby przeczekać kryzysu zmorę
z myślą ja kiedyś ci się dobiorę.

pozdrawiam serdecznie
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Na to co życiowe baczny nacisk kładę
a tobie Oxyvio dziękuję za radę
i od dzisiaj snuję sensowne przymiarki
żeby pozdobywać wszystkie zakamarki

dotąd nie zbadane z tej tylko przyczyny,
że je chcieli zdobyć chłopcy a dziewczyny
miały siedzieć w domu, śledzić co się zdarzy
i czekać aż on powrócą z wojaży.

Zwykle powracali z nosami na kwintę
a niektórzy nawet uszkodzoną flintę
targali u boku, widok był żałosny,
niedoszli zdobywcy, niewolnicy wiosny,

którzy już na starcie zostawali w blokach
a bardziej wytrwali padali na stokach,
ginęli o objęciach grzywiastych bałwanów
- ja nie pójdę śladem tych bezmyślnych pan.

Przyjmuję zapisy, piszę ordynację,
po przejęciu władzy utworzę formację
do zadań nieczystych i nadprzyrodzonych
gdzie prym będą wiodły wdowy oraz żony

do zadań specjalnych gdzie należy sprytem
błysnąć mam w zanadrzu takową kobitę
co to niejednemu przyprawiła rogi
i która nie zejdzie z raz obranej drogi.

Resztę specjalistek o wiadomej werwie
zatrzymam przy sobie w żelaznej rezerwie
i wedle zasady gdzie diabeł nie może
wyślę me oddziały a sam się położę

czekając na wieści poczty pantoflowej
że odkryto wyspę i z wyprawy owej
wiozą prócz klejnotów, opisy i mapy
dla swojego pana, władcy i satrapy.


Pozdrawiam
HJ

Nareszcie kobity będą docenione,
a i pewnie premią suto nagrodzone?
Rzadko taki awans dla dam jest od chłopca,
przeto ja głosuję dzisiaj na Jakowca!

Lecz bierz pod uwagę, mój miły Satrapo,
byś się nie okazał na tej wyspie gapą,
bo historia znana od Napoleona,
że w niewoli można na wysepce skonać. ;-)))



Jeśeli wysepka niezamieszkała
i długie lata odłogiem stała
to wpierw gruntowe prace wykonam
a gdy przeoram to chętnie skonam

to me marzenie lecz czy się ziści
tego nie wiedzą i specjaliści
i kabalarki, cyganki, wróżki
a ja wciąż czekam. Całuję nóżki.

Pozdrawiam
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kiedy jednak przeliczyli
jaka premia im przypadła
znów kamiennym snem przysnęli
śląc księgową hen do diabła

Jak zwykle można się z Tobą zabawić, pozdrawiam ;D



Chęć do zysku w górę rośnie
a do pracy w dół opada
- po co mam urabiać łokcie
skoro obok mam sąsiada

niech się jeleń nadwyręża
i od pracy boki zrywa
ja się zdrzemnę bo mnie nuży
sama myśl i perspektywa

że należy wypracować,
przeprowadzić operację
ja poczekam na uboczu
a że inni konsternację

będą mieli no i dobrze
skoro tacy wyczuleni
nie się biorą za robotę
i niech nikt się z nich nie leni.


więc się bawmy


Nastrój się wytwarza a to przecież praca
pisząc o lenistwie jutro pewnie kaca
będę miał od rana i chyba na klina
strzelę jakiś wierszyk - dla mnie nie nowina.

pozdrawiam serdecznie
HJ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @E.T.   Piękny wiersz napisałeś – o pragnieniu bliskości i o tym, jak wyobraźnia potrafi utrzymać przy życiu nadzieję.  
    • @Roma Wow! To frapujący wiersz. Zestawienie aktu twórczego z estetyką BDSM jest niezwykle mocne i odświeżające. Tak o relacji z samym słowem, o dynamice władzy między autorem, tekstem a może i odbiorcą to jeszcze nie czytałam. "Klaps na goły wers" to genialny obraz - aż chce się spersonifikować ten wers. Fajnie przechodzisz z roli dominującej do uległej - raz autor panuje nad materią słów, a za chwilę staje się niewolnikiem własnej wizji czy idei. "Trytytkowo" - nie da się łatwo takiej więzi rozerwać. (W kryminałach teraz sprawcy używają wobec swoich ofiar trytytek - są niezwykle skuteczne). Ostatnie trzy wersy ("głębiej i mocniej, / lekko / nierealnie") połączenie intensywności, bólu i wysiłku z poczuciem lekkości i odrealnienia to kwintesencja momentu, w którym wiersz wreszcie "działa" i zaczyna żyć własnym życiem. Pisanie to akt totalny – angażuje nie tylko intelekt, ale całe ciało i psychikę. Pozdrawiam -y. :)
    • @andrew "dziś … dziś kobieta jest tajemnicą"   Ale za to mężczyzna (czyli połowa populacji)  jest nieskomplikowany - do życia potrzeba mu picie, jedzenie i tajemniczej kobiety. Bo podobno lubi rozwiązywać (i rozpinać)  zagadki.   Tak stwierdził pewien mądry mężczyzna. 
    • @Konrad KoperSkoro Los, to "powinien" zaznaczyć.  Przepraszam - nie powinnam się czepiać losu! 
    • Fajna sprawa dziadkami być zobaczyć w drzwiach szkraba małego gdy z wizytą przychodzi, do babci, dziadka swojego.   Wiadoma sprawa wszyscy tak mawiają dziadkowie bardziej wnuków niż swoje własne dzieci kochają, więcej czasu dla nich mają.   Gdy się babciom, dziadkiem zostaje niczym ptakowi skrzydła u ramion wyrastają, radość i duma rozpiera, gdy na ten świat przychodzi nasz mały skrzat.   Wnuki wiedzą, że dziadkowi ich kochają bywa czasem, że to wykorzystują, sprawa całkiem błaha jest gdy wnuki latek mało mają.   Nam los dwóch wnuków, urwisów sprawił w tym samym domku sobie mieszkamy, niczym Paweł i Gaweł z bajki znanej, my na dole oni na górze.   Nasz duecik ciągle nas odwiedza, my przed nimi drzwi szeroko otwieramy, bo jak tu nie witać takich skarbów kochanych.   Radości tak wiele nam dają, niczym skowronki czasem śpiewają, babcia zawsze coś słodkiego dla nich ma, dziadek zaś kieszonkowe da.   Taki już wnucząt przywilej póki dziadków mają być oczkiem w ich głowie, bo dziadkowie swoje skarby bardzo kochają.                               K.W.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...