Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zakochałeś moje ciało
swoją przezroczystą skórą
szmaragdową otchłanią oczu

zakochałeś moje nozdrza
bezwonne bez ciebie

chciałabym ponieść za sobą
słodki zapach chmielu
z naszych poranków kiedy
mieszaliśmy powietrze
w naszych ustach
zawstydzająć niemych
naściennych świętych
zawieszonych przez babcię
dla ochrony przed grzechem

zapomniałam tylko zatrzasnąć
okiennice kiedy zbierałeś
rozrzucone rzeczy-
-chciałam przez to powiedzieć
że wiatr pozbierał zapachy a święci
na nowo pewni siebie podnieśli wzrok
zadowoleni że nikt tu nie zabrudzi już pościeli

Opublikowano

"zakochałeś moje ciało
swoją przezroczystą skórą" - albo to wiersz postoświęcimski
albo mamy do czynienia z inwazją obcych
którzy odbiorą nam kobiety zakochując ich ciała.

"chciałabym ponieść za sobą
słodki zapach chmielu
z naszych poranków kiedy
mieszaliśmy powietrze
w naszych ustach" - znaczy się, była impreza i duuuużo piwa - ja tam dziwię się babci, że nie wezwała od razu egzorcysty

"zapomniałam tylko zatrzasnąć
okiennice kiedy zbierałeś
rozrzucone rzeczy-
-chciałam przez to powiedzieć
że wiatr pozbierał zapachy a święci
na nowo pewni siebie podnieśli wzrok
zadowoleni że nikt tu nie zabrudzi już pościeli" - inaczej mówiąc podmiotka liryczna pluje sobie w brodę, że wywiało jej z pokoju zapach piwska, potu i innych organicznych wydzielin - yuck!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pogodziłem się z samotnością przez pewien czas się gniewała gdy uprawiałem miłość z miłością ona na mnie z tęsknota czekała przepraszam wybacz już wracam wzięła mnie czule w ramiona staliśmy tak we dwoje od końca w milczeniu godząc się bez słowa ona najwierniejsza z wiernych zawsze każdą miłość wybacza moja przyjaciółka wróg zakochanych gdy uczucie umiera do niej powracam i znowu jest nam dobrze razem chociaż czegoś ciągle brakuje kiedy z nią jestem o innej marzę gdy innej nie ma ją akceptuję lecz kiedyś znowu samotność zdradzę
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Interesujące porównanie.   Pozdrawiam :)
    • Piękny wiersz. To prawda, jesień zawsze oddaje, w końcu to czas zbiorów.    Pozdrawiam :)
    • Dziś są Twoje urodziny Więc wznieśmy toast Za Twoje zdrowie, świetny aktorze, Napijmy się dziś, bo jest okazja. Dziękuję Ci za chwile wzruszeń Za mnogość całą świetnych ról Od Janka aż po Mordowicza Dawałeś czadu – do diabłów stu! Oparłeś się też pokusie założenia Własnego teatru – szacun, chłopie, za to! Po co kolejny teatr na scenie? Kiedy to życie samo jest teatrum? Życzę Ci – „Janku” – kolejnych ról, Tak samo barwnych, tak samo świetnych, Jak właśnie ta w „Czterech pancernych”, Lub jak ta w „Klerze” sławetnych! Warszawa, 23 IX 2025   Dziś przypadają 86. urodziny Janusza Gajosa. Mam nadzieję że P. T. Jubilat nie będzie miał mi za złe, że uczczę Jego urodziny tym skromnym wierszem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Możesz "wstawiać" co chcesz... w miejsce kropek.     Nie rozumiem tylko - dlaczego próbujesz mnie wciągać w dyskusję porównawczą?    Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...