Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czas odliczany papierosami
Wydychanymi płomieniami
Dłuży się ciągle nieubłagany

W mrowisku grzebię kijem uschniętym
Bawiąc się w stwórcę bez imienia
Szukam spełnienia tak ....
.... bez natchnienia

Na palcach mogę wyliczyć ludzi
Którzy w mą stronę twarz obrócili
I gdzieś uciekli zasmuceni
A może prędzej ...
... jednak znudzeni ?

Pytać już nie chcę
Słuchać nie umiem
Z marazmem walkę toczę – Durnie !

I ostatecznie rzecz pojmując
Choćbym słowami poety władał
Na nic wysiłki, zamiary płonne
Myśli nie zwiążę tak jak bym chciał
Słów nie ułożę w zgrabną linijkę
Po prostu ....
Kończyć chyba już czas ?

Opublikowano

Och... Nie lubię rymów. Nie trawię ich wręcz... Ale powiedzmy, że przy okazji tego utworu wyłączyłam moje odczucia względem takiej formy i muszę powiedzieć, że podobała mi się ta parabola. Lekko się czytało, ciekawe przesłanie... No i muszę się przyznać, że weszłam tu zwłaszcza ze względu na tytuł, który kojarzy mi się z utworem mojego kochaniego zespołu :)

Pozdrawiam, Pat.

Opublikowano

Przypadł mi do gustu – i płynnością i zręcznym operowaniem słowami. Rymy tez nie są natrętne.

Lubię :

W mrowisku grzebię kijem uschniętym
Bawiąc się w stwórcę bez imienia
Szukam spełnienia tak ....
.... bez natchnienia

Zaś pierwsze trzy linijki dopracowałabym (zgrzytają tymi –ymi, -ami)..
Jeszcze nie kończ….myślę, ze szkoda byłoby… Pozdrawiam

Opublikowano

Arena --->


Papierosami czas odliczany
Wydychanymi płomieniami
Dłuży się ciągle nieubłagany



Lepiej cos ?

Nie lubie bawic sie swa "poezja" .. zostawiam jak wyszla - liczy sie chwila, pozniejsze zmiany niweluja znaczenie mysli ktora pchala ku tworzeniu. Dzieki.


Patrycjo --> Chyba lubimy ta sama kapele.

Agnieszko --> Nie taki diabel straszny ... heh



Pozdrawiam i dzieki za komentarze .... ogolem ... jakos cieplo sie robilo.

Łukasz

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leo Krzyszczyk-Podlaś Cudowny, płynący, delikatny wiersz:-) Pozdrawiam serdecznie!
    • @Roma dzięki, to bardzo miłe!
    • Kiedy pojawi się mleczyk, ten pierwszy przed milionem, usiądę przy nim cichutko  i po tym wszystkim ochłonę.   Podrapię trawę pod brzuszkiem, zalotnie spojrzę na pszczółkę, co w kwiatku baraszkuje, aż sypie się pyłek żółty.   Poszukam kropli rosy, błyszczącej w pełnym słońcu, by serce móc napoić  po długiej zimie w końcu.   Podzielę z miodonoską, spragnioną bardzo przecież. Nie piła nic tak długo, a mamy wszak już kwiecień.   Zakręcę na palcu kosmyk, rudo lśniący przy pszczółce, co w kwiatku baraszkuje, aż trzęsą się płatki żółte.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Corleone 11 Bardzo dziękuję za obszerny komentarz:-) Miło mi, że zajrzałeś w moje skromne progi. Pozdrawiam serdecznie!
    • Głowa w drzewach   W lesie odnajduję siebie, Wśród cieni drzew, pod gwiezdnym niebem. Ciężar egzystencji mnie nie omija, Lecz natura jak matka ramiona rozwija.   Myślami krążę, wciąż jesteś blisko, Choć czasem cierpienie odbiera mi wszystko. Krąg życia ból niesie w swym szepcie, Lecz w lesie to brzmi jak pieśń w zalotnej projekcie.   Drzewo, co stoi, nic mnie nie zrani, Korzenie w ziemi, gałęzie w otchłani. To cisza, co woła, to spokój mnie koi, W niej serce, co bije w harmonii    Head in the trees   In the forest, I find myself true, Amid shadows of trees, ’neath the starry hue. The weight of existence does not pass me by, Yet nature, like a mother, spreads arms to the sky.   My thoughts still wander, you’re ever near, Though sorrow at times steals all I hold dear. The circle of life bears pain in its tone, Yet in the forest, it sings like a hymn of its own.   The tree that stands will cause me no harm, Its roots in the earth, its branches a charm. It’s the silence that calls, the peace that enshrines, Where the heart beats again, in harmony’s lines.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...