Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

I

Ukąsiła mnie żararaka zgryzoty
jad szybko się rozprzestrzenia
jeśli nie znajdę antidotum
zginę od tego cierpienia

jak wielu ludzi jad ten poznało
co drąży głębiej i głębiej?
zatruwa duszę i ciało
dzisiaj jest on we mnie

jakże trudne są ranki
jakże lękliwe wieczory
noce które nie dają wytchnienia

Boże , ja wiem, znam istotę Twojego
spojrzenia, jestem małym okruchem
w wielkim oceanie cierpienia

II

Czy zauważyliście jak w chwilach cierpienia
kłębią się słowa z tragicznym -R?
dramat, zgryzota, ciężka choroba
zatrata, trwoga i śmierć
i brak i rozpacz
R jak żararaka i tarantula
skorpion gotowy uderzyć
nie ma tu miejsca na ciepłe szczęście
na czułą miłość i cichy dom

A wiara? - próżna
A dobro?- kruche
A róża?- róża, niestety, ma cierń

Opublikowano

Na szczęście Tal Maciej , to nie wszyscy czytelnicy . Drugi wiersz otrzymał swego czasu wiele pochwał,( bo to moje bardzo stare wiersze ) za oryginalność pomysłu. No , ale ludzie mają różne gusta i zapatrywania i ja Twoje również szanuję i pozdrawiam, a w komentarzach mógłbyś trochę popracować nad literówkami , bo to też oznaka szacunku, tak podług mnie
Kredens

Opublikowano

Drogi "kredensiku" :),sądzę ,że " chwytam " zamysł wiersza i nie wydaje mi się ,żeby można go było tak obojętnie "odstrzelić" ,ale ...
troszkę banalnie brzmi ta gonitwa rymków
i mimo ,że druga część już tak nie "galopuje"
to trudno połączyć ją z pointą - całkiem odstającą od całości.
pozdr

Opublikowano

Drogi Mariuszu , czasem nie chodzi o oryginalność jako przeciwstawienie banalności , czasem chodzi o uczucie proste i gorące, jak wtedy kiedy sie mówi kocham , kiedy się kocha naprawdę , któż się wysila na słowa ?,tak samo jest z cierpieniem
Pozdrawiam Kredens

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • co zrobić z nadmiarem czułości rozpiętej na liniach papilarnych kiedy chłód zdjęcia nie oddaje dotyku i znowu marzną dłonie
    • Ten dzień był pełen radości Ujrzenie twojego uśmiechu na twojej twarzy Mieliśmy niezwykłe spotkanie Zakręciłaś moim sercem niczym kołem fortuny Zatańczyłem taniec czystej radości Jutro mogłoby nie przynieść nic Obecnie to czas miłości Słyszę szept naszych serc Zanurz się w moim uczuciu Słońce także cieszy się z naszej obecności   Teraz nastały piękne chwile   Nasze serca zapłoną miłością Realizujemy nasze marzenia To jest piękne, gdy miłość staje się naszym życiem   On i ona to życie pisane miłością                                                                                                                 Lovej. 2025-11-10                        Inspiracje. Czy marzymy o miłości ?
    • Jak nic być nie miało to żadna technika by nie pomogła, ani nie zaszkodziła, a jeśli miało, to jeden lajk, czy :) by wystarczył.  Pozdrawiam i dzięki za tekst.   
    • @Somalija dynię? założysz ją sobie na głowę? Ej, Aga... @violetta o co?
    • Tu jestem Muskam niemal obłoki pod szerokim nieboskłonem, które zamiast na wieżowce kładą się na zboże Oddaję się niczym na kozetce zefirkowi, zamykając powieki przy nutach pasikonika i śpiewie słowika w tym dzikim ogrodzie pachnącym jasieniem, lipą i piołunem, niespełnionym marzeniem i niewypitym winem   Tu jestem zawsze, nawet kiedy śnię w wieżowcu, jak przechadzam się wśród obcego zboża, bez objęć zbutwiałego człowieka, bez lornetki strachu, krocząc szmerem rzeki wprost do kwiecistego łoża   Wszystko, za czym tęsknię, jest w przeszłości zamknięte, kiedy bogiem byli rodzice, którzy sami nerwowo szukali swojego Zbawcy, krztusząc się, gdy ukradkiem spojrzeli na siebie na wspólnej tratwie i kiedy sam już znalazłem się w dziurawej łódce, to zatrzymuje mnie tchórzostwo i łzy, i wrzask, że to wszystko miało się zdarzyć innym a nie mnie   i dlatego nie dla mnie wesela ni pogrzeby, ich ołtarze niezgody Wolę uciec na pole, do słowika, gdzie stworzę drugą część ody
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...