Limeryk nr 404 - o barmanie z Nieświerza

[Henryk_Jakowiec]

Pewien barman raz w Nieświeżu
nieświeżego na talerzu
zaserwował dorsza
(ponoć flądra gorsza)
i zachęcał jedz żołnierzu.

[Wojciech_Jakowiec]

Żołnierz ów, saper z Chodzieży,
Wyczuł, że dorsz jest nie świeży.
I choć ze wstrętem - zjadł.
Na pomysł taki wpadł,
że chętnie w szpitalu poleży.

[Henryk_Jakowiec]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zaś logistyk, sierżant z Woli
też narzekał, że go boli
brzuch choć dorsza nie tknął
bo go wziął i wetknął
jako igłę do busoli.

[Wojciech_Jakowiec]

Doktor, major Knot, w Ornecie,
sierżantowi, w lazarecie,
rzekł, że sierżant ma
dietę z anchois.
Je...ęczy sierżant na klozecie!

[HAYQ]

Pewien klient (namolny) w Ostendzie:
- jeść tych płoci śmierdzących nie będzie!!!.
Ubawiony tym kucharz
związał typa, do słupa…
I co zjadł? Ba, już czuł tylko lędźwie.

[gżegżółka]

Generałowi - obrońcy Splitu
Zameldowano "Brak dynamitu!"
-Ej spokojnie żołnierze!
Mamy ryby nieświeże!
One groźniejsze od iperytu!

[Henryk_Jakowiec]

Rybak, ten z nad Czarnej Hańczy
nie wie o tym ale niańczy
potomka rekina
a jego dziewczyna
z grubą ryba polkę tańczy.

[gżegżółka]

Stary myśliwy ze wsi Żegotki
Do gumofilców pakował szprotki
Albo kilo uklei
Ponoć w tej rybnej brei
Wnet wymiękały stare nagniotki!

[Wojciech_Jakowiec]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ypres. Jean-Pierre był tak hardy,
że zeżarł beczkę musztardy.
Bez kęsa golonki!
Efekt: jego bąki...
Tak powstał "gaz musztardowy".

[Wojciech_Jakowiec]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jego kuzyn ze wsi Płowce,
sprawił, że teraz bombowce,
aby wroga razić -
otruć, zatruć, skazić -
zrzucają stare gumowce!

[gżegżółka]

Pijany kapral w barze w Nieświeżu
Zobaczył gacka na swym talerzu
Jak żarł frytki z keczupem
-Stój bo kopnę cię w dupę!
-Cześć! Jestem Batman! Złap mnie żołnierzu!

[gżegżółka]

Piękna Zuzia co mieszka w Tiranie
Trzyma w majtkach trzy głodne piranie
Kto tych ryb się nie zlęknie
I wyrypie ją pięknie
To w nagrodę jej mężem zostanie!

[gżegżółka]

Stara i brzydka Jadźka (Werona)
Miała wielkiego w łóżku pytona
Choć to nie ryba lecz wąż
To i tak cieszył się mąż
Bo gad ją zeżarł i zaraz skonał!

[Henryk_Jakowiec]

Para Młoda, Lanckorona
„żmiję” młody wziął w ramiona
a po chwili prychał
i w konwulsjach zdychał
- fortuna odziedziczona.

[gżegżółka]

Wołał w okopie sierżant z Ornety:
-Zaraz idziemy w bój na bagnety!
-Aj sierżancie! Broń biała
W pochwach skorodowała!
-A więc chwytajcie brudne skarpety!

[Henryk_Jakowiec]

Zaś kanonier – Bielsko Biała
miast wytoczyć ciężkie działa
onucą powiewał,
i tak smród rozsiewał,
że przeciwnik wnet dał ciała.

[HAYQ]

Siadł starszy klient w karczmie (gdzieś w Dębem)
i troć gryzł cuchnącą - jednym zębem.
A że miał dwa, kelnerka
w zamian dała żeberka.
Litość (psia mać!) bezzębną ma gębę.