Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

otwiera się scena
po co ja to w ogóle piszę
podnosi rękę
dlaczego kazałem mu podnieść rękę
niech stanie się coś dziwnego
dlaczego czy jestem kuglarzem
niech odpowie na pytanie
cały czas pytam
każ mu kochać się z piękną
niech spadnie ze sceny
więc może fantazja potrzeba ucieczki
zajadać niedoobecność sztuką
nie wpadaj w pory
wstań rozmazałeś się
trzeba celnie chwytać w nazwy
wypuść strzałę która przeszyje
na wylot śmiech raj
uda oklaski
po co wieloznaczność
niech ona sama odpowie
kurtyna bęc nie ma końca

Opublikowano

Hmmm...
Hm....
Hm...
Zastanawiam się, czyja to rozmowa, ile... osób/zjawisk/eg ją prowadzi.
Świat stworzony cudownie, rozkosznie wieloznacznie i tajemniczo.
"wstań rozmazałeś się"
Mam dziwne, w sumie niczym nieuzasadnione wrażenie, że to opis bliskiego stosunku ze sztuką.
Pozdrawiam :)

Opublikowano

no to bęc!
analiza nagości nie będzie nagością, podobnie z analizą sztuki - sztuką jest wszystko co przekształca naszą świadomość odbiorców;
a przede wszystkim jest podzieleniem się doświadczeniem autora z jego własnej przemiany - jeśli pozuje każdy to wcześniej czy później widzi; jeśli jest autentyczny - zostaje Artystą;
fakt - sztuka życia jest najwyższą ze sztuk -

pozdrawiam

J.S

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • tego roku w przysiołku zima była sroga pod butami szeleścił szron na polach gdzieniegdzie wystawały skiby zamarzniętej bryły kruki niespokojnie krążyły nad lasem czarnymi skrzydłami omiatając rozbudzone niebo sarny skryły się między rozłożystymi gałęziami świerku białe czapy szczelnie zakrywały delikatne igliwie Olga z łatwością zsunęła walonki czarne lepkie od brudu jeszcze latem uprosiła o kawałek filcu którym wyścielała środek przepastnego buta niegdyś jędrne uda dziś poorane zgrabiałymi palcami niejakiego Żeni czy Miszy kto by spamiętał intymność wokół nicość jak wykrawana cząstka ze świata mówią wejdź w siebie głębiej rozpoznaj wroga nazwij
    • @Ewelina dzięki
    • @Leona  bywa, że nie chcemy widzieć, bo może ktoś inny pomoże, bo my mamy własne problemy, i bywa tak- że nikt nie pomoże   Poruszający wiersz
    • @Annna2 smutna rzeczywistość i bezlitośnie tak często obecna gdzieś za miedzą.  Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Inspiracją list przeczytany w necie.         Rozczarowałaś mnie moja żono i zbędne rozkoszy twoje łono. Pracę rzuciłaś, i bliżej już do grudnia. Jamajka, Bali, spanie do południa. Drinki z parasolką Las Palmas w szczycie, bez tego - jakież nudne jest życie! Rozwodzę się z tobą żono, żegnam rękawicę. Małżeństwa nie utrzymujesz, ognisko w rozsypce. Opuszczam cię - twoja kuzynka różą w zenicie. Z nią podeptam wysoką maciejkę, jak lew zaryczę, a dreszcze- jeszcze, jeszcze! Zdobędę góry raz po raz i wtóry, a potem pagórki słone zagrają świerszczem. Rozczarowałaś mnie moja żono jak zimne deszcze. Drogi mężu! Kuzynka z chłopa zrobiła się kobietą. W Lotto miliony wygrałam, to najmilszą podnietą. Na Kanarach widnokrąg gorzeje egretą. Świty się ścielą, i nigdy nie bledną. Ty mężu? Wszystko mi jedno.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...