Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witaj Polsko
zakurzona i odurzona gwiazdkami w błękicie
skopana po twarzy głupio uśmiechniętej
przeklęta lecz wciąż żywa pamięcią
co niesiesz tobołek nieszczęść
a w nim relikwie i ściśnięte serce
pozdrawiam cię w ten poranek Polsko

będę śpiewać
z gitarą lub lirą
będę grać na cytrze
lub walić w cymbały
będę wołać donośnie
aby wszyscy usłyszeli
że jestem Polakiem
do kości i krwi


witaj Polsko i ciesz się
kołtunem co żre i wydala z siebie rzyg
co rechoce ze swej głupoty
i trwożliwie układa banknoty na stosik
co przegląda na oczy raz na sto lat
gdy kat odrąbuje mu głowę
witaj Polsko w piękny dzień

będę śpiewać
z gitarą lub lirą
będę grać na cytrze
lub walić w cymbały
będę wołać donośnie
aby wszyscy usłyszeli
że jestem Polakiem
do kości i krwi


zbuduję most nad czerwoną rzeką
od brzegu do brzegu biały most
nikt go nie będzie mógł zdobyć
straże będą stać przy nim dzień i noc
zbuduję ci most byś przeszła bezpiecznie
nad kipielą żałosnego smrodu
gdzie złote rybki pływają jak trujące przynęty

będę śpiewać
z gitarą lub lirą
będę grać na cytrze
lub walić w cymbały
będę wołać donośnie
aby wszyscy usłyszeli
że jestem Polakiem
do kości i krwi


choć wciąż plugawiona
- jesteś jak ocean woli
jak dumny sztych na kopule nieba
jak spacer po wodzie i cud odrodzeń
i jak larwa z której rośnie najpiękniejszy motyl
nic cię nie powali nie zdławi nie zmieni
więc kłaniam ci się w pas Polsko Dzień dobry!

będę śpiewać
z gitarą lub lirą
będę grać na cytrze
lub walić w cymbały
będę wołać donośnie
aby wszyscy usłyszeli
że jestem Polakiem
tak jak ty

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No no. Skoro jesteś na tak jak twierdzisz choć wiem ,że nie przepadasz za patosem i masz rezerwę do wzniosłości to znaczy ,że to musi być dobre /ach ten permanentny brak skromności.../ !!! Bardzo cieszy mnie Twoja opinia. Takich piosenek mi brakuje, dlatego jedną napisałem. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Opublikowano

bo widzisz, tak na dobrą sprawę nie liczy się odbiór jednego czy dwóch tekstów, gusta są różne, a jeden tekst poety nie czyni. to, co tak naprawdę do mnie dociera, to nie jest ten jeden tekst ani któryś z poprzednich, ale Twoja konsekwencja, pewne patriotyczne działanie i fakt, że trening czyni mistrza - im więcej piszesz, tym a) czytelnikom łatwiej rozeznać się w Twojej filozofii b) sam lepiej piszesz, rozwijasz swój umysł i masz lepszą technikę.
konsekwencja, to jest to.

Opublikowano

Trening czyni mistrza - to prawda. Co do konsekwencji wynika ona z prostej konstatacji , że twórczość w Polsce w ostatnim 60-leciu nigdy nie była do końca wolna a więc nigdy nie była w moim rozumieniu do końca normalna. Mam nadzieję ,że z czasem "znormalnieje" i nie będzie ani ucieczką przed komuną ani ucieczką od tożsamości tylko będzie pewna siebie i swoich fundamentów kulturowych. Coż, pożyjemy -zobaczymy.

Opublikowano

hm. tak czytając poczułem się jak obywatel entej kategorii, dla mnie Polska to moje dzieciaki. a egzaltacją, taką jaką błyszczy ten wiersz, napycha się dzisiaj portfele partyjnego kolezeństwa Wszelkiej Maści - bez wyjątku. teatr nie patriotyzm.
pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Trochę to infantylna:DDD definicja Polski. Co do egzaltacji - uważam ,że jest wyważona - kwestia podejsćia do samej kwestii polskości. Jeśli Polskę ogranicza się do własnej rodziny - a ta rodzina choćby największa i najwspanialsza nigdy nią nie będzie - to trudno się dziwić. Pozdrawiam i dziękuję za czytanie oraz koment.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Trochę to infantylna:DDD definicja Polski. Co do egzaltacji - uważam ,że jest wyważona - kwestia podejsćia do samej kwestii polskości. Jeśli Polskę ogranicza się do własnej rodziny - a ta rodzina choćby największa i najwspanialsza nigdy nią nie będzie - to trudno się dziwić. Pozdrawiam i dziękuję za czytanie oraz koment.
nie zgadzam się: Polska zaczyna się od rodziny. dzisiaj rodzina jest zaniedbana, a same slogany i hasła nie czynią Polski. i trudno się dziwić ze jest jak jest...
odpozdrawiam Janie Wodniku :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki za pochwałę jak zwykle. A swoją drogą- ty mnie w ogóle jeszcze nie skrytykowałaś - to chyba jakiś wyjątkowy dla mnie zbieg okoliczności. Wielkie dzięki i pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2Wzruszyłam się, robię to zawsze, gdy czytam twe słowa. Pani Urszula napisała: "nadczynność myśli gonitwa zapędy galop zerwany w pół taktu zawały przystańmy wkrótce nas tu nie zastaną [...] przemija życie jak noc: w oka mgnieniu, przemija ziemia w ułamku promieni"    Jak wiesz, to z "Raptularza" .

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Berenika97 Bereniko, słodka Bereniko. Kiedy Ty tak do mnie piszesz.... to ja nie chcę żebyś Ty wracała.....ja chcę żebyś została na stałe. Rano będę Cię częstował kruchymi rogalikami z masłem i garściami świeżo zebranych malin. A wieczorami przy kominku, albo ognisku, albo zwyczajnie /co staje się modne u poetów/ siedząc na rozgrzanej lipcowym słońcem trawie, będziesz nuciła swoje piękne wiersze a ja będę cichutko przygrywał Ci na bębenku z cicha przy tym zawodząc.   A noce.....mój Boże ! W czerwonych różach albo na jedwabnym prześcieradle.....   Nie odchodź. Zostań. Proszę. Bereniko......
    • Karolina zobaczyła łzy cieknące po twarzy. Nie mogła pojąć „zwykłego” okrucieństwa tłumu wobec tych niewinnych i zabiedzonych istot. Wkrótce wrócił pastor z żoną. Pani Irena przyniosła kilka pudełek mleka w proszku i torbę wypełnioną innymi dobrami ze Szwajcarii. - Wyjdzie pani normalnie, drzwiami frontowymi - stanowczo powiedział duchowny. - Zapowiedziałem, że jeżeli będą panią traktować bez szacunku, to zrezygnuję z przyjmowania jakiejkolwiek pomocy zza granicy - dodał. - Odprowadzę panią i dziewczynki - pocieszała pastorowa - proszę się nie bać. Kobiety wyszły a Edward Kocki ciężko usiadł na krześle i zamyślił się. Karolina cicho i delikatnie spakowała wszystko, co dziś otrzymała na plebanii: materiały źródłowe, luźne kartki maszynopisu pracy doktorskiej i swój prezent. - Zobaczyła pani, jak chrześcijanie traktują chrześcijaństwo - zwrócił się do niej pastor - serce mnie boli, jak to widzę. Ludzie, którzy tam stoją i żądają teraz dóbr materialnych, jeszcze niedawno wyzywali nas od Niemców lub heretyków. A ja walczyłem o wolną Polskę w dywizji pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka. Ech, życie ciągle nas zaskakuje. - To prawda, dziś się o tym przekonałam - potwierdziła dziewczyna. Pożegnała pastorostwo, podziękowała za niezwykłą pomoc i udała się na dworzec. Tam już w pociągu zastanawiała się nad lekcją, jaką dziś otrzymała. Rozważała, czy wyniesione tego dnia doświadczenie nie było przypadkiem najważniejszym w jej dotychczasowym życiu?  
    • nie uświadamiasz sobie ze  cieszysz się skupiasz się na działaniu poznaniu  chcesz zmieniać ulepszać poprawiać  estetyczny dom porcelana meble najlepiej drogie   czasem tracisz lub zyskujesz nowe horyzonty znajomych  masz nową prace potem bierzesz kredyt zmieniasz oszczędzasz na dom wydajesz na urlopie na wino ale nie doczuwasz radość wakacyjny stres    musisz zobaczyć te atrakcje jeszcze te  potem skaczesz na linie lub poznajesz pannę w barze  przezywasz masz adrenalinę czasem to uzależnia mówisz kochasz góry wspinasz się      a mnie brakuje kota z lewej strony  a z prawej psa gdy zima  na wsi  tak się układali gdy spałem  i za ta Polską tęsknię a egoistycznie za samym tym faktem bo to była radość    egoistyczne ale moje życie  największy sukces życia  gdy kot i pies zapiały ze mną  i nie wiem czy jest tyle dolarów  za które bym kupił cos lepszego  od wspomnienia tamtego faktu   
    • Aroma to i ma nuda sadu namiot amora.   A Wenera - aren Ewa    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...