Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ścisnęłaś mą rękę
i w oczach zaszkliły się łzy
o kurwa, jak boli, weź popuść
ja jestem poeta bez mięśni i nie ja
ciężary podnoszę
lecz Ty

Rzecz jasnam - zachwycon
i serce wzlatuje
do nieba, do słońca, do gwiazd
lecz jesli mam pisać
to oszczędź paluszki
i rób ten obiád naprzykłád

Ja bendem Cie sławić
w błękity ubierać
i ody o pracy Twej dąć
Ty jeno rób swoje
jak umiesz najlepiej
i daj się
(jak bedę chciał)
rżnąć

Opublikowano

O tak, większość samców uważa, że są stworzeni do celów wyższych, a kobiety - do roboty w domu (szczególnie w kuchni) i do rżnięcia, kiedy i jak chcą mężowie.
Wiem, że nie utożsamiasz się z Peelem, ale inni nie wiedzą, więc może przydałoby się tu nieco bardziej zaznaczyć, że wiersz jest satyrą na takich "maczo"?
Ale poza tym fajnie napisane, właśnie dlatego, że dziwacznie. :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie wiem skąd to wiesz (bo ja sam nie wiem), ale dziękuję ;)
Tak naprawdę, to kazdy z nas (samców) ma w sobie ileś tam tego samca. Jedni więcej, drudzy mniej, jedni eksponują, inni wstydliwie go chowają przed światem. A dla drugiej (Waszej) strony - ten sam samiec też będzie dla jednej bardziej, dla drugiej mniej samczy.
Bez sensu.
pozdrawiam i dziękuję
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie wiem skąd to wiesz (bo ja sam nie wiem), ale dziękuję ;)
Tak naprawdę, to kazdy z nas (samców) ma w sobie ileś tam tego samca. Jedni więcej, drudzy mniej, jedni eksponują, inni wstydliwie go chowają przed światem. A dla drugiej (Waszej) strony - ten sam samiec też będzie dla jednej bardziej, dla drugiej mniej samczy.
Bez sensu.
pozdrawiam i dziękuję
Wiem, bo jesteś sympatyczny i szanujesz kobiety - to widać w Twoich komentarzach. :-)
Samca ma w sobie prawie każdy mężczyzna, owszem (i całe szczęście, a nawet za mało jest facetów-samców), ale to nie zawsze musi być samiec-cham, który traktuje kobietę jak wielofunkcyjne narzędzie.
Dlaczego bez sensu?
Pozdrowieństwa. :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Odetnij innych skrzydła od twoich, już dosyć balastu i strat, dosyć posiłków z hienami w kole i niewyraźnych lat   Choć tratwa dziurawa, to pokieruje tam, gdzie nie kładłeś stóp, odetnij skrzydła innych od swoich, nim nie wyczują, żeś trup   W szeleście gruszy wiatr czesze włosy Nie słychać ludzkiej mowy, ich mantyczenia, bluzg oraz sporów, tu oswobodzisz swą głowę   Słońce cię złoci w bukiecie trawy, Słyszysz, jak świerszcze lulają, nie dążąc do Raju, zostaniesz w kole, gdzie hieny resztki rozdają   Odetnij innych skrzydła od twoich, ja tego nie zrobiłem, bojąc się kar i rewolucji, marzeniem jak więzień żyłem   Nie bój się zrzucić z tratwy złych ludzi, nieulękniony bądź, odetnij innych skrzydła od swoich i nawet moje strąć   Otwórz powieki i się przekonasz, gdzie się umieścił strach, bo on się zaszył w skrzydeł twych zwojach, byś nie oduczył się bać   Odetnij innych skrzydła od twoich, odłącz się, wypoć swój świat, gdzie nie osądzą cię w żadnych kościołach i zaczniesz jak dziecko się śmiać
    • @Stracony Dziękuję. Nie...Inna perspektywa i wmawianie sobie, że tak lepiej. A może lepiej?..pozdrawiam
    • @Berenika97 Cześć Bereniko, miło mi, że utwór Ci się spodobał. Ciepłe pozdrowienia:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Spróbuj... a się przekonasz jaki będzie efekt.   Pozdrawiam :)
    • Ta pora już nadchodzi, Niebo pokrywają gęste chmury, Widoczność się pogarsza, Ciemność powoli zapada, Wspomnienia zaczynają się rozmazywać,  Zaczynam panikować,  Straszliwie panikować...   Teraz nadeszła nasza kolej,  Znów zbudziliśmy się do życia, Hamować się wcale nie musimy,  Potworami zwykle nas nazywają,  Ale nas to nie obchodzi,  Zabawmy się do białego rana!   Imprezowanie do upadłego,  Motto nasze jest każdemu znane, Kochamy to co robimy,  Głębszych kilka wypijemy, I na miasto dziś wyruszamy,  No to jazda!   Wreszcie się przejaśniło, Niestety nie na długo, Miło zostać opatulony tym słońcem,  Wykorzystać dobrze czas, W łóżku z kubkiem herbaty w ręku, Ot takie jest moje życie,  Spokojne i zadowalające...   Czasami pewien niepokój czuję,  Jakby miało się coś wydarzyć,  Albo już miało miejsce, Opisać tego nie umiem, Trzęsę się od środka,  Uczucie takie paskudne,  Że nie da rady napawać się chwilą...   I znów nastała noc, Pozytywną energię ślemy, Chodźcie wszyscy razem, Tańczyć w wesołym gronie, Kieliszki niechaj idą w ruch, Toast za lepsze życie!   My tak codziennie możemy, Zabawa niechaj wiecznie trwa, Nudziarzy tu nie chcemy, Życie pełne akcji, To właśnie uwielbiamy, Słońce nam niepotrzebne!   Znowu to samo, Ból głowy jest okropny,  Samopoczucie mam do niczego,  Niekończące się poczucie winy, Tysiące myśli spokoju mi nie dają,  Dlaczego to się dzieje, Dlaczego ja nic nie pamiętam?        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...