Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

niektórzy może nie pamiętają, albo sięgają niechętnie pamięcią do samotnych świątecznych dni, ale piosenka nigdy nie zapomina, że wreszcie nadchodzi Ten czas, kiedy wszystko jest łatwiejsze... :)

www.youtube.com/watch?v=SaLp7oXKGmk

  • Odpowiedzi 129
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

i wreszcie prawda, o niektórych uroczych blondynkach... niekoniecznie głupich i niekoniecznie naiwnych.
Została przez ojca i matkę poczęta w jednym z hoteli w Paryżu i dlatego ma na imię - Paris, ale odziedziczoną miliardową fortunę po ojcu, pomnaża w tempie, którego nie doświadczył nawet jej ojciec. Media zrobiły z niej rozkosznie frywolną blondynkę, o rozumku misia Puchatka ale ona tego wcale nie dementuje, wręcz odwrotnie, kasując fortunę na doszytym do niej przez media wizerunku głupiutkiej, bogatej dziedziczki ... :)

www.youtube.com/watch?v=agPwc-orVOM

Opublikowano

Mimo przychylnej aury, powoli trzeba szykować się do zimy, żeby nas nie zaskoczyła, jak drogowców... hehe :)
A jest już w drodze... dostałem stosowny telegram, że przedziera się gdzieś w naszym kierunku :)

www.youtube.com/watch?v=jV-R5B9OisA&feature=related

Opublikowano

a na szybki sen policzę dzisiaj kormorany, zamiast barany... może szybciej odlecę w ramionach Morfeusza :)
Jego ojciec nie na darmo nazywał się Hypnos, a sam Morfeusz zmienia postać, a na taką, jaką chcemy, żeby się przyśniła... ha, już wiem, kto będzie mnie dzisiaj kołysał... haha :)

www.youtube.com/watch?v=oq7lm-GnWsA&feature=related

Opublikowano

a może
fiona apple www.youtube.com/watch?v=FFOzayDpWoI&feature=related
jeff buckley www.youtube.com/watch?v=y8AWFf7EAc4&feature=related
garbage www.youtube.com/watch?v=1N29vkIT3eo&feature=related
patti smith www.youtube.com/watch?v=c3coSfks4rQ

  • 1 miesiąc temu...
  • 4 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold GorzkowskiNapisałeś:

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Świetnie, że to robisz! Twoja rodzina odegrała znaczącą rolę w kształtowaniu naszego państwa, dlatego tym bardziej jest to niesamowicie potrzebne i ciekawe. Każda rodzina powinna w jakiś sposób upamietniać swoją historią, ja również się staram to robić. Pozdrawiam.
    • @Migrena kilka wierszy- a łączy je Twoje ja. niezgoda na rutynę
    • @Berenika97 sama słodycz
    • Dla Alicji Wysockiej......za natchnienie. I. PUŁAPKA DNIA         Wpadłem w dzień jak w paszczę kota z plastikowymi zębami.         Zegary drapią kręgosłup – nie pazurami, lecz wspomnieniami,         wyrastającymi na brokatowych pętlach reklam.         Śnią mi się twarze zrobione z makulatury i waty cukrowej na patyku,         na których nawet motyle zostawiają poezję w postaci śladu nóżek.         Miasto – święty klocek LEGO z wyciśniętym śladem boga –         tonie w moich płucach jak topielec w betonie.         Duszę się możliwościami –  są jak stado koni bez nóg, galopujące w          miejscu, a kurz z ich kopyt osadza się na                         źrenicach. II. CYFROWA CISZA         Nikt nie patrzy w oczy – patrzą w kody,         kody patrzą w nicość,         nicość zwraca paragony.         Mam w głowie ptaki z białka i smutku –         lecą wstecz i giną, uderzając w betonowe szkielety szklanych domów.         Z betonu wyrósł kwiat,         ale z kwiatka wyszło dziecko z głośnikiem w gardle,          które mówi cudzym głosem – głośno, ale nie do nikogo.         Nie ma już zielonej  trawy, na której siadali poeci –         tylko język asfaltu, który mówi:         „Zamknij oczy. Zostań klientem.”         I bankomat za rogiem. III. CIAŁO MASZYNY         Co noc płoną sny –         ale ogień śmieje się szeptem powiadomień.         Ciała – pakunki mięsa z kodem kreskowym w pępku.         Serca – kserokopiarki szeptów, biją na czarno-biało.         Raz słyszałem duszę –         wyła jak wilk zamknięty w pendrivie.         Szkło pęka, ale nic się nie kończy –         bo tu nawet śmierć ma interfejs użytkownika. IV. WYKREŚLONE „JA”         Nie ma dróg – są tylko ślady po błędach systemowych.         Ruch to błędnik świata, który się zaciął         i puszcza w kółko to samo intro.         Myślę, że istnieję tylko jako resztka RAM-u         w boskim laptopie,         a moje imię to hasło zapomniane przez anioła.         Życie?         Rytuał szczura w mikrofali – jego taniec lajków,         jego modlitwa w formie captcha.         A moje „ja” –         pępowina do nikąd, owinięta w folię bąbelkową         i wysłana do nieistniejącej strefy komfortu.         Do folderu o nazwie home, ukrytego na pulpicie betonu.         Gdzie dzieci krzyczą jeszcze: tata".    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...