Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
gdy pierwszy raz pchałem się do góry, zanim wszedłem na schody,
spojrzałem na ludzi idących przede mną:
szli prawie prostopadle, jakby do nieba, bo już było tak ciemno,
że w pewnej odległości ludzie idący po ścianie w górę znikali mi z oczu.

„Pięć lat kacetu” Stanisław Grzesiuk


nie wiadomo kogo jeszcze zmylił szalony malarz
wyłamując tryby z grawitacji
strącani celowali w obłoki
pozostali pięli się do czeluści

hipnoza nie oszczędziła marszandów
bóg wygrywa na aukcji obraz
modlitwa dodatkową miskę zupy

staram się nie mrużyć oczu jak on
gdy zapach koniaku wyostrza wzrok
pod palcem faktura pędzla
na pasiastej strudze

może jednak słabość do sztuki
nie tłumaczy zaniechania
i na Olimpie wznoszą Norymbergę

------------------------------------------------------------------------

gdy pierwszy raz pchałem się do góry, zanim wszedłem na schody,
spojrzałem na ludzi idących przede mną:
szli prawie prostopadle, jakby do nieba, bo już było tak ciemno,
że w pewnej odległości ludzie idący po ścianie w górę znikali mi z oczu.

„Pięć lat kacetu” Stanisław Grzesiuk


nie wiadomo kogo jeszcze zmylił szalony malarz
wyłamując tryby z grawitacji
strącani celowali w obłoki
pozostali pięli się do czeluści

hipnoza nie oszczędziła marszandów
bóg wygrywa na aukcji obraz
modlitwa dodatkową miskę zupy

staram się nie mrużyć oczu jak on
gdy zapach koniaku wyostrza wzrok
pod palcem faktura pędzla
na pasiastej strudze

kamieniołomy porosły krzakami
brodą starca
który nie pojmuje słabości do sztuki
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Grzesiuk napisał jak było, bez owijania w bawełnę, barwnie i ze szczegółami. Czasami mam wrażenie, że największy fantasta nie byłby w stanie wymyślić tego, co tam się działo.
Chwała jak najbardziej:)
Cieszę się, że się podoba.
Pozdrawiam.
Opublikowano

wersy super. jak dla mnie nic dodać i jest wg komentarza Eli. najbardziej uderza mnie to zaniechanie, o którym piszesz. cóz... czasy są jakie są. mi się wydaje ze wystarczą iskry by coś - ze tak powiem - walnęło. próbki juz były i pewnie będą. spokój czterech ścian to pojęcie względne...
pozdrawiam Lokomotywo i gratuluję :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Też mam wrażenie, że ostatni wers jest ciut pretensjonalny i jednoznacznie wskazuje co było na myśli, to pewnie przez emocje, ale za bardzo mi się tam urwie, będę jednak kombinować - może przyjdzie do głowy coś lepszego.
Dziękuję i pozdrawiam:)
Opublikowano

Droga Lokomotywo, wiersz znakomity
tak zresztą jak książki Grzesiuka.
moja ulubiona to część pierwsza trylogii - "Boso, ale w ostrogach" - sczytana niemal do cna (lokalny patriotyzm i sentyment do Czerniakowa),
ale "Pięć lat kacetu" - to szkoła przetrwania, również dla czytelnika - wstrząs. swoiste objawienie, że aby przeżyć należy wyzbyć się egzaltacji.
gratuluję
pozdrawiam.
S.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Szczerze mówiąc zastanawiam się nad fenomenem Grzesiuka, w końcu literacko naprawdę jego książkom niczego nie brakuje. Biorąc pod uwagę brak wykształcenia w tym kierunku i warunki egzystencji przedwojennego Czerniakowa, w którym sposób bycia "charakternym" chłopakiem, była jedyną godną formą poradzenia sobie w życiu, zostaje tylko podziwiać jego umiejętności.
Szkoła przetrwania również dla czytelnika - trafne spostrzeżenie - niby człowiek wie o okropnościach w obozach, jednak gdy wtapia się w pasiasty tłum, walczy o miskę zupy czy obierki z ziemniaków, zaczyna mu to wchodzić pod skórę. Przetrwać pięć lat w obozie - niebywały wyczyn - to można zobaczyć dopiero po przeczytaniu czegoś takiego.
Trzecia część jako wspomnienia z sanatoriów gruźliczych też nieźle trzyma w napięciu - ciekawe czy teraz podobnie stosuje się takie metody leczenia:)
Dziękuję Spółko za wizytę i również pozdrawiam.
Opublikowano

Grzesiuk to przeszłość. Grecja to teraźniejszość. Ateny jako kolebka kultury śródziemnomorskiej, czyli naszej siłą rzeczy. Norymberga-osądzenie. Dla mnie to przeniesienie. W czasie. Niemcy i Grecja. Poemat dygresyjny jak dla mnie.
Bardzo, ale to bardzo domyślny. Intelektualnie.
Na pasiastej strudze...
Pozdrawiam z nutką wątpliwości...co będzie dalej...

Opublikowano

Wiersz spójny, składający się z mistrzowsko namalowanych obrazów - trafia w sedno konsekwencji szaleńczych poczynań Hitlera i jego wyznawców. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Biorę całość, ale trzecia strofa jest perełką samą w sobie.
Co do końcówki, to może tych bogów odesłałabym do akt? Nie wiem, ale "Norymberga" zgrzyta. "i na Olimpie wracają do akt"?
I jeszcze drobiazg: wydaje mi się, że chodzi o to, czym wygrał modlitwę, więc chyba "miską zupy"?
Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Miskę zupy zostawiam, modlitwa też wygrywa - ale miskę zupy. Chyba bym musiała głębiej wtedy zmienić ten fragment.
Wers z bogami wywaliłam - to faktycznie najsłabszy fragment, od początku miałam do niego wątpliwości, ale nic ciekawego nie przychodziło do głowy - jeszcze mi tam trochę nie pasuje i pewnie będę szukać czegoś właściwego:)
Dziękuję za miłą wizytę i uwagi - pozdrawiam:)
Opublikowano

Szukaj, poprawiaj, ale nie przedobrzyj, bo mi będzie żal spontaniczności. Mnie Norymberga nie przeszkadzała. Była może oczywista i dobitna, ale wierszowi należał się twardy, jasny akcent na koniec. Bo i temat niebanalny. To moje zdanie. Jak widzisz - ilu czytelników, tyle percepcji. Szkoda mi pierwszej wersji...:( Uściski. Elka.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mi też szkoda. to już nie ten kawałek.
Tak, to już nie ten kawałek - trzeba coś wybrać:) Wykładam dwie wersje - w pierwszej zakończenie – trochę pretensjonalne i podsycone emocjami, bo w końcu po przeczytaniu o okropnościach, w człowieku się burzy, i uważa że pioruny powinny bić ze wszystkich stron, więc skoro nie było żadnej reakcji, może i Bóg będzie rozliczony z grzechu zaniechania.
Nie przepadam za emocjami ze strony autora wiersza, mam wtedy wrażenie, że narzuca w jakiś sposób odbiorcy swój punkt widzenia, a w końcu czytelnik to człowiek inteligentny (tak zakładam) i niekoniecznie musi podzielać takie odczucia.
Wolę jednak obrazy, które wywołują w odbiorcy odczucia bliskie moim, stąd druga wersja – dla mnie pod kątem literackim lepsza, ale czy mam rację, to sama do końca nie wiem, bardzo możliwe, że przedobrzyłam:)
Ciężkie jest życie poetki:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mi też szkoda. to już nie ten kawałek.
Tak, to już nie ten kawałek - trzeba coś wybrać:) Wykładam dwie wersje - w pierwszej zakończenie – trochę pretensjonalne i podsycone emocjami, bo w końcu po przeczytaniu o okropnościach, w człowieku się burzy, i uważa że pioruny powinny bić ze wszystkich stron, więc skoro nie było żadnej reakcji, może i Bóg będzie rozliczony z grzechu zaniechania.
Nie przepadam za emocjami ze strony autora wiersza, mam wtedy wrażenie, że narzuca w jakiś sposób odbiorcy swój punkt widzenia, a w końcu czytelnik to człowiek inteligentny (tak zakładam) i niekoniecznie musi podzielać takie odczucia.
Wolę jednak obrazy, które wywołują w odbiorcy odczucia bliskie moim, stąd druga wersja – dla mnie pod kątem literackim lepsza, ale czy mam rację, to sama do końca nie wiem, bardzo możliwe, że przedobrzyłam:)
Ciężkie jest życie poetki:)


Nienawidzę patosu i nadęcia. Ale tamto zakończenie nie było WCALE pretensjonalne. Będę broniła go do upadłości mojej! :)))))) Tam nie było Twoich emocji! Może i wiesz lepiej jako Autorka, dobra. Ale ja też wiem swoje! I koniec. Nic mi nie narzucałaś. Jestem na tym punkcie przewrażliwiona; czułabym! Aaa, długo by gadać. Nie ulegaj za szybko krytyce. Poza tym, mam za sobą spory autorytet w osobie Krzyśka. Podpieram się nim, wprawdzie bez jego zgody, ale sam napisał! To mogę trochę :). Mogę kłócić się dalej; na szczęście jest "moja" wersja! :))) Ukłony. Elka.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ..i nadszedł spokój musnął w pół słowa poszumem wiatru liściem skręconym lotem kasztanów ukoił szeptem z deszczowych kropli skrzętnie zliczonych nim spadły w dłonie zamknięte okna zgarnęły życie w geometryczny porządek świata oddech wyrównał tempo przy świecy ciepłem przylgnęłam do miękkiej sofy relikty lata w świetlnych refleksach porozrzucanych w półmroku czasu zagrały dźwięki jesiennej aury kiedy spadałam w głębię nostalgii ...i został spokój jesiennej nocy...   ************************************** "Ukochana jesieni, z tobą jest jak w raju. Lecz weź przyjdź kiedy trzeba, a nie k***a w maju."   Adam Mickiewicz          
    • @Deonix_ @Deonix_ @Deonix_ to jest mój sposób na odreagowanie piszę pod wpływem chwili i nie zastanawiam się jak to odbiorą inni zwykle to jest szybki proces wylewam myśli potem kilka razy poprawię i przechodzę do nowych spraw bo życie ich niesie każdego dnia bardzo dużo praca zawodowa nie pozostawia mi dużo wolnego czasu więc moje myśli takie są niedoskonałe ale myślę że przez to prawdziwe bardzo rzadko piszę o czymś czego nie doświadczyłem szkoda mi na to czasu   @Domysły Monika dlatego ma tytuł dla mojego kochanego taty a nie np ojciec to brzmi dumnie @Deonix_ a jeszcze o z dużej litery Twoim to tak jak w kościele wiesz że jest siła wyższa którą musisz czcić ale jej nie widzisz i na końcu Ciebie z dużej litery bo to nie odnosi się do czynności która osoba powinna wykonywać lub nie to tęsknota za miłością tej siły wyższej lub wyidealizowanej osoby
    • ..."za Twoim ojcostwem i uwielbieniem"... Nie chcę się "wymądrzać", ale wydaje mi się, że dzięki temu wszystko wybrzmiewa jeszcze mocniej.  
    • Lubię takie wiersze, lubię, gdy podmiot liryczny ekshibicjonistycznie się odsłania i ujawnia wszelkie swoje bolączki, sama nieraz takie pisuję... Ale ich osobisty charakter sprawia również, że trudno się je komentuje...   Jeśli pozwolisz, zawrę poniżej parę uwag:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      wg mnie można usunąć; to wynika z treści utworu do złączenia   Ponadto, zdecyduj się, czy zaimki osobowe i dzierżawcze kierowane do adresata będą pisane dużą, czy małą literą, bo póki co jest różnie.   A co do treści - rozumiem ten ból nieobecności i odrzucenia.  Przytulam.    Deo
    • Bardzo ładnie. Wiersz pozostawia czytelnikowi wolne pole w odpowiedzi na postawione tutaj pytanie. Odpowiedź może iść tak w pozytywnym jak i negatywnym kierunku. Spontanicznie pomyślało mi się coś takiego:   Być może jest tak. Głowę w piasek Zanurzyć lub jak te trzy małpy Pomijać prawdę sztucznych masek. Lecz bądźmy szczerzy - czy wystarczy?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...