Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dziś zapatrzyłam zbrązowienie
oczu w tęczówki obwolucie
na nic w uporze tkwi pragnienie
rozum mu każe w czorta uciec

choć dłoni jasnych miękki dotyk
na białych czarnych nuty łechce
z muzyką poszedł w tan w zaloty
spokój odpuścić zgoła nie chce

tak wyważony aż po szalę
rozsądku dumy niezniszczenia
na nic z profilu słów ornament
nie działa na mnie-cudów nie ma

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dziś zapatrzyłam zbrązowienie
w tęczówki krągłej obwolucie - i jeszcze-
z muzą szedł w tany w zaloty
spokój odpuścić zgoła głupi nie chce - takie dwie, małe sugestie ,jakby troszkę inny rytm:) Lubię takie zabawy.A niedopuszczalne jest pchanie "regułów" w rymowanie.pozdr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dziś zapatrzyłam zbrązowienie
w tęczówki krągłej obwolucie - i jeszcze-
z muzą szedł w tany w zaloty
spokój odpuścić zgoła głupi nie chce - takie dwie, małe sugestie ,jakby troszkę inny rytm:) Lubię takie zabawy.A niedopuszczalne jest pchanie "regułów" w rymowanie.pozdr dzięki Mariuszu za sugestie:)miło jak koś się wczytuje:)pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dwie pierwsze "takie sobie" jak dla mnie
(trochę za bardzo przerysowane przymiotnikami),
ale ostatnia superowa:
tak wyważony aż po szalę
rozsądku dumy niezniszczenia
na nic z profilu słów ornament
nie działa na mnie-cudów nie ma


:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dwie pierwsze "takie sobie" jak dla mnie
(trochę za bardzo przerysowane przymiotnikami),
ale ostatnia superowa:
tak wyważony aż po szalę
rozsądku dumy niezniszczenia
na nic z profilu słów ornament
nie działa na mnie-cudów nie ma


:) Witaj Agato:)
fajnie, ze trzecia zwrotka Ci sie widzi-mnie akurat druga wydaje sie dobra;)czyli dobrze wsluchac sie w podszepty...pozdrawiam Beata
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dwie pierwsze "takie sobie" jak dla mnie
(trochę za bardzo przerysowane przymiotnikami),
ale ostatnia superowa:
tak wyważony aż po szalę
rozsądku dumy niezniszczenia
na nic z profilu słów ornament
nie działa na mnie-cudów nie ma


:) Witaj Agato:)
fajnie, ze trzecia zwrotka Ci sie widzi-mnie akurat druga wydaje sie dobra;)czyli dobrze wsluchac sie w podszepty...pozdrawiam Beata

Przy wieczornym czytaniu podoba mi się druga i trzecia (!), może jutro dojrzeję do pierwszej ;))
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ten smutek trzeba zaczarować...
a jakbyś drugi pojechała w przeciwną stronę, wyszedłby zwiewny romantyczny...
ale tak sobie pomyślałam, w rzeczywistości lubię jak jest...
pierwsza zwrotka coś sucha i szorstka,
potem pięknie, delikatne granie
i zaskoczenie w trzeciej...

serdecznie Bernadetto :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ten smutek trzeba zaczarować...
a jakbyś drugi pojechała w przeciwną stronę, wyszedłby zwiewny romantyczny...
ale tak sobie pomyślałam, w rzeczywistości lubię jak jest...
pierwsza zwrotka coś sucha i szorstka,
potem pięknie, delikatne granie
i zaskoczenie w trzeciej...

serdecznie Bernadetto :) serdecznie tez Jolu:)dzięki za wizytę
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nauczyłam się takie Twoje akceptować, w brzdęku
np kitary abo lutni (tego cuś, czym władała imć Krzysia, ta, co to Wołodyjowskiego nie chciała)
bez - koncerz, i na nic pancerze... ;) dzięki Pchełko:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Widzę w wierszu zachwyt nie tyle nad  utworem muzycznym, co nad geniuszem i mistrzostwem wirtuoza. Samo dzieło i kompozytor są nieobecni, bo najważniejsza okazuje się interakcja z wykonawcą, który ożywia coś martwego. To prawdziwy człowiek, którego widzimy przy instrumencie i utożsamiamy podziw dla usłyszanej muzyki z podziwem dla jego mistrzostwa i umiejętności przetwarzania emocji na język dźwięków. Muzyka to ciekawa sztuka, która nie istnieje bez wykonawcy, którego rola jest fascynująca. Wirtuoz za każdym wykonaniem tworzy na nowo rzeczywistość, w którą pozwalają się wprowadzić słuchacze, i chociaż oczywiście robi to według instrukcji, to jednak własnymi rękami i własnym wyczuciem artystycznym.   Sama forma wiersza pozostawia jednak wiele do życzenia. Rymowanie jest bardzo trudne, choć kuszące, bo wielu autorów nosi się z przekonaniem, że wystarczy zrymować i już będzie to poezja. Tymczasem jest to wysoki, jeśli nie najwyższy lewel w grze. Zostawmy na razie w spokoju rymy. Ważniejszy jest na początek rytm. Wiersz rymowany powinien mieć swoją melodię. Podstawą jest liczba sylab w linijce - w większości form klasycznych musi być taka sama we wszystkich linijkach wiersza. Stąd zresztą nazwy różnych formatów: ośmiozgłoskowiec (8 sylab w każdej linijce), dwunastozgłoskowiec (12 sylab w każdej linijce). Poza tym w każdym wersie w wierszu występuje coś takiego jak średniówka - dłuższa przerwa, słyszalna przy czytaniu na głos.   Tak jak u Ciebie np.   Pojawia się nawet, // gdy nie jest z nami  (6 sylab + 5 sylab, średniówka po nawet)   Średniówka ułatwia lekturę i pomaga zorganizować treść w obrębie jednej linijki.   W całym wierszu powinna być zachowana identyczna reguła, a jeśli występują jakieś wyjątki (w niektórych mniej popularnych formach), to również przeważnie istnieje do tego jakiś klucz.   U Ciebie występuje przypadkowa liczba sylab w linijkach i równie przypadkowa średniówka.   Tymczasem, jeśli się nie przestrzega zasady regularności w rytmice, to wiersz będzie zawsze źle napisany, bo kiepska forma odwraca uwagę czytającego od najlepszej nawet treści. A one powinny współgrać i wzajemnie się uzupełniać.   Możesz próbować zacząć od czegoś łatwiejszego, np. biały wiersz. Wtedy koncentrujesz się na melodii i rytmie, a  nie ogranicza Cię dodatkowa konieczność szukania rymów. Sądzę, że praca nad rytmem jest ważniejsza, bo to musi stać się automatyzmem w głowie. O rymach to może innym razem.
    • @Alicja_Wysocka myślę, że można go odczytywać na wiele sposobów... Twój jest mi najbliższy.  Dziękuję za pochylenie się nad nim, dobrej nocy :)
    • @Naram-sin Zgadzam się z Tobą, za szybko wrzuciłem tekst, trzeba więcej dać mu czasu i co nieco wywalić, a szedł podmiot liryczny, myslałem, że skoro wyrwała mi się z głowy, to będzie czytelne, ale skoro nie jest, to trza zmienić.   Dzięki za komentarz.
    • @Somalija Nie zmieniasz się, ale to dobrze. Bardzo lubię niezmienność. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Kto szedł w rozkojarzeniu - podmiot liryczny, czy myśl? Bo zdaje się, że popełniłeś tu jeden z kardynalnych błędów gramatycznych, ale na wszelki wypadek się upewniam.   Pozbądź się powtórzeń, np. przebiegła i pobiegłem.     Do tego momentu jest dobrze. Przez wiersz prowadzi zdecydowana linia emocjonalna i logiczna, która w tej cząstce osiąga swoje apogeum i puentuje całość, przy okazji pozostawiając odbiorcę wobec konieczności dokonania jakichś własnych procesów myślowych, żeby tekst odpowiednio dotarł. Wszystko to, co dalej, jest niepotrzebną, nieciekawą nawijką, całkowicie rujnującą osiągnięty wcześniej efekt artystyczny.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...