Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rodzice, chłopiec, cała rodzina
jest rujnowana, choć nie jej wina,
bo gdzieś tam, kiedyś jakiś pan, pani
wielce bezduszny werdykt wydali.
Bliscy w rozpaczy, młodzieniec w śpiączce.

Być tak nie miało,
ale się stało.
Brak wyobraźni,
lekceważenie
albo lenistwo światłych lekarzy?

Głupia oszczędność
kilkuset złotych
na aparacik ciśnienia w głowie?

Może posłowie
źle uchwalali
budżet na zdrowie
lub poprawiali
nader gorliwie,
albo rządzący
coś zaniechali
lub postawili
na głowie sprawę?
Cóż znaczy dla nich
młodzieniec w śpiączce,
ważne, że rączka
wciąż myje rączkę.
Śmiałe decyzje? – Niepolityczne,
a konsekwencje wprost niebotyczne.

Dlaczego bezduszność
albo pustogłowie
zarządza krociami?
By coś „urwać” sobie?
Tysiąc problemów
czeka Narodzie,
lecz każdy włodarz
myśli o sobie.
Rządzący dzisiaj
wciąż rządzą dennie,
a rzesze ludzi
cierpią codziennie.

Czy się ktoś wreszcie ocknie?
Śpiączka.


Autentyczna, bezkresna tragedia. Niezwykle utalentowany chłopiec na progu matury w 2005 roku miał usunięty guz ponad pniem mózgowym. Ciśnienie w głowie nie było monitorowane po operacji. Po kilkunastu godzinach, ok. 3 w nocy, nastąpił wzrost ciśnienia i krwotok z nosa, uszu. Pomoc – odbarczenie - została udzielona dopiero po przyjściu lekarzy na dzienną zmianę. Młodzieniec nadal pozostaje w śpiączce.

Opublikowano

mimo wszystko współczuć to chyba nie jest trafne określenie...
hm. ja bym coś dodał ze swojego podwórka ale tego nie zrobię bo pewnie wywiązałaby się zbędna dyskusja, niemniej powiem ze razi mnie "polityczność" tego utworu. odbieram to jako uogólnienie. nie wiem... kazdy przypadek jest inny. ale rozumiem odruch protestu.
forma - podzielić na strofy.
pozdrawiam.

Opublikowano

Popsuty, witaj,
Tak, to protest.
Upolitycznienie?! Taka jest rzeczywistość, a nie inna. Do niej się odnoszę.
Akurat stycznośc z lecznictwem miałem ostatnimi laty niezwykle duży.
Byli wspaniali lekarze, pielęgniarki i był bezsens systemu, który kosztuje nas, podatników krocie.
Spisałem raport na ten temat. Ktoś mógłby powiedzieć, że jestem uczulony, przewrażliwiony, a to są opisane konkretne sytuacje, które się rzeczywiście zdarzyły. Widziałem je, słyszałem słowa wypowiadane, to nie były przewidzenia.
I co? Mam to może umieścić na forum prozy? Ktoś mi zarzuci polityczność, uprzedzenie, może nawet teorie spiskowe. Milczę zatem. Sam się cenzuruję, co jest ostatnio bardzo częste.
Dlatego w wierszu-niewierszu stawiam tylko pytania. Gdzie przyczyna, bo to się nie powinno zdarzyć w żadnym przypadku. Dlaczego moją chorobe diagnozowano 9 miesięcy to oszczędzając, to wydając duże sumy na zbędne badania, ale modne typu rezonans czy tomograf? Dziś jestem... a co tam.
Pozdrawiam Cię serdecznie

Opublikowano

Wściekły Azocie,
Taka jest dziś poezja. Przeczytaj wskazówki jak należy pisać i o czym nie należy pisać. Wzniosłe uczucia ponoć są banalne. Stany emocjonalne np. samotność - też.
To wyczytałem tutaj, tego się nauczyłem. Żadne emocje, bo to be. Nie jest modne.
Ładne słowa, to też be. Wściekłe, prędzej rubaszne, żeby nie powiedzieć rynsztokowe to jest cool.
Chciałem zaprotestować, bo śpiączka 6 lat nie jest banalna. Jest straszne to i to ku czemu zmierzamy. Poezja to nie jest opowiadanie, co gotujemy na obiad, to jest ostatni krzyk: Obudźcie się! Ale to jest moje zdanie. Tak bezpośrednio? A kto odgadnie, jeśli wypiszę zagadkę poetyczną. Te kilka tysięcy tych uprzywilejowanych, rozumiejących poezję? Dla siebie to mam wiele wierszy, które mogą się podobać lub nie. To kwestia gustu. Śpiączka to nie ten chłopiec, to my, nasze społeczeństwo uśpione, nasi włodarze.
Czy trudną rzeczywistość należy pomijać, bo nie zgadza się z lansowanym obrazem?
O czym nie piszemy, tego nie ma, prawda?
Wyłupać oczy, żeby nie widzieć rzeczywistości. Jest to bliskie prawdy, bo miałem juz zaćmę posterydową i wymieniono mi soczewki.

Może zlamane nogi to jest temat cool. Pewnie tak, bo kto będzie odśnieżał.
Rusz się Zenek, śnieg na drodze,
Złamią nogi, będzie gorzej.

Masz rację.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stracony jeżeli masz potrzebę pisania pisz  to bez dwóch zdań. To były inne czasy choć przecież jesteśmy cząstką przeszłości....''gdybym tak mogła w kościach kreta  odnależć swoje DNA''....gdzieś mam wiersz o takich też rozważaniach....wszystko jest po coś i wszystko było pamiętaj;skamieniał słowik ..umarło drzewo...TERAŻNIEJSZOŚĆ TRWA....a pióra gubią ptaki jakby się złamało Twoje. .....Znajdziesz...życzę owocnej pracy. @Bożena De-Tre tylko ten Stracony mnie zastanawia...tak bez wartościowania ''co życiem a co stratą jest..........skoro można''umrzeć za życia nie żyjąc wcale.....dzięki za podzielenie się historią jak z filmu.
    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...