Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wciąż nie przestajesz łaknąć
(to takie ludzkie być głodnym)
wstydzisz się słabości z racji norm
(poddaństwo dla układów
rodzi bezwolę
wbrew sobie akceptuje niemiłość)

tymczasem rozgwieżdżone niebo
inspiruje szalone marzenia
tylko do świtu

zanim poronisz chęci
a bezsens zdławi nadzieję
odetnij ropną pępowinę
i spadnij w zieleń bez lęku
obejmę

czułością zabliźnię urazy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Życie jest pełne kontrastów. Wciąż borykamy się pomiędzy pragnieniami a koniecznością. Trzeba mieć odwagę, by pójść za głosem serca.
Aniu, Twoje wzruszenie porusza...czujesz mnie na wylot! Bardzo dziękuję :)))

Ściskam serdecznie - Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W człowieku "drzemią" olbrzymie pokłady dobra - trzeba je tylko "odkryć" i chcieć wydobyć a potem obdzielać tych, którzy "łakną" (nie tylko dzieci). "Większa radość z dawania aniżeli brania" (por. św. Paweł)" - przekonałam się, że - "chcesz być szczęśliwy, uszczęśliwiaj nieszczęśliwych" - działa w obie strony.

Dziękuję, Grażynko, za ciepły komentarz :)

Ściskam!
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj Lilka :)
Właśnie o to chodzi, by nie akceptować poddaństwa...jednak wpierw trzeba odciąć "ropną pępowinę" i odważnie "spaść"...w pragnienia.
Dziękuję :))

Serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

czytam sobie, miałam wcześniej wpaść, ale jakoś nie miałam
chęci mówienia a milczenia bardziej. Gdy następuje ten świt
w wierszu to wydaje mi się, przy czytaniu - zatrzymanie
-może taka sinusoida- emocji. Ładnie to Ci się ułożyło
J. gratuluję (:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Poezja to życie Chciała, poszła, skoro musi..   Sens ładnie zachowany, na order serca zasłużyłeś :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...