Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Złoty polski


Jan_Wodnik

Rekomendowane odpowiedzi

( tryptyk)

Awers

słychać piszczałki czarnej fletni pana
nie pouczaj bo obudzisz strach
w miękkich łożach
szelest banknotów i sapanie
śpiewy wesołe melodie
jak w burdelu ciągle się dzieje
chaos od przypadku do przypadku w mrok
śmiech jak groch o ścianę
pusty spryt ukryty za wenecką maską
posiadanie wyrywane innym z gardeł
i ponury smutek dna

życie to uciekający nominał szczęścia
trzeba z tym męczyć się co dzień
zapominać i żyć zapominając
trzeba wciąż patrzeć na rozlane jezioro nad głową
po którym pływają niedosiężne łabędzie
i liczyć liczyć

Rewers

jest i była zawsze duchem
co przeplatał wiklinowe koszyki biało czerwoną wstęgą
nitką żałoby i złotą kokardą
była słojami drzewa lat chudych i biednych
tłustych i bogatych podłych i wzniosłych
była i jest jak dumna pieśń
co unosi się nad morzami zatraty i hańby
i ratuje stada czarnych owiec
przed wędrówką ku dolinom śmierci
jest jak śpiew skowronka na niebie
czysta jak kryształ jedyna tak naiwnie cudowna
aż niebotyczna i nieziemska

niezmierzona jest nienawiść hipokrytów
co nie mogą znieść wielkości jej ducha
- tej która bardziej pieśnią i poezją istnieje
niż tym co posiada

ona jak święta na kupie mierzwy modli się
za swoich oprawców życzy im wybawienia
i wie że jej modlitwę pojąć może tylko bóg
który na pewno istnieje skoro ona wciąż trwa
ona która nie jest z tego świata
i nie jest powołana aby zwyczajnie być
ale aby promieniować blaskiem
oślepiać i osłupiać tych co są krety pająki i padalce
taka bliska i niezwykła
ta której nie sprzedam i nie zamienię
ona

Rant

droga po cienkiej linii
prowadzi na drugi brzeg
balans to sens
trzeba rodzić się co dzień
i być z gumy
żadnych spojrzeń w bok
naprzód krok po kroku
byle nie spaść

uspokój serce
które się wyrywa
jesteś jak saper
milcz i dalej krok i znów

kiedy ubędzie sił
jest spadanie
to ono jest przeznaczeniem
nie brzeg po drugiej stronie
nie upadek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobre. ale bez pierwszej części, ta jest zbyt oczywista i [to moje odczucie] mniej polska, a bardziej amerykańska czy europejska. to ich problemy - pieniądze; nasza jest wolność. ten "śmiech jak lawina kamieni", radzę się szybko pozbyć z pamięci, bo nie raz już widziałam tu i ówdzie, to już przetarta metafora.
pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeczytałam z ogromną przyjemnością. wg mnie wszystkie części są potrzebne, ponieważ wiążą w całość ukrytą pomiędzy wersami esencję, zmuszają do refleksji, poprzez wnioski konsekwentnie prowadzają do puenty

uspokój serce
które się wyrywa
jesteś jak saper
milcz i dalej krok i znów

kiedy ubędzie sił
jest spadanie
to ono jest przeznaczeniem
nie brzeg po drugiej stronie
nie upadek


Janie, "wywarzyłeś" bardzo wartościowy wiersz, gratuluję :)

serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Miło mi że się podoba. Zamysłem była rzeczywiście całość z lekkim naciskiem na rewers. Rant jest jedną z części i w zamyśle nie miał być puentą. Tak jak napisałaś całość jest wierszem i puentą jednocześnie jako trzy strony jednej monety. Jeszcze raz dziękuję za pochwały czytanie i komentarz. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janku Wodniku, to pokaźny tryptyk, tym bardziej doceniam pomysł. Fajnie poukładałeś myśli, są bardzo smaczne kąski i te, po prostu niezłe...
ze wszystkich części najlepsza dla mnie, w całości - trzecia.
Wiem, to tryptyk, więc nie powinnam tak sobie rozdzielać... sorry... :)
Serdecznie pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • kiedy żyła moja mama przekonanie żyło we mnie że nie mogę w świecie zginąć dzieckiem zawsze ktoś się zajmie że pogoni ktoś lekarza że receptę skądś wynajdzie że kto matkę ma ten może czuć istnienie nienachalnie   w krtani łoskot tak jak tobie w dniach ostatnich zanik głosu czy już zawsze będzie straszniej znając bezruch suchych oczu zanim jednak się tam znajdę wspomnij jeszcze  — zaparz szałwię        
    • BORIS PASTERNAK AND MUSIC BORYS PASTERNAK I MUZYKA   Music in the works by B. Pasternak is felt not only in the clarity of the musical form and rhythm of his poems, the associative nature of consciousness and in the depth of comprehension of life, it is literally present among his works. Pasternak is the composer of two preludes and a sonata. In 1908, simultaneously with preparing for the final exams at the gymnasium, he was preparing for the entrance exam for the composition department of the Moscow Conservatory. Muzyka w twórczości B. Pasternaka odczuwalna jest nie tylko w przejrzystości formy muzycznej i rytmu jego wierszy, skojarzeniowym charakterze świadomości i głębi zrozumienia życia, jest dosłownie obecna w jego twórczości. Pasternak jest kompozytorem dwóch preludiów i sonaty. W 1908 roku, równolegle z przygotowaniami do matury w gimnazjum, przygotowywał się do egzaminu wstępnego na kurs wydziału kompozycji Konserwatorium Moskiewskiego.     Two Preludes by Boris Pasternak, 1906 00:00 - No. 1 Prelude in E-flat Minor 01:32 - No. 2 Prelude in G-Sharp Minor Piano by Eldar Nebolsin    Pasternak wrote: More than anything in the world, I loved music... But I  have no absolute  pitch... After a series of hesitations, Pasternak rejectedthe career of a professional musician and composer: I tore music out of myself, the beloved world of six years of work, hopes and anxieties, I did it as the one who parts with the most precious. And although he did not become a composer, the music of the word -  the special sound scale of the stanza - became a distinctive feature of his poetry. Pasternak napisał: „Najbardziej na świecie kochałem muzykę… Ale nie miałem absolutnego  słuchu…” Po serii wahań Pasternak porzucił karierę zawodowego muzyka i kompozytora: Muzykę, ukochany świat sześciu lat pracy, nadzieje i niepokoje, wydarłem z siebie, jak rozstają się z najcenniejszym. I choć nie został  kompozytorem, muzyka słowa –  szczególna skala dźwiękowa zwrotki – stała się cechą charakterystyczną jego poezji.   Boris Pasternak ‒ Piano Sonata in B Minor. Piano by Hiroaki Takenouchi   A rare album - a collection of autographs belonging to Pasternak's high school friend - was found in one of the used book stores in Nizhny Novgorod. The future poet also left a memorable note in the album: "Let beauty outside you be your highest incentive, and beauty within you be your highest goal; then you will know what depth suffering can reach". In addition to the autograph, he left a musical phrase, and this musical phrase lasting just 15 seconds has never been performed before. W jednym z antykwariatów w Niżnym Nowogrodzie znaleziono rzadki album – zbiór autografów kolegi Pasternaka z liceum. Przyszły poeta pozostawił także w albumie niezapomnianą notatkę: "Niech piękno na zewnątrz będzie twoją najwyższą zachętą, a piękno w tobie będzie twoim najwyższym celem; wtedy zrozumiesz, jak głębokie może być cierpienie". Oprócz autografu pozostawił po sobie frazę muzyczną, która nigdy wcześniej nie była wykonywana, trwająca 15 sekund.     A musical phrase by Boris Pasternak Fraza muzyczna przez Borysa Pasternaka ***   By Boris Pasternak Przez Borysa Pasternaka STANZAS OF THE CENTURY STROFY WIEKA STROFY STULIECIA   O, if I knew that so happened (var.: O, if I knew that so happens,)*) When I had dared my debut! The lines kill with a sudden bloodshed - Gush from your throat, and adieu!   O, znałby ja, szo tak bywajec, Kogda puskałsia na debiut,  Szto stroćki s krowju — ubiwajuc,  Nachłynuc gorłom i ub'juc!   Och, chciałbym wiedzieć, że tak bywa Kiedy puszczałem się na debiut, Że linijki - z krwią zabijają, Napłyną z gardła - i zabiją!   From jests implying that background I would have flatly kept away. My debut seemed so far, not now, So timid was my interest then.   Ot szutok s etoj podoplokoj  Ja b otkazałsia naotriez.  Naciało było tak daloko,  Tak robok perwyj intieries.   Żarty z tej podłożej   Stanowczo odmówiłbym. Moj debiut był tak odległy, Bardzo nieśmiałe było pierwsze zainteresowanie.   But oldness is like Rome which firmly, Instead of emptiness and hypes, Requires not to play the roles, But actor's true-to-life demise.   No starość - eto Rim, kotoryj Wzamien turusow i kolos   Nie citki triebujec s aktiora,  A połnoj gibieli wsierijoz.    Ale starość to jest Rzym, który Zamiast turres ambulatorie**)  Wymaga nie czytania od aktora, Ale jego kompletnej śmierci na serio.   When verse of yours is but your feeling, It sends on stage you as a slave. Art's at that moment simply leaving, There start breathing soil and fate.   Kogda stroku diktujec ciuwstwo,  Oni na scenu szloc raba,  I tut konciajeca iskusstwo I dyszac poćwa i sud'ba.    Kiedy uczucie dyktuje linijkę [wiersz], Wysyła niewolnika na scenę, I tu kończy się sztuka. A oddychają ziemia i los. <1932>   [O gdybym miał choć cień pojęcia... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... Lecz starość to jest Rzym nam znany, Który miast szalbierstw i ględzenia, Nie chce aktora prób czytanych, Lecz żąda pełni zatracenia.   Gdy zmysł dyktuje wiersz proroczy I niewolnika śle na scenę, To tutaj się już sztuka kończy, Oddycha gleba z przeznaczeniem.     Wiersze „O gdybym miał choć cień pojęcia…”, „Szron” oraz „We wszystkim zawsze chcę przenikać aż do istoty…” ukazały się całości w zimowym numerze „Więzi” (4/2018). Przekładu dokonała Józefina Inesa Piątkowska.]   *) Both variants have got their advantages. The first guarantees the firmer rhyme, plus a  formal correspondence to the sequence of tenses. The second one is more exact by the meaning being implied by the poet.This is a starting point, a common truth, albeit initially unknown to the lyric hero of the poem, so we can breach the consequence of tenses, but, on the other hand, the rhyme will become weaker. The dilemma! I`d prefer the second variant of the translation. It is more precise in meaning.Obydwa warianty mają swoje zalety. Pierwsza gwarantuje mocniejszy rym i formalną zgodność z zgodnością czasów. Druga jest ściślejsza ze względu na znaczenie, jakie implikuje poeta. Jest to punkt wyjścia, prawda powszechna, choć początkowo nieznana lirycznemu bohaterowi wiersza, dzięki czemu możemy przełamać zgodność czasów, ale z drugiej strony, rym stanie się słabszy. Mamy dylemat! Wolałbym drugi wariant tłumaczenia. Ma bardziej precyzyjne znaczenie.   **) lit., "turusy i kolyosa" from "turusy na kolyosakh", or "turres ambulatorie" is literally a siege tower, and figuratively, catches, tricks, special effects to conceal emptyness and hype for hype's sake. dosł. "turusy i kolosa" od "turusy na kolosach", czyli "turres ambulatorie" to dosłownie wieża oblężnicza, w przenośni podstępy, sztuczki, efekty specjalne mające zatuszować pustkę,  szum dla samego szumu.  
    • omijam świecące rafy których nie ogarniam płynąc do ciebie
    • pabieda pa gdzieś zapodziała i co zostało dziś jeszcze widać tyle pokoleń pa nikt nie znalazł reszta bryluje - się nie ukrywa :)
    • Wydaje się też, że jest to rodzaj układanki w stylu Planisty z brytyjskiego magazynu „The Economist”, i może dotyczyć przyszłości, a nie tylko przeszłości czy teraźniejszości. Wątpię, żeby to była prognoza, prędzej jest nie ona, a tylko to, co chciałby zobaczyć autor w  przyszłości.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...