Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wrzesień


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Agi, nudny jak cholera. dlaczego? otóż dlatego, że - jak jesień, to trzeba zrobić ciepło, jak trzeba w wierszu zrobić ciepło, to musi być koniecznie herbata różana, albo z głogu, albo lipy, musi być drewno (murowanie żywiczne) i płomienie, jak kolory, to koniecznie muszą wystąpić korale które są ich nośnikiem (nawet jeśli są grzybowe), jak erotyka, to koniecznie rumienią się jabłka w obowiązkowo wiklinowych koszach,
i ja wiem, ze tak jest jesienią, ale niestety tak jest w milijon i jednym wierszu napisanym o jesieni przez dziewczęta i pewną część mężczyzn
a to wszystko upchnięte w drobnej przestrzeni i dopchnięte jeszcze skarpetką, by ocieplić klimat :|

blejh

pozdrawiam :)

Bombastik ani fajerwerk, ani ogień Św. Elma to nie jest - fakt :))
ale bez ciepłych skarpetek trudno mi się gdziekolwiek ruszyć ;)
bo ja stopy lubię mieć ciepłe ;))
i od tego wiersza wszystko się dla mnie zaczyna, taka "baza wypadowa" i schronisko;
ale pójdziemy dalej, obiecuję :))
Serdecznie dziękuję że napisałaś jak myślisz o wierszu.
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 48
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Agi, nudny jak cholera. dlaczego? otóż dlatego, że - jak jesień, to trzeba zrobić ciepło, jak trzeba w wierszu zrobić ciepło, to musi być koniecznie herbata różana, albo z głogu, albo lipy, musi być drewno (murowanie żywiczne) i płomienie, jak kolory, to koniecznie muszą wystąpić korale które są ich nośnikiem (nawet jeśli są grzybowe), jak erotyka, to koniecznie rumienią się jabłka w obowiązkowo wiklinowych koszach,
i ja wiem, ze tak jest jesienią, ale niestety tak jest w milijon i jednym wierszu napisanym o jesieni przez dziewczęta i pewną część mężczyzn
a to wszystko upchnięte w drobnej przestrzeni i dopchnięte jeszcze skarpetką, by ocieplić klimat :|

blejh

pozdrawiam :)

Dla mnie jesień nigdy nie była taka jak w tym wierszu; a w ogóle to uważam że jesień coraz mniej ma wspólnego u polskich dziewcząt z wiklinowymi koszami, a nawet jabłkami, bo jest urbanizacji rozpęd, i ludzie jesienią piją. Właściwie. Myślę że obrazki jakie przedstawia ten wiersz są charakterystyczne dla rubieży i terenów poza miastowych, i są większą rzadkością poza wierszami, niż w nich ;) Można mieć pretensję o wtórność czy poetykę wtórności do wiersza, ale to też zależy co się widzi, więc gdzie się mieszka. Dla mnie bardziej w tym wierszu jest sielanka i optymizm niż melancholijaa ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Agi, nudny jak cholera. dlaczego? otóż dlatego, że - jak jesień, to trzeba zrobić ciepło, jak trzeba w wierszu zrobić ciepło, to musi być koniecznie herbata różana, albo z głogu, albo lipy, musi być drewno (murowanie żywiczne) i płomienie, jak kolory, to koniecznie muszą wystąpić korale które są ich nośnikiem (nawet jeśli są grzybowe), jak erotyka, to koniecznie rumienią się jabłka w obowiązkowo wiklinowych koszach,
i ja wiem, ze tak jest jesienią, ale niestety tak jest w milijon i jednym wierszu napisanym o jesieni przez dziewczęta i pewną część mężczyzn
a to wszystko upchnięte w drobnej przestrzeni i dopchnięte jeszcze skarpetką, by ocieplić klimat :|

blejh

pozdrawiam :)

Dla mnie jesień nigdy nie była taka jak w tym wierszu; a w ogóle to uważam że jesień coraz mniej ma wspólnego u polskich dziewcząt z wiklinowymi koszami, a nawet jabłkami, bo jest urbanizacji rozpęd, i ludzie jesienią piją. Właściwie. Myślę że obrazki jakie przedstawia ten wiersz są charakterystyczne dla rubieży i terenów poza miastowych, i są większą rzadkością poza wierszami, niż w nich ;) Można mieć pretensję o wtórność czy poetykę wtórności do wiersza, ale to też zależy co się widzi, więc gdzie się mieszka. Dla mnie bardziej w tym wierszu jest sielanka i optymizm niż melancholijaa ;)

:))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Różne skojarzenia przychodzą do Czytelnika. Czyżbyś wróżył peelce
wydłużony czas trwania zmierzchu ? ;)
Zapowiada się ciekawie, a smakołyki kuszą...
Cichy kącik niezbędny ;))
Pozdrawiam.

wydłużony czas trwania zmierzchu- nie rozumiem
?????????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Różne skojarzenia przychodzą do Czytelnika. Czyżbyś wróżył peelce
wydłużony czas trwania zmierzchu ? ;)
Zapowiada się ciekawie, a smakołyki kuszą...
Cichy kącik niezbędny ;))
Pozdrawiam.

wydłużony czas trwania zmierzchu- nie rozumiem
?????????

Skoro piszesz o nocy polarnej to wypadałoby rozumieć, albo przynajmniej spróbować ;))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wydłużony czas trwania zmierzchu- nie rozumiem
?????????

Skoro piszesz o nocy polarnej to wypadałoby rozumieć, albo przynajmniej spróbować ;))

to przecież ty piszesz o zmierzchu, w pl nie tak źle dzień będzie krótki a noc nie zbyt długa, niedźwiadki maja noc nieomal jak polarną ,ciepły korzenny napój zamawiam by ubarwić szary zmierzch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Skoro piszesz o nocy polarnej to wypadałoby rozumieć, albo przynajmniej spróbować ;))

to przecież ty piszesz o zmierzchu, w pl nie tak źle dzień będzie krótki a noc nie zbyt długa, niedźwiadki maja noc nieomal jak polarną ,ciepły korzenny napój zamawiam by ubarwić szary zmierzch

Na życzenie raz można:
www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=118861
:))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej,
fajnie jesienno-pachnacy wiersz, az sie widzi i czuje, ładniem powoli nastepujace klatki prezetnacji jesiennej,
najlepszy jest poczatek zawarty w 3 strofach

schodami dymu
w melancholię
suszone grzyby


supoer wprowadza w nastroj, no i jak pachnie :)

no i puenta

już nie dzień
jeszcze nie wieczór

= słonce zmierzch, niebo jest malowane na kolor czerwony, pomaranczowy - tak jak swiat, lasy, drzewa na pomaranoczy i czerwono maluje lasy,

podoba sie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Laura Alszer Proszę :)
    • @Florian Konrad Dziękuję, Florianie
    • ~~ Postanowienie noworoczne Felka - mniejsza na codzień - niż zwykle - butelka. Lecz od święta i .. przy okazji odejdzie od owej fantazji. Nie duperelka, ale .. butla wielka!! ~~
    • nie miej za złe tego określenia. naprawdę tak cię widzę: jako uzdrowicielkę z zimna, podziemności, z tego, co przyrodzone i właściwe niedojrzałym szczylom (nie walnę przecież wymyślonym właśnie słowem Odsamotnicielka, bo jest co najmniej grafomańskie i kuriozalne). oto mały ja, wygrzebany do celów anatomicznych z dziecięco- i wczesnonastoletniej nory, wydarty na powierzchnię z ukrytego państwa Pustka, we dnie proklamuję świetlistą republikę, by nocami restytuować monarchię. bo zaiste samotność jest bezkierunkowym i bezdennie głupim złem, a cieszyć się z wynikającego z niej braku problemów, to jakby w wariacki i odrażający sposób dążyć do pozornego źródła, dajmy na to zamiast kupić i delektować się smakiem mlecznej wedlowskiej czekolady... rozkopać grób założyciela fabryki, Karla Ernsta Heinricha Wedla – i ssać jego nadpróchniałe kości rozkoszując się kontaktem z materią, którą w szaleńczym oczadzeniu uzna się za Esencję, Świętą Pierwotność. albo jakby uważać, że na przykład wyłącznie pierwsze modele aut są "oryginałami", że liczą się jedynie golfy czy astry "jedynki", a następne generacje, "trójki", czy inne "stadia rozwojowe", choćby i powstawały na tej samej linii montażowej – to jedynie jakieś wariacje-mutacje, tyleż brzydkie, co niewarte uwagi (wiesz, do czego piję. opowiadałem, jak mając kilka lat i jedynie dwa kanały w telewizji naoglądałem się siakichś durnych telenowel, których tytułów nie pamiętam, Żar młodości albo co – i uznałem, że dramaty, jakie przeżywają dorośli przez te obrzydliwe związki, absolutnie nie są mi potrzebne, że skórka niewarta wyprawki i co jak co, ale ja, spokojnoluby prowolnościowiec oszczędzę sobie wszelakich dramatów, absolutnie nie będę się ładować w żadne tego typu bagna, dla pokoju serca i umysłu do końca życia będę sam, czytaj: wolny od uczuciowych gehenn). właśnie tak widzę nasz związek: jako najgłębsze dopełnienie. bo jestem papużką złączką, która jedyne czego pragnie, to latać jak najwyżej, najdalej od ziemi.
    • Bardzo obrazowe i fajne pisanie. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...